Czujniki indukcyjne - pytania

i tak zrobiony limiter (tu L+R) wystarcza,
A co z prowadnicami, śrubami ? - mało kto używa tu części klasy np. Rexroth - itd, itp...

Liniały są dokładne, mój pokazuje do setki na chyba 30cm (mam wersję domyślną 0.005, można za kilkadziesiąt złotych 0.001). Na pewno są dokładniejsze niż właśnie śruby i prowadnice - ale przecież po to by były te liniały, żeby luz śruby przynajmniej nie miał znaczenia, tylko krzywa konstrukcja (bo podobno na prowadnicach hiwin luzów nie ma)

I proszę czytać ze zrozumieniem, nie piszę, że tak byłoby lepiej, tylko pytam gdzie jest trudność. Więc komentarze, żebym zrobił i się pochwalił brzmią, jakbym komuś wszedł na ambicję.

No ale dobra, odpuszczę już bo widzę to jakiś temat tabu (pomijając, że offtop) i już dostaję na PW dziwne wiadomości.

kwarc pisze: ↑

17 cze 2018, 14:54

Ta , czujnik optyczny zbliżeniowy, ale już o klase lepszym rozwiązaniem jest wspominany już czujnik oparty na
transoptorze szczelinowy.

Oj kolego nie doczytałeś pisałem; w wolnym tłumaczeniu, że tę elektronikę można zastosować do transoptora szczelinowego. Była wcześniej wypowiedź, że trzeba przy szczelinówce powalczyć z elektroniką.

kwarc pisze: ↑

17 cze 2018, 15:15

No hallottron czyli nie czujnik halla ?

A czy hallotron to nie to samo co czujnik efektu halla?

kwarc pisze: ↑

17 cze 2018, 15:15

Chodzi tobie o taką szklanke w której sa zawieszone dwie elektrody zwierane pod wplywem pola magnetycznego?

Piszesz o czymś takim?


Znam to jako kontaktron. Co do dokładności zadziałania nie wypowiem się.

Również się kiedyś zastanawiałem dlaczego nie jest popularne zastosowanie liniałów (optyczne czy magnetyczne) jako sygnał zwrotny położenia narzędzia. Co prawda w takim przypadku również będzie potrzebny sygnał referencyjny.

Czy Wy czytacie co napisałem:

#8 Post napisał: Yarec » 12 cze 2018 22:32

i chyba to ostatni mój wpis

Avalyah pisze: ↑

17 cze 2018, 18:15

Liniały są dokładne, mój pokazuje do setki na chyba 30cm (mam wersję domyślną 0.005, można za kilkadziesiąt złotych 0.001). Na pewno są dokładniejsze niż właśnie śruby i prowadnice - ale przecież po to by były te liniały, żeby luz śruby przynajmniej nie miał znaczenia, tylko krzywa konstrukcja (bo podobno na prowadnicach hiwin luzów nie ma)

I proszę czytać ze zrozumieniem, nie piszę, że tak byłoby lepiej, tylko pytam gdzie jest trudność. Więc komentarze, żebym zrobił i się pochwalił brzmią, jakbym komuś wszedł na ambicję.

No ale dobra, odpuszczę już bo widzę to jakiś temat tabu (pomijając, że offtop) i już dostaję na PW dziwne wiadomości.

Jeśli masz mechaniczny luz na śrubach, to przy zmianach kierunku posuwu zawsze narzędzie uda się tam, gdzie zadziałają siły skrawania (luz się skasuje). I żaden układ pomiarowo/kontrolny tego nie zmieni.

W przypadku prowadnic mówi się o sztywności, czyli jaka przyłożona siła powoduje ugięcie. Luzów to tam jako takich nie ma, ale jak wyskoczą większe siły, to konstrukcja zacznie się odkształcać.

Jeśli chodzi o dokładność tych liniałów z ali, jesteś w stanie to jakoś zweryfikować? Tj. czy to co pokazuje równa się tej drodze, która została pokonana? Wcale by mnie nie zdziwiło, jakby faktycznie te błędy pomiaru były o rząd wielkości większe niż oni tam deklarują. Z tego co widzę 0,005 to rozdzielczość, a nie dokładność. Przy tym rzędzie wielkości trzeba wziąć pod uwagę odkształcenia temperaturowe, DMG pokazuje na filmach chłodzenie śrub i prowadnic w swoich maszynach. A dokładne przyrządy pomiarowe tanie nie są, zwykła suwmiarka elektroniczna Mitutoyo kosztuje jakieś 600 zł tak dla porównania. A ma tylko 150mm i 0,02mm dokładności (przy 0,01mm rozdzielczości).

Trudność moim zdaniem polega na tym, że nikt nie składa maszyn, gdzie jedna oś kosztuje 15-20 tys., do tego jakieś wrzeciono z ATC za kolejne 20 tys., szafa sterownicza też z 10 tys, tylko po prostu kupuje nowe lub używane profesjonalnych producentów. Mając do wydania 20-60 tys. i tak każdy to wydaje na jak najlepszą mechanikę i konstrukcję.

FTW pisze:Jeśli chodzi o dokładność tych liniałów z ali, jesteś w stanie to jakoś zweryfikować? Tj. czy to co pokazuje równa się tej drodze, która została pokonana?

Teraz nie pamiętam dokładnie wartości, ale sprawdzałem to tak, że liczyłem podziałki kręcąc ręcznie na frezarce po skasowaniu luzu DRO zerowałem, przejeżdżałem całą długość (chyba coś koło 30cm w sumie) stołu i sprawdzałem odczyt DRO. Nie pamiętam ile setek mi wyszło wtedy, ale prawie na pewno było to mniej niż 0,05. Dokładność takiego pomiaru z grubsza to chyba dokładność wykonania śruby, więc nie wiem w zasadzie na ile można mu ufać, ale coś tam chyba można, bo wyszło naprawdę blisko. A na krótsze dystanse to czujnik zegarowy 0.01mm zgadza się co do joty z odczytem.

Ale rzeczywiście to prawda, że przy takich dokładnościach to nawet temperatura będzie już miała znaczenie, o tym nie pomyślałem. Dziękuję za wyjaśnienie sprawy zamiast rzucanie kpinami A szczególnie za zwrócenie uwagi na to, że luz się sam skasuje od sił frezowania - o tym również nie pomyślałem. W takim wypadku te liniały miałyby jedynie sens w ramach pozycjonowania na sucho, może bazowania i szybkiej kontroli czy na maszynie coś się nie poluzowało porównując odczyt z takiego DRO z pozycją podawaną przez maszynę. Ale wtedy wystarczy zwykłe DRO z ekranem, nie trzeba z niczym integrować.

Sorki panowie ale rozdmuchaliscie temat założycielowi . Teraz według cześci musi zakladac liniały ....
Nie wdając sie w dalsze dyskusje bo i poco ? Ja postawiłbym jako krańcówke na transoptor szczelinowy albo na czujnik halla . W dalszej cześci dyskusji niechce uczestniczyc bowiem jest to już bełkot .
mam też nadzieje że autor tematu ma swój rozum i dobrze wybierze .

kwarc pisze: ↑

22 cze 2018, 11:49

Sorki panowie ale rozdmuchaliscie temat założycielowi . Teraz według cześci musi zakladac liniały ....
Nie wdając sie w dalsze dyskusje bo i poco ? Ja postawiłbym jako krańcówke na transoptor szczelinowy albo na czujnik halla . W dalszej cześci dyskusji niechce uczestniczyc bowiem jest to już bełkot .
mam też nadzieje że autor tematu ma swój rozum i dobrze wybierze .

Mętlik miałem.. ale już ogarnąłem... docelowo będzie albo na transoptorach ale to będę musiał sobie układziki porobić żeby to na 24v działało.. a szwenda mi się trochę takich transoptorów z starych drukarek.. Albo tak jak piszesz na Hall'ach. A na cito to chyba z elektronicznego nabędę mechaniczne krańcówki za parę złotych żeby maszynę odpalić na szybko...
Chociaż mawia się że prowizorki najdłużej wytrzymują..

Bronsonboss pisze: ↑

22 cze 2018, 13:53

docelowo będzie albo na transoptorach ale to będę musiał sobie układziki porobić żeby to na 24v działało.. a szwenda mi się trochę takich transoptorów z starych drukarek.. Albo tak jak piszesz na Hall'ach. ...............
Chociaż mawia się że prowizorki najdłużej wytrzymują..

Moja oferta z czujnikami halla do testów jest jak najbardziej aktualna.
A pomysł na układziki do transoptorów już podawałem są po kilka - kilkanaście złotych

rdarek pisze:Moja oferta z czujnikami halla do testów jest jak najbardziej aktualna.
A pomysł na układziki do transoptorów już podawałem są po kilka - kilkanaście złotych

Oczywiście Dareczku nie omieszkam skorzystać....
Może zobaczymy się w niedzielę przy wiadomym stanowisku