śrutowanie, piaskowanie a może inna metoda?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 590
- Rejestracja: 29 lip 2007, 10:49
- Lokalizacja: wieluń-eslov
Re: śrutowanie, piaskowanie a może inna metoda?
W ocet czy proszek to można się bawić w jednostkowe rzeczy. Przy masowej produkcji zdała by egzamin czyszczarka bębnowa. Co do frezowania to zbieranie po 0,2 czy nawet 0,4 to jak muskanie. W zależności ile jest do zebrania to pokusić się o robienie za jednym przejsciem. Robiłem przy odlewach gdzie strupy były wielkości kilku cm, a żużel bywał wielkości paznokcia. Dlugo zajęło znalezienie optimum, a skonczylo się na sandviku i płytkach RCKT 16 (4220 do 4240). Na jedno przejście bez problemu bralo 2-3 mm na 60-70% głowicy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: śrutowanie, piaskowanie a może inna metoda?
Ten trick z octem też widziałem na kanale Michael Cthulhu, on zazwyczaj projekt zaczyna właśnie od całonocnej kąpieli w occie i potem przetarcia materiału byle ścierką i jest czyściutko. Jeśli chodzi o skalę to chyba nie jest taki duży problem, w końcu odpowiednio duży zbiornik i nawet jeśli proces ma trwać kilkanaście godzin, to można dużo przerobić. Pytanie tylko, czy to się sprawdzi w tej sytuacji, ale może warto spróbować?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 482
- Rejestracja: 02 maja 2014, 04:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: śrutowanie, piaskowanie a może inna metoda?
No jeszcze jak by trzeba usunąć nieinwazyjnie oksydę lub ocynk to też ocet daje rade (kwestia kilkunastu minut)

na wieksza skale na pewno pojawił by się problem co robić z przepracowanym roztworem

na wieksza skale na pewno pojawił by się problem co robić z przepracowanym roztworem
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1687
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
Re: śrutowanie, piaskowanie a może inna metoda?
Wiekszej ilosci bzdur, glupich rad i wrecz szkodliwych i niebezpiecznych pomyslow dawno nie czytalem.
Pomysl z suszeniem uzytego piasku i ponownym przesiewaniem - wrecz bije na glowe wszystko co do tej pory widzialem, juz widze jak sie suszy pol tony mokrej bryly piachu.
Uzycie piasku rzecznego -brawo, wspanialy pomysl, niedlugo zaczniemy mieszac jaja kurze z glina i lepic krzyzackie cegly !!!
Skutecznie i ekonomicznie mozna czyscic garnetem ( jesli ktos koniecznie chce narazac zdrowie wdychajac kruszony piach ) - odradzam sranowczo, piach jest od tego zeby kocnanim postawic nad rzeka.
Srutowanie tak. Jesli detal ma byc pozniej cynkowany ogniowo super sprawa.
Skoro ma byc cynkowany to ja bym wogole nie bawil sie w czyszczenie mechaniczne tylko zabral do ocynkowni i pokazal jak to wyglada i zapytal ocynkownie co oni moga zrobic bo zaleznie od ilosci tej powierzchni zrdzs byc moze ( do sprawdzenia ) obrobka chemiczna moze zalatwic sprawe.
Najlepszy sposob: kupic dobryjakosciowo nie zardzerwialy material. Mamy 21 wiek dostawcy materialu obwina rozowa wstazka.i.wsadzaw pizlacane pudelko dostawe a "gownolit" niech lezy tam gdzie jego miejsce czyli na zlomie.
Pomysl z suszeniem uzytego piasku i ponownym przesiewaniem - wrecz bije na glowe wszystko co do tej pory widzialem, juz widze jak sie suszy pol tony mokrej bryly piachu.
Uzycie piasku rzecznego -brawo, wspanialy pomysl, niedlugo zaczniemy mieszac jaja kurze z glina i lepic krzyzackie cegly !!!
Skutecznie i ekonomicznie mozna czyscic garnetem ( jesli ktos koniecznie chce narazac zdrowie wdychajac kruszony piach ) - odradzam sranowczo, piach jest od tego zeby kocnanim postawic nad rzeka.
Srutowanie tak. Jesli detal ma byc pozniej cynkowany ogniowo super sprawa.
Skoro ma byc cynkowany to ja bym wogole nie bawil sie w czyszczenie mechaniczne tylko zabral do ocynkowni i pokazal jak to wyglada i zapytal ocynkownie co oni moga zrobic bo zaleznie od ilosci tej powierzchni zrdzs byc moze ( do sprawdzenia ) obrobka chemiczna moze zalatwic sprawe.
Najlepszy sposob: kupic dobryjakosciowo nie zardzerwialy material. Mamy 21 wiek dostawcy materialu obwina rozowa wstazka.i.wsadzaw pizlacane pudelko dostawe a "gownolit" niech lezy tam gdzie jego miejsce czyli na zlomie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 490
- Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
- Lokalizacja: Polska
Re: śrutowanie, piaskowanie a może inna metoda?
Dziękuje wszystkim za udzielenie się w temacie, ja jednak rozwiązałem już mój problem. Napisałem do dostawcy i materiały będą jeździć śrutowane. Nic nie muszę kupować, budować i kombinować
Co do wszelkiego rodzaju płukania to nie zda egzaminu na takie zgorzeliny. Blacha o grubości 90mm może mieć naprawdę twarde i grube strupki. Siedzę w tym od dawna i wszelkie takie metody można stosować na rdzę ale nie na zgorzel w takiej blaszce.
Skoro już tak się rozpisaliście to dodam że, ja używałem kiedyś na rdze kwasek cytrynowy rozpuszczony w wodzie- także działa a przed tym miałem u siebie kwas solny taki prawdziwy z cynkowni i to był dopiero efekt, ale to było bardzo niebezpieczne.
Szlifowanie kątówką jest dobre na rdze- używam czasem. Ale na zgorzel to szkoda czasu bo nie da rady. Nie każdy z Was miał do czynienia z grubymi wyrobami hutniczymi więc nie dziwie się że, nie wiecie jak to wygląda w realu.
Zresztą wyobraźcie sobie arkusz blachy 90mm jak wsadza się go do kąpieli z octu
a poszczególne klocki już pocięte w wadze kilku ton to chwile by trwało gdybym miał po parę wrzucać na noc i czekać na efekt.
Zostawię to fachowcom co mają sprzęt i pojecie a ja się zajmę swoją robotą

Co do wszelkiego rodzaju płukania to nie zda egzaminu na takie zgorzeliny. Blacha o grubości 90mm może mieć naprawdę twarde i grube strupki. Siedzę w tym od dawna i wszelkie takie metody można stosować na rdzę ale nie na zgorzel w takiej blaszce.
Skoro już tak się rozpisaliście to dodam że, ja używałem kiedyś na rdze kwasek cytrynowy rozpuszczony w wodzie- także działa a przed tym miałem u siebie kwas solny taki prawdziwy z cynkowni i to był dopiero efekt, ale to było bardzo niebezpieczne.
Szlifowanie kątówką jest dobre na rdze- używam czasem. Ale na zgorzel to szkoda czasu bo nie da rady. Nie każdy z Was miał do czynienia z grubymi wyrobami hutniczymi więc nie dziwie się że, nie wiecie jak to wygląda w realu.
Zresztą wyobraźcie sobie arkusz blachy 90mm jak wsadza się go do kąpieli z octu

Zostawię to fachowcom co mają sprzęt i pojecie a ja się zajmę swoją robotą
