I jak tu wygrać z taką armią...

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1325
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#11

Post napisał: trzasu » 14 kwie 2015, 22:06

Gdybyś miał choć odrobinę rozumu to byś wiedział, że ten człowiek który "dłubie" w stodole na cnc zrobionym z chińskich części właśnie dłubie dlatego w tej stodole, na chińskich częściach, bo musi utrzymywać tą bandę nierobów oddając im swoje ciężko zarobione pieniądze w formie podatków dochodowych, od gruntów, vat-ów, od powierzchni, śmieci, wody, prądu, abonamentów za radio i tv, zusów, przeglądów ppoż, aut, i innych nie wymienionych które mi na ta chwil do głowy nie przyszły ... wszak ktoś to wszystko musi zliczać i na koniec musi przyjść i wszem i wobec zakomunikować iż: ma pan niedopłatę ...

:smile:




Autor tematu
ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#12

Post napisał: ezbig » 14 kwie 2015, 22:40

mc2kwacz pisze:To straszne!
I dlatego należy 90% urzędników zwolnić. Niech żrą trawę. Dla pełnej sprawiedliwości zabrać wszystkie świadczenia TAKŻE INNYM DARMOZJADOM, czyli emerytom i rencistom. Niech żyją z tego co odłożyli albo zdychają. No i jeszcze ta całą banda rolników i ich rodzin, żerująca na ubezpieczeniach społecznych - wszystkich przepisać do ZUS, tak od ręki.
Poza tym, opieka lekarska powinna być darmowa, w końcu po to jest ZUS, ale dlaczego lekarstwa mają być refundowane? Kto ma niech płaci a kto nie ma... i tak jest zbędny.
Na koniec szkolnictwo - cała ta banda małych, średnich, i młodych dorosłych matołów. Po co to komu i na co? Kto się dobrze uczy, ma rezultaty, powinien mieć naukę za darmo. Wszyscy pozostali pełna odpłatność, albo wypad do roboty. Po co taki matoł gnije do 18 roku życia w szkole, jeśli potem na forum CNC pisze "sposub"? Ile kilometrów rowu mógłby w tym czasie pożytecznie wykopać a potem zasypać w miejscach gdzie koparka nie wjedzie?
Z Twoimi socjalistycznymi poglądami nie będę polemizował, ale nie uwierzę, że nie widzisz tu celowego budowania zależnego elektoratu. Za komuny, jak "odchodziła", było 160 000 urzędników, a nie było komputerów i obywateli było 2% więcej.


Adalber
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 694
Rejestracja: 10 lip 2005, 15:13
Lokalizacja: Polska

#13

Post napisał: Adalber » 14 kwie 2015, 22:47

mc2kwacz pisze:Jest na świecie wystarczająco dużo laboratoriów które zajmują się usprawnianiem świata od strony technicznej, także źródłami energii. W Polsce powstawać nie muszą. Bo i nie ma potrzeby żeby powstawały, jeśli nawet najlepsza uczelnia techniczna w kraju jest gdzieś na odległym miejscu światowego peletonu a politechniki w pomniejszych zadupiach oferują poziom żenujący. Tyle że są i dają pseudotytuły pseudowykształconym pseudoabsolwentom, ku chwale statystyki.
Jak to nie ma fachowców, Artymowicz zgrał skrzynki w Rosji próbkując nagrania mikrofonu o paśmie niecałych 10 kHz częstotliwością 192 kHz i od razu usłyszał właściwe głosy.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#14

Post napisał: mc2kwacz » 14 kwie 2015, 23:15

Sądzisz, że mikrofon który ma pasmo 10kHz nie pozwala nagrywać sygnału np 30kHz? ;) Albo że próbkowanie 16 bitowe 40kHz płyty kompaktowej umożliwia pełne odtworzenie sygnału audio o pasmie do 20kHz?

Ezbig, nie jestem zwolennikiem spiskowych teorii. Struktura zatrudnienia się zmienia i będzie się zmieniać. Kierunek jest nieodwracalny, z powodu coraz mniejszego zapotrzebowania na średniowykwalifikowaną kadrę, wywołanego automatyzacją. Jest zapotrzebowanie tylko na zwykłych roboli bez szans na awans zawodowy oraz na wysokowydajnych specjalistów, i takie będzie się pogłębiać. "Środek" jest do zagospodarowania. Trzeba "dać im robotę", choćby i zbędną, bo to lepsze niż pozwolić im gnić w domach jak to niestety zrobiono w UK. Dlatego stanowiska urzędnicze i biurowe będą przyrastać, bo tylko część populacji jest w stanie żyć na własny rachunek. Innym po prostu trzeba "dać robotę" 8-16, choćby i polegającą na pierdzeniu w stołek i przekładaniu papierów z lewej na prawą a kolega obok odwrotnie. Tu nie ma żadnego trzeciego dna.


Autor tematu
ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#15

Post napisał: ezbig » 15 kwie 2015, 00:37

mc2kwacz pisze:Ezbig, nie jestem zwolennikiem spiskowych teorii. Struktura zatrudnienia się zmienia i będzie się zmieniać. Kierunek jest nieodwracalny, z powodu coraz mniejszego zapotrzebowania na średniowykwalifikowaną kadrę, wywołanego automatyzacją. Jest zapotrzebowanie tylko na zwykłych roboli bez szans na awans zawodowy oraz na wysokowydajnych specjalistów, i takie będzie się pogłębiać. "Środek" jest do zagospodarowania. Trzeba "dać im robotę", choćby i zbędną, bo to lepsze niż pozwolić im gnić w domach jak to niestety zrobiono w UK. Dlatego stanowiska urzędnicze i biurowe będą przyrastać, bo tylko część populacji jest w stanie żyć na własny rachunek. Innym po prostu trzeba "dać robotę" 8-16, choćby i polegającą na pierdzeniu w stołek i przekładaniu papierów z lewej na prawą a kolega obok odwrotnie. Tu nie ma żadnego trzeciego dna.
Mówimy o różnych sprawach. To o czym piszesz już było za komuny. Nie myślisz chyba, że zatrudnienie w urzędach rośnie z tego powodu. Rośnie, bo partie umacniają swoją pozycję w ten sposób. Mam szwagra, który jest mocno zaangażowany w to bagno. Zaczynał przygodę w młodzieżówce swojej partii. Szkolili jego i wielu innych ambitnych, na urzędników. Paplał mi wszystko przy wódce, bo wydawało mu się, że mi to imponuje. Poznałem od kuchni działanie partii i włos się jeżył jak się słuchało. To działa jak połączenie korporacji, sekty i wojska. Szwagier zaraz po studiach "wygrał" konkurs na dyrektora. Po jakimś czasie (zbliżała się zmiana opcji) zadekował się sejmie, a potem przeniósł do pewnego urzędu, gdzie pracuje do dziś i "rozdaje unijne granty". Chłopak jest przed 30-tką, a zdążył już zmienić 3 razy mieszkanie (kupował i sprzedawał oczywiście) - teraz ma dom. Jego dzieci chodziły do prywatnego przedszkola, a teraz szkoły. Prywatne nie dlatego, że głąby i trzeba było zapłacić, ale on powiela udoskonaloną wersję swojej ścieżki życiowej. Jego dzieci uczą się tam gdzie, dzieci jego politycznych kolegów. Z urzędniczej pensji wyciąga tyle, że jego żona nie musi pracować, ale poszła na pół etatu do biura kolegi europosła. Specjalnie nie ma wiele do roboty, ale ogarnia 3000 na kosmetyki. Żyją jak pączki w maśle. Ja tyram na swoim i jeszcze mi sporo brakuje, żeby mieć ten luz co on. Kombinuje jak przetrwać, a on wymyśla problemy które trzeba rozwiązać za kasę z unii. Wygląda to tak - mamy na dziś 150 mln zł z puli na działanie w kierunku .... (tu wpisz sobie jakiś sztuczny problem) - To co, dzielimy w/g szablonu: konsulting, badania, szkolenia, promocja, zmieńmy komputery w burze, nowe samochody dla urzędników, a reszta niech pójdzie w drodze konkursów na projekty - niech ludzie wymyślają my będziemy oceniać. Oni swoim działaniem, produkując sztuczne problemy, uzasadniają potrzebę swojego istnienia. Rzygam tym :evil:


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#16

Post napisał: mc2kwacz » 15 kwie 2015, 02:29

To co opisujesz pasuje także do pracowników korporacji, również tych prawdziwie prywatnych, bez udziału skarbu państwa. Albo do pracowników banków. Choć nie ma tam żadnego oddziaływania politycznego. Oczywiście chodzi o tych urzędników wyższego szczebla.

Ale generalnie to nie w tą stronę działa. Lukratywne urzędnicze posady, bo do takich przeszliśmy, nie służą umacnianiu pozycji partii tylko wyciąganiu społecznej kasy przez zupełnie prywatne jednostki . Partia jest dla nich tylko ścieżką na którą wielu wchodzi, żeby się do tych stanowisk dopchać. Kiedy zmienia się opcja, i wymienia się rady nadzorcze na "swoich", to nie po to żeby partia rządziła firmą albo miała wpływ na coś, tylko najnormalniej w świecie żeby się obłowić na społecznej kasie. Kiedy partia jakaś rządzi długo, wówczas ci karierowicze bardzo często "zmieniają swoje poglądy", żeby się dopchać przy innej władzy. To jest taka natura karierowicza mendy i szczura, zero zasad.
Tacy zawsze byli i zawsze będą. Np taki PSL - partia która zawsze jest w koalicji. Była w koalicji z każdym. Cała ta okołopeeselowska mafia, żony dzieci, krewni, rządzi na szeroko rozumianej prowincji, jak Polska długa i szeroka, od lat. Inni nie są lepsi, tylko mniej skuteczni.
Obawiam się jednak, że z tym nie da się walczyć. Nie w systemie demokratycznym. Jedyna rada, to jest to co mówi Balcerowicz - prywatyzować wszystko co się da. Ale to ma też skutki negatywne, bo polski kapitał jest za mały żeby przechwytywać te atrakcyjne oferty, i z punktu widzenia skarbu państwa jednak opłaci się utrzymywać darmozjadów niż potencjalnie stracić wpływ na pewne firmy oraz dywidendy. Sprzedaż to zysk jednorazowy.


Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 23
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#17

Post napisał: Grawer.Gift » 15 kwie 2015, 10:18

Dostrzegam gwałtowny i wręcz niepohamowany rozwój tego forum.
To co jeszcze trzy tygodnie temu było beeee, ( czyli polityka ) dziś okazuje się ze już takie wstrętne być nie musi.

Pewien znany fizjolog twierdził wtedy, że nawet w dziale na luzie polityka jest sprzeczna z regulaminem.
Przy tak szybkim jego rozwoju intelektualnym i mentalnym, należy się spodziewać w niedalekiej przyszłości że może odważy się nawet na zmianę płci.
Idziemy w kierunku europy i będę mu nadal kibicował.
Niech mnie tylko uprzedzi od kiedy mam się do niego proszę pani zwracać.
Nie chcę popełnić gafy.

-:)


Autor tematu
ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#18

Post napisał: ezbig » 15 kwie 2015, 13:28

mc2kwacz, są szeregowi członkowie partii, którzy nie mają wiedzy jak to wszystko działa. Zapisali się bo sympatyzują i zwykle liczą na jakieś profity. Jest też elita, czyli zwykli członkowie, którzy się wyjątkowo zasłużyli dla partii swoim oddaniem oraz większość, która przejdzie z młodzieżówek. Ci są specjalnie "hodowani" na liderów (tacy jak wspomniany wcześniej szwagier). Wiadomo liderów wielu nie będzie, więc cała ta rzesza idzie na aktualnie wolne stanowiska lub utworzone specjalnie dla nich przez już ustawionych członków partii. Mówisz, że to karierowicze, tak ale oni są właśnie tak szkoleni. Mają zarabiać kasę, ale jak partia wezwie to muszą się podporządkować. Robią to, bo partia zapewniła im dobry start oraz byt i może łatwo to zabrać. Każda partia, stara się wmontować swoich członków w struktury państwowe, a rządząca robi to na masową skalę, przy okazji rozbudowuje ten aparat żeby nikt ich nie wykopał.


Grawer.Gift
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 23
Posty: 534
Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
Lokalizacja: wawa

#19

Post napisał: Grawer.Gift » 15 kwie 2015, 15:23

Obrazek


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#20

Post napisał: mc2kwacz » 15 kwie 2015, 16:26

ezbig pisze:mc2kwacz, są szeregowi członkowie partii, którzy nie mają wiedzy jak to wszystko działa. Zapisali się bo sympatyzują i zwykle liczą na jakieś profity. Jest też elita, czyli zwykli członkowie, którzy się wyjątkowo zasłużyli dla partii swoim oddaniem oraz większość, która przejdzie z młodzieżówek. Ci są specjalnie "hodowani" na liderów (tacy jak wspomniany wcześniej szwagier). Wiadomo liderów wielu nie będzie, więc cała ta rzesza idzie na aktualnie wolne stanowiska lub utworzone specjalnie dla nich przez już ustawionych członków partii. Mówisz, że to karierowicze, tak ale oni są właśnie tak szkoleni. Mają zarabiać kasę, ale jak partia wezwie to muszą się podporządkować. Robią to, bo partia zapewniła im dobry start oraz byt i może łatwo to zabrać. Każda partia, stara się wmontować swoich członków w struktury państwowe, a rządząca robi to na masową skalę, przy okazji rozbudowuje ten aparat żeby nikt ich nie wykopał.
Skoro tak, to nie da się w ten sposób wytłumaczyć szybko przyrastających stanowisk urzędniczych. Bo tu nie chodzi o dziesiątki czy nawet setki fuch dla "liderów". Dla liderów wystarczyłoby i tego co jest w radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Tych posad jest naprawdę wiele.
Upieram się, że to sa oddzielne zjawiska. Oczywista, że cwaniacy zgarniają konfitury. Ale stanowiska urzędnicze powstają jako gąbka która ma wchłonąć częściowo nadmiar niewykorzystanej siły roboczej. U nas to jest zjawisko względnie nowe, 20-letnie. Na zachodzie tak się dzieje już ponad 2x dłużej. Istnieją instytucje zajmujące się tzw studiami strategicznymi. czyli co robić żeby za kolejne 10, 20, 50 lat gospodarka kraju nie zaczęła się sypać. Analizowane są różne trendy społeczne, polityczne, surowcowe, rozwój technologii. I podejmuje się pewne działania, które w długim okresie czasu powodują określone programowane zmiany pozwalające na miękkie przyjmowanie nadciągających zmian. Tylko głupcy, jakich nie brakuje, proponują rozwiązywać doraźnie problemy albo proponują doraźne rozwiązania bez analizy długofalowych skutków w całym systemie. To tak jak zrobić tamę, żeby nawodnić okoliczne pola, po czym za parę lat czy dziesięcioleci następuje katastrofa ekologiczna, bo decydent się nie zastanowił nad skutkami.

Politycy to większości zwykła pospolita tumaneria. Poza walka polityczną nie widzą nic. Nawet nie przewidują, co zrobią jak wreszcie się do tej władzy dorwą (np PiS poprzednim razem sam oddał władzę, bo szło ku katastrofie, a teraz znowu uwierzył że "może"). Zachowują się jak murzyni. poza tym prawie żaden nie ma pojęcia o biznesie innego niż książkowe.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”