Pirat nie dołuj mnie bo ja za to spawanie dałem prawie rok temu całą stówkę . Wtedy nawet migomatu nie miałem. Dałem więc do zrobienia "specjalistom". Za spawanie aluminium się na razie nie biorę a "specjalistom" już dziękuję. Dzisiaj będę naprawiał to co spieprzyli.
Właśnie odebrałem od znajomego zamówiony zestaw naprawczy. Tulejki z brązu BA1032 tylko jeszcze bez otworów. Znajomy nie miał rozwiertaków poniżej fi16
Myślałem że ten spawany element to żeliwo, jeśli to aluminium to cofam zdanie o elektrodach żelazowo niklowych, ale żeby taką część robić z alu to nawet chińczycy nie wymyślili.
Witam
Widać wystarczy. Wolę niemieckie aluminium o grubości 14mm niż chińskie żeliwo 4mm . Tokarka jest zrobiona naprawdę porządnie. Wszystko szlifowane, tulejowane i osadzane na szlifowanych kołkach. Jeżeli ścianki we wrzecionie mają od strony uchwytu 5cm a od drugiej prawie 4 cm to wątpię, żeby wykonanie tego elementy z aluminium było chęcią zaoszczędzenia. To maszyna robiona w czasach kiedy nie obowiązywało coś takiego jak "czas życia produktu" .
Po 2 godzinach ustawiania korpusu na Zośce i wycentrowaniu wg górnego otworu:
Pierwszy zgrubny wiór:
Ucieka 1,2mm.
O ile ustawianie wszystkiego łącznie z nożem wytaczaka trwało 3 godziny, to samo wytaczanie poszło w kilka minut.
[youtube][/youtube]
Witam
Prac ciąg dalszy...
Jak widać otwory prowadnic nakrętki też są przesunięte. To tłumaczy czemu tak ciężko się zaciskała po zamontowaniu do tokarki.
Znalazłem jeszcze jedną usterkę. Jest nią przekrzywiony kołek ustalający. Od uderzenia musiał się wygiąć. Na szczęście to mały problem i już naprawiony.
0,5m tu 1 mm tam. Mam nadzieję, że to będzie już wszystko.
tomchlop pisze:Macie czasem taki dzień, że lepiej nie brać się za robotę.....?
Codziennie mam taki dzień. Robota najlepiej idzie mi nocą . Polecam.
Moje uznanie - jesteś zawzięty i WIELKI. Maszynka pewnie spuchnie z dumy po zakończeniu działań bojowych .