
Ponieważ miałem podobny przypadek to może się przyda.
Na zdjęciu różnica pomiędzy posuwem ręcznym i auto.
Przyczyną była wykrzywiona śruba pociągowa suportu, a konkretnie końcówka śruby wchodząca do tulei – wychodzącej ze skrzynki przełożeń. Po oddzieleniu śruby od napędu, podczas ręcznego kręcenia śrubą - co jeden obrót, wyczuwalne było przyhamowanie. Po odkręceniu końcowej podpory (tej na prawym końcu), okazało się, że końcówka śruby „zamiata” po średnicy 1 centymetra. Żeby to zobaczyć trzeba oczywiście ściągnąć suport z łoża. Po zabiegach prostowania, podczas ręcznego kręcenia, końcówka śruby praktycznie obracała się w jednym punkcie. I tak powinno być.
Oczywiście przyczyną może być też inny problem z przeniesieniem napędu (jakieś zębatki czy nakrętka), ale najprawdopodobniej to kwestia mechaniki posuwu. Można to jeszcze zobaczyć kręcąc śrubą odłączoną od napędu, ale z zapiętą nakrętką. Przy ręcznym kręceniu można łatwo zauważyć czy obrót jest równy i gładki. Można to też sprawdzić przy zapiętym suporcie blisko skrzynki napędowej i na samym końcu. Ruch powinien być taki sam.
Pozdrawiam