Hej.
Czy aby na pewno M25 ?
Raczej M24 - takie nakrętki kupisz na allegro.
Ale - jeśli masz możliwość - zanieś do tokarza na maszynę.
Takie gwinty ręcznie robione są do kitu.
A tu będziesz regulował luz na łożyskach i gwint musi być w osi.
Szkoda by było - trochę roboty (jak widać ) na to poszło.
pzd.
Nowy wrzeciennik do amatorskiej tokarki
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 246
- Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Nowy wrzeciennik do amatorskiej tokarki
Tak, gwint M25x1,5 pod nakrętkę KM5.
Do tokarza nie zaniosę, bo głównym założeniem projektu jest samodzielna budowa tokarki, bez potrzeby posiadania specjalistycznych narzędzi i zlecania wykonania elementów
.
Z grubsza: mam tanią wiertarkę elektryczną, tanią wyrzynarkę elektryczną i narzędzia ręczne. Do budowy używam wyłącznie gotowych elementów dostępnych w handlu. Części do dalszej rozbudowy tokarka wykonuje sama dla siebie.
Do tokarza nie zaniosę, bo głównym założeniem projektu jest samodzielna budowa tokarki, bez potrzeby posiadania specjalistycznych narzędzi i zlecania wykonania elementów

Z grubsza: mam tanią wiertarkę elektryczną, tanią wyrzynarkę elektryczną i narzędzia ręczne. Do budowy używam wyłącznie gotowych elementów dostępnych w handlu. Części do dalszej rozbudowy tokarka wykonuje sama dla siebie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 246
- Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Nowy wrzeciennik do amatorskiej tokarki
Gwintowanie się udało
.
Żeby nie uszkodzić osi, zamontowałem ją do wspornika wałka SK25 i dopiero taki zestaw dopiero w imadło.
Jak wiadomo ręczne nacinanie gwintu narzynką nie jest proste, tak aby narzynkę prowadzić prostopadle do gwintowanego wałka. Zrobiłem następująco: na oś nałożyłem koło pasowe montowane na taperze. Zacisnąłem je na tyle lekko aby przy lekkim nacisku przesuwało się po osi. Narzynkę spiąłem ściskami z tym kołem i obracałem całym takim zestawem. Zdało to egzamin.

Żeby nie uszkodzić osi, zamontowałem ją do wspornika wałka SK25 i dopiero taki zestaw dopiero w imadło.
Jak wiadomo ręczne nacinanie gwintu narzynką nie jest proste, tak aby narzynkę prowadzić prostopadle do gwintowanego wałka. Zrobiłem następująco: na oś nałożyłem koło pasowe montowane na taperze. Zacisnąłem je na tyle lekko aby przy lekkim nacisku przesuwało się po osi. Narzynkę spiąłem ściskami z tym kołem i obracałem całym takim zestawem. Zdało to egzamin.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Nowy wrzeciennik do amatorskiej tokarki
Hej.
Jak się udało - to gratuluję !
Ja bym się nie poważył na taki zabieg.
Żeby tylko nakrętka była prostopadle do osi.
Bo jak się będzie bujać ( nawet tyci - tyci ) to wyobraź sobie jak będzie pracowało łożysko .
Czego oczywiście nie życzę !
pzd.
Jak się udało - to gratuluję !
Ja bym się nie poważył na taki zabieg.
Żeby tylko nakrętka była prostopadle do osi.
Bo jak się będzie bujać ( nawet tyci - tyci ) to wyobraź sobie jak będzie pracowało łożysko .
Czego oczywiście nie życzę !
pzd.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 246
- Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Nowy wrzeciennik do amatorskiej tokarki
Nie ma obawy o kiwanie. Między nakrętką a łożyskiem jest koło pasowe montowane na tulei taper lock i to właśnie to koło bezpośrednio dociska łożysko. W teorii po zaciśnięciu tulei mógłbym nakrętkę usunąć. To naprawdę mocno trzyma.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 246
- Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Nowy wrzeciennik do amatorskiej tokarki
Mała aktualizacja:
Ręczny sterownik będzie powstawał później. Narazie postawiłem na LinuxCNC a ajko, że nie lubię plątaniny kabli, zainspirowałem się tym:
Po kilku godzinach buda wyglądała tak:
Do środka ląduje płyta główna w formacie ITX.
Muszę jeszcze uzgroić trochę płytę czołową i dorobić plecy.
Ręczny sterownik będzie powstawał później. Narazie postawiłem na LinuxCNC a ajko, że nie lubię plątaniny kabli, zainspirowałem się tym:

Po kilku godzinach buda wyglądała tak:


Do środka ląduje płyta główna w formacie ITX.
Muszę jeszcze uzgroić trochę płytę czołową i dorobić plecy.