Jak już wcześniej pisałem, tokarkę kupiłem 2 lata temu w celach hobbystycznych. Raczej do nauki toczenia, żeby zobaczyć co się z czym je. Co chcę na niej robić? A to jakiś długopis sobie ostatnio rozrysowałem, a to kieliszki z tytanu - rzeczy, które raczej nie wymagają pasowania na 0,05

Fakt, że nie chciałbym żeby z automatu toczyła mi stożki, ale i to przeboleję. Tokarkę chcę zreanimować, bo skoro raz wydałem kasę a sprzęt stał 2 lata nieużywany, to żal mi wydawać 2 raz taką samą kasę. Wolę sobie porzeźbić w tym co mam.
Pomyślałem, żejeśli uda mi się kupić tą obudowę, to ją zawsze można jeszcze próbować "wycentrować" - tu podkłądeczka, tam szlifowanko, jedynie nie mam pomysłu jak zrobić przyrząd do centrowania

W każdym bądź razie, będę zdawał relacje jak coś mi się uda wymyśleć.
BTW, tokarka chodziła parę razy i toczyła tworzywa z taką pękniętą obudową - kolega, który toczył, nie wspominał nic o tym żeby coś mu się źle wytoczyło - ale nie wiem też jakiej precyzji on wymagał...
Dzięki wszystkim za uwagi, na pewno pomogą w reanimacji
