Być może głupia będzie moja podpowiedź ale czemu by nie użyć do tych otworów w guzikach lasera Co2 przecież taki laser powinnien ładnie wypalić te dwie dziurki w takim guziki nawet odpadło by frezowanie tego wiekszego otworu co moim zdaniem psuje efekt całego guzika(chodź pewnie jest potrzebne na nić).
I nawet można by było pokusić się o robienie form chodźby metodą Vacum z hipsu za kazdym razem dla np. 100 guzików czy tam więcej na jedno przejście.
Poszukiwania małej frezarki stołowej
-
pukury
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
Hej.
Są dwa problemy ( a może i 3 lub więcej) - cena lasera i smród palonej kości .
Smród będzie większy niż cena.
pzd.
Są dwa problemy ( a może i 3 lub więcej) - cena lasera i smród palonej kości .
Smród będzie większy niż cena.
pzd.
Mane Tekel Fares
-
kamar
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 16283
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
No to do dzieła Panowie 
Kolega jest chętny to zlecić więc można się wykazać
Kolega jest chętny to zlecić więc można się wykazać -
pukury
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
Hej.
Tylko jakoś forumowi wytwórcy ploterów , frezarek , itp milczą .
Dlaczego ?
Ja się nie wezmą - brak sprzętu i czasu.
pzd.
Tylko jakoś forumowi wytwórcy ploterów , frezarek , itp milczą .
Dlaczego ?
Ja się nie wezmą - brak sprzętu i czasu.
pzd.
Mane Tekel Fares
-
Yarec
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2116
- Rejestracja: 14 lis 2015, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
Ja - bo zaczynam się użerać z:
kubus838 - ELITA FORUM (min. 1000) na: frezarka-do-blatow-kuchennych-t84600-10.html#p632361
i znowu się spotykamy we trzech, brakuje tylko Petroholik'a i Andrzej 40.
kubus838 - ELITA FORUM (min. 1000) na: frezarka-do-blatow-kuchennych-t84600-10.html#p632361
i znowu się spotykamy we trzech, brakuje tylko Petroholik'a i Andrzej 40.
Ale ja to się na niczym nie znam, czytać też nie bardzo - Art Tech Design
-
Petroholic
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
Obecny
Zanim coś powiem to muszę przewertować temat "o co kaman"
Zanim coś powiem to muszę przewertować temat "o co kaman"
-
kamar
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 16283
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
Bo to już jakieś wyzwanie a nie sześć prowadnic na krzyż
Dodane 1 godzina 49 minuty 44 sekundy:
Do wykorzystania bez praw autorskich
Jednym ruchem siłownika czy krzywki ładuje , opróżnia i trzyma.http://a360.co/2nEjjk8
-
Petroholic
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
Kamar nie mówię, że to nie będzie działać ale będzie słabym punktem przy nie identycznych krążkach...
Swoją drogą mam pomysł taki trochę jak połączenie twojej myśli i stolika obrotowego z filmu gdzieś tam wcześniej... Prowadnica grawitacyjna pionowa z której siłownik na dole wpycha po jednej sztuce w stół obrotowy i dalej jak na filmie z tym, że zarówno materiał jak i gotowy guzik jest ładowany i wypychany od boku stołu...
No ale nawet gdyby coś takiego popełnić to będzie to maszynka tylko i wyłącznie do zautomatyzowanego wiercenia trzech dziurek w guzikach o danym rozmiarze... Nie zrobi nic innego, a ewentualnie w przypadku zmiany rozmiaru guzika - trzeba będzie wymienić mocowania w stole i prowadnicę pionową pod dany guzik... Ewentualnie prowadnicy pionowej może nie być ale wtedy "polski chińczyk" musi ładować guziczki po jednym tak jak na filmiku...
Tak z ciekawości zapytam: jaka jest grubość guziczka plus jego tolerancja oraz jaki jest wymiar zewnętrzny (średnica w przypadku koła i dłuższa oś w przypadku elipsy)... Oraz jaką prędkość wytwarzania chcemy tu osiągnąć, bo taka maszynka demonem prędkości raczej nie będzie... Chyba, że dziury nie będą wiercone tylko przepalano/przepychane wiertłem ale wtedy smród może zabić
Strzelając czysto teoretycznie myślę, że wyjściowo można ze 2-3 guziki na minutę ustawić i potem zwiększać, aż do poziomu w którym zacznie dymić/śmierdzieć lub się zacinać
Swoją drogą mam pomysł taki trochę jak połączenie twojej myśli i stolika obrotowego z filmu gdzieś tam wcześniej... Prowadnica grawitacyjna pionowa z której siłownik na dole wpycha po jednej sztuce w stół obrotowy i dalej jak na filmie z tym, że zarówno materiał jak i gotowy guzik jest ładowany i wypychany od boku stołu...
No ale nawet gdyby coś takiego popełnić to będzie to maszynka tylko i wyłącznie do zautomatyzowanego wiercenia trzech dziurek w guzikach o danym rozmiarze... Nie zrobi nic innego, a ewentualnie w przypadku zmiany rozmiaru guzika - trzeba będzie wymienić mocowania w stole i prowadnicę pionową pod dany guzik... Ewentualnie prowadnicy pionowej może nie być ale wtedy "polski chińczyk" musi ładować guziczki po jednym tak jak na filmiku...
Tak z ciekawości zapytam: jaka jest grubość guziczka plus jego tolerancja oraz jaki jest wymiar zewnętrzny (średnica w przypadku koła i dłuższa oś w przypadku elipsy)... Oraz jaką prędkość wytwarzania chcemy tu osiągnąć, bo taka maszynka demonem prędkości raczej nie będzie... Chyba, że dziury nie będą wiercone tylko przepalano/przepychane wiertłem ale wtedy smród może zabić
Strzelając czysto teoretycznie myślę, że wyjściowo można ze 2-3 guziki na minutę ustawić i potem zwiększać, aż do poziomu w którym zacznie dymić/śmierdzieć lub się zacinać
-
kamar
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 16283
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
Nie ma słabych punktów. Prowadnica ma luz 1-2 mm a dociskana tylko przy wierceniu.
Cykl 1 guzika będzie tyle co 1 wiercenie + 2 sek na wymianę.
Cykl 1 guzika będzie tyle co 1 wiercenie + 2 sek na wymianę.
-
Petroholic
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Poszukiwania małej frezarki stołowej
Tak kamar zgadzam się - będzie to działało zakładając, że wrzucamy identyczne guziki...
Przy guzikach, których kształt jest nieregularny zdecydowanie wybrał bym funkcję obu cykli wiercenia w jednym zamocowaniu żeby uniknąć sytuacji gdzie pozycja dużego otworu będzie przesunięta względem małych
A powstanie takie przesunięcie za każdym razem gdy guzik pomiędzy cyklami się obróci / ustawi w innej pozycji, a nie będzie symetrycznym kółkiem...
Aczkolwiek twój pomysł można też lekko przerobić. Tzn - jeden suwak łapiący guzik, siłownik nr 1 zaciska guzik, cykl wiercenia 1, siłownik nr 2 przesuwa całą listwę pod drugie wrzeciono, cykl wiercenia nr 2, siłownik nr 1 wyrzuca guzik i jednocześnie siłownik nr 2 wraca listwę do pozycji pierwszego wiercenia I tak w koło Macieju
Ale wtedy tak jak pisałem cykl guzika to będzie 2 wiercenia + czas na wymianę + czas przesuwu listwy w tę i spowrotem
Przy guzikach, których kształt jest nieregularny zdecydowanie wybrał bym funkcję obu cykli wiercenia w jednym zamocowaniu żeby uniknąć sytuacji gdzie pozycja dużego otworu będzie przesunięta względem małych
A powstanie takie przesunięcie za każdym razem gdy guzik pomiędzy cyklami się obróci / ustawi w innej pozycji, a nie będzie symetrycznym kółkiem...Aczkolwiek twój pomysł można też lekko przerobić. Tzn - jeden suwak łapiący guzik, siłownik nr 1 zaciska guzik, cykl wiercenia 1, siłownik nr 2 przesuwa całą listwę pod drugie wrzeciono, cykl wiercenia nr 2, siłownik nr 1 wyrzuca guzik i jednocześnie siłownik nr 2 wraca listwę do pozycji pierwszego wiercenia
I tak w koło Macieju Ale wtedy tak jak pisałem cykl guzika to będzie 2 wiercenia + czas na wymianę + czas przesuwu listwy w tę i spowrotem
