Silnik 3-fazowy do Nutoola

Nie mam po polsku, wiesz że jestem nieogarnięty i w sumie mi daleko do tego co wy możecie osiągnać, ale na pewno się da:


https://www.youtube.com/watch?time_cont ... fCXV-jn7AY

http://www.chipmaker.ru/topic/118083/

To że się da zrobić elektro gitarę to wiem od co najmniej 1,5 roku, ale to jeszcze nie powód żeby tracić kilka miesięcy na składanie tego (już o finansach nie będę wspominał) niech się w to bawią inni, ją mogę się przyglądać.

ja jak widze jakies plytki z elektroniką polutowane jakies uklady scalone ze sobą kilkunasto pinowe wtyczki i to jeszcze samodzielnie zaprojektowane
to nawet nie próbuje próbować zrozumieć co to jest, wiem ze nie uda mi sie tylko sie zdenerwuje Robienie electroniki to nie jest i nie bedzie dla mnie wiedza dostepna
potrafie zlożyc jakies układy electroniczne według scislej instrukcji ale tak na prawde nawet nie wiem co w zasadzie skladam i nie chce wiedziec

takie sterowniki maja byc gotowe z pudelka z instrukcją podlaczenia to dla mnie jedyna opcja

Jak myślałem nad elektryczną gitarą i zapodałem pomysł sterownika tym na elektrodzie do wyceny to wyskoczyłem z kapci jak usłyszałem cenę za taki sterownik w ilości 1 sztuki. Była to propozycja ponad 2000PLN. A robić taka lipę jak elektryczna gitara w cenie całego CNC to lepiej nic nie robić i kręcić korbami.

Projekt CNC trzeba przemyśleć jedynie pod siebie, i zrobić tak, jak komu pasuje i co mu potrzebne, a nie kopiować bezmyślnie innych bo ktoś już coś zrobił i mu działa pod jego potrzeby. Zgodzę się natomiast z tym, że korby są szybsze od CNC w przypadku prac drobnych, jednostkowych. Dlatego sam mam opcje dołączania korb i jeśli takie proste prace ręcznie mam zrobić to je robię korbami bo właśnie jest szybciej. Ale jeśli już przychodzi robić serią choćby maleńką 5-10 sztuk nawet, to lepiej, szybciej i powtarzalnie wykona to CNC i nie ma zmiłuj się. Czasami robię rzeczy które później wkładam na frezarkę CNC w uchwyt tokarski. Musze mieć wykonane detale w setkach bo frez na to spada też w serii a offsety ustawia się na pierwszym detalu. Reszta musi być taka sama żeby kiszki nie zrobić. Ręcznie toczone zawsze miały jakieś odchyłki. Teraz bez stresu pasuje wszystko od strzała. No i czas, czas i jeszcze raz czas. A co się suwmiarką człowiek namachał to też nikt nie odbierze.

Zamiast elektrycznej gitary, koszt dwóch silników 3 Nm + sterownik np. Zelpr + reszta gratów żeby to uruchomić na 2 osiach + enkoder to max 2000PLN. Po co więc jakieś gitary kombinować w podobnej cenie, jak to będzie bardzo ułomne do pełnego sterowania ?. Problem jest tylko jeden jak ktoś nie potrafi - nauka programowania + jakiś CAD, bo bez tego ani rusz. Ale jest Ngcgui i 99% prac tokarskich załatwia się w tabelkach od strzału w locie. Cad-a używam sporadycznie przy tokarce. A cała przeróbka na CNC to mały pikuś i koszty nie powalają wcale. Mi to zajęło z tydzień i wióry poleciały.

PS. Na początku ubiegłego roku też kombinowałem gitary, bo się balem tego całego CNC jak diabeł święconej wody. Miki mnie nakierował mniej więcej podobnym tekstem jak wyżej napisałem, i nie żałuję że go posłuchałem bo mimo że rok intensywnej nauki było, to teraz jest bajka po prostu. Trzeba tylko się przełamać. Lekko nie jest z LinuxCNC na początku, ale do nauczenia na pewno.

rc36 pisze:To daj link do takiej skończonej elektro gitary, najlepiej po polsku.

Pozwolę sobie się wtrącić poniżej link do realizacji forumowego kolegi zacharius

https://www.cnc.info.pl/topics56/tokark ... ktrogitara prezentuje w ostatnim poście na pierwszej stronie

Moja ld550 dzisiaj wreszcie została dopieszczona. Wstawiłem do niej silnik 0.55kw 3fazowy i teraz ta maszynka chodzi bajecznie. Będę testował jak się sprawuje w dalszej eksploatacji ale w tej chwili widzę już że ten fabryczny badziewny silnik był do niczego. A wszystko zaczęło się tak niewinnie. Kupiłem okazyjnie na giełdzie prawie nowy uchwyt bisona. W szafce czekały nowe lożyska ktore zamowiłem już dawno ale nie było czasu na wymiane... Teraz to nie ta maszyna... nareszcie znalazłem czas żeby z chinki zrobić małego potwora











Silnik 0.55kw pochodzenia trudno powiedzieć jakiego ale zakupiony na alle z firmy pro motor pasuje do tej tokarki bez żadnych przeróbek. Nie ma potrzeby ingerować w konstrukcje naciągu etc. Jedyną rzeczą jest mała średnica wałka bo 14mm a pod koło pasowe potrzeba 16. Na ten moment dorobiłem tylko pasowaną tulejkę 14-16mm i wszystko gra. Teraz tylko założyć osłonę, podpiąć e-stop i do roboty

A falownik będzie w tym plastikowym pudełku na zdjęciu, czy to na użytek próby tylko taka prowizorka?
Bo jeśli ma w nim zostać, to nie może to być przestrzeń zamknięta, musisz zrobić dobre chłodzenie (a najlepiej wymuszone), inaczej falownik może "pyknąć"...

Falownik ma swój radiator z zamontowanym wentylatorem który załącza się kiedy startuje silnik. Zamierzam kontrolować jego temperature na początku użytkowania. Jeżeli okaże się że nie ma potrzeby dodatkowego dziurawienia puszki to zostanie tak. Natomiast jeśli będzię się grzał to zastosuje dodatkowe chłodzenie. Niestety bardzo dużo działam w mosiądzu. A ten sypie się wszędzie i lata wszędzie. Stąd takie szczelne zamknięcie w innym wypadku pył mógł by się dostać gdzieś do obwodów i narobić więcej szkód niż te spowodowane zamkniętą puszką. Z tego co wyczytałem w razie czego ten falownik ma zabezpieczenia przed nadmiernym przegrzaniem. A póki co musi mu starczyć zabezpieczenie w takiej postaci.

Blady pisze:Silnik 0.55kw pochodzenia trudno powiedzieć jakiego ale zakupiony na alle...

Możesz podać linka do aukcji? Proszę również - zmierz rozstaw łap oryginalnego silnika- też szykuję się do zmiany.

skoro szykują się kolejne podmianki to na szybko wrzucam filmiki jeszcze nie oficjalnie ale może ktoś skorzysta.


https://youtu.be/k-nOcwzdWGU