dance1 pisze: ↑31 paź 2018, 22:54
Radmor?, świetna elektronika.....a gdzie dostępna? bo ja w Gdyni urodzony a niestety te "gorsze" sprzęty w Bydgoszczy musiałem kupować.....
Nie mam pojęcia. Ale niektórzy mieli

Załatwione, po znajomości. Ja nie miałem, ani skąd ani za co. Sam sobie musiałem składać z części kupowanych za kieszonkowe w sklepach, na "Peraku", odkupywanych od dzieci złodziei (pracowników zakładów elektronicznych), wyciąganych ze szmelcu kupionego w Bomisie.
Chęć sięgania po niedostępne była motorem pasji. Dziś nowe świetne części są za grosze i dzieciakom się nic nie chce. Wzmacniacz, magnetofon czy tuner nie są już przedmiotem pożądania i nie generują zainteresowań. Obecna technologia jest niedostępna dla konstrukcji amatorskich. Te zatrzymały się na poziomie lat 80-90 ubiegłego wieku. Nawet polski przemysł elektroniczny, którego ślady jeszcze tu i ówdzie zostały, jest 20 lat za światem. Nic się więc nie zbliżyliśmy, mimo że żelazna kurtyna dawno opadła. Inna sprawa, że obecna elektronika nie jest w stanie budzić takiego zainteresowania co kiedyś. Składanie urządzeń z kości z niewielkim udziałem elementów dyskretnych, jest nudne. Albo niemożliwe, bo coraz więcej podzespołów w ogóle nie występuje w obudowach zjadliwych dla amatora.
Inna sprawa, że wiedzy elektronicznej nie ma obecnie już prawie nikt. Najlepszy przykład ten wątek, w który mówi się o dobieraniu elementów i eksperymentowaniu z tym. Elementów się praktycznie nie dobiera, tylko oblicza i lepiej już nie będzie. Tyle że to trzeba umieć.
To czego uczą na politechnikach, to też jest jakaś tragedia. W OGÓLE nie da się obecnie zatrudnić elektronika po studiach. Nikt nic nie umie! To co w najlepszym wypadku wyniósł ze szkoły, to jest część podstaw. I to w najlepszym przypadku.
Dodane 8 minuty 29 sekundy:
kwarc pisze: ↑31 paź 2018, 23:48
Co do konkretów , Dobry wzmacniacz słuchawkowy .Obiecałem wiec daje schemat . Jest to wzmacniacz konstrukcji Knut H -HDP01
brzmienie ,szybkie ,przejrzyste ,jasne , dobra stereofonia ,bardzo szczegółowy ......wysoka moc .
Jak na zawołanie, audiofilski bełkot

Taki wzmacniacz to się rysuje na serwetce na kolanie między zupą a drugim daniem. Nie trzeba aż szukać w internecie mądrości

Bo nie ma w tej konstrukcji absolutnie nic nieoczywistego a wartości elementów można policzyć w pamięci, używając (ewentualnie) ołówka i papieru.
Podpowiem ponownie - nie męcz się, kup jakiś przyzwoity wzmacniacz operacyjny z wyjściem wysokoprądowym i efekt będzie identyczny. Dla ciebie oczywiście, bo gdybyś zmierzył parametry to by się okazał dużo lepszy.