Cześć wszystkim. Sorry, że dopiero teraz odpisuje, ale miałem trochę kocioł z serwisem maszyny.
Była kolizja i okazało się, że podkładki dystansowe pod głównym wrzecionem były za grube o niecałe 0.2mm.
I pod głowice zostały podłożone podkładki dystansowe 0,15mm. Nie do końca uważam, że to było zasadne ale to inna sprawa.
W każdym razie narzędzia zostały delikatnie "zadarte" ku górze.
Wychodzi na to, że wszystkie narzędzie typu BOT musimy ustawiać na czujniki, dokręcać i ustawiać korekcję Y aby ustawić poprawnie.
Podejrzewam, że problemy z drżeniem wnikają w moim przypadku głównie ze sztywności układu.
Mam nagrany filmik gdzie przyłożyłem czujnik o dokładności 0.01 mm i zaobserwowałem, że jak pchnę głowicę ręką jestem w stanie "przepchnąć" ją fizycznie o nawet 0.08mm! Kolega później sprawdzał samemu jak się zaparł to 0.15 mu się udało wycisnąć.
Oczywiście "waraca" do swojego pierwotnego położenia, ale mocno mi się wydaje, że bez luzowe śruby i wózki dostały luzów

ehh.
Na razie geometrycznie detale wychodzą OK.
1. Pytanie czy głowica powinna dać się przepychać?
2. Czy uważacie, że obecność osi Y znacznie wpływa na sztywność układu?
3. Czy można dorobić sobie konika do tej maszyny i podpierać kontrolując przeciążenie osi B?
Macie jakieś pytania?
Pozdrawiam