Żony faktycznie nie mam ale jakaś tam stała partnerka jest więc samotny się nie czuję
Dobrze jest czasem potrzymać coś miękkiego w rękach a nie tylko żeliwo, aluminium....
Ojciec opowiadał jak na praktykach chłopak pierwszy raz zobaczył gumowy młotek. Wziął pooglądał i pier%$#&@ sobie w głowę , majster to widział i sie go pyta;
-Co ty gościu gupi jesteś ?
-A boo... myślałem że jak gumowy to nie będzie bolało
Natan5064, lepiej ;D do zakładu znajomego wpadło kiedyś dwóch interesantów (lata dziewięćdziesiąte), jeden wziął gumowy młotek i potraktował nim drugiego, koleś zemdlał... ;D
dragon44 pisze:jeden wziął gumowy młotek i potraktował nim drugiego, koleś zemdlał... ;D
W warsztatach szkolnych gdzie kiedyś pobierałem nauki podobny przypadek kiedy jeden uczeń drugiego "ino lekko puknął" w skroń, niestety zakończył się tragicznie, chłopak zmarł.
Przez głupotę.
No to czas na małe sprawozdanie. Pomocowałem śruby na X i Y. Wszystko się kręci. Na Y muszę tam podfrezować trochę żeliwa by zwiększyć maksymalnie zakres pracy tej osi. Zostaje mi jeszcze do zrobienia rozprowadzenie smarowania po krzyżaku.
Szału nie ma. Wszystko takie kwadratowe ale dzięki temu łatwiej potem będzie zamontować na tym osłony. Trochę wkurza mnie ten wystający w jajka (Wielkanocne ) silnik na osi Y ale nie chciałem dawać długiego pasa i montować go obróconego z boku bo to komplikuje budowę a miało być jak najprościej.
Teraz zostaje mi jeszcze do wymyślenia odciążenie dla osi Z. Głowica waży chyba ze 100 kilo i trzeba to zrównoważyć czymś. Opcje są chyba tylko dwie. Przeciwwaga pneumatyczna albo jakaś zwykła grawitacyjna.
Poniższy bazgrołek pokazuje co mi chodzi po głowie.
Miały być na początku dwa siłowniki po bokach (czerowone) ale jakoś mi się to nie podoba. Potem obmyśliłem że dam łańcuch i koło zębate na sam szczyt i przeciwciężar powieszę na jakiejś szynie na plechach belki osi Z. Albo zamiast ciężaru można tam tez dać siłownik pneumatyczny który będzie ciągnął łańcuch. Punkt przyczepienia łańcucha wychodzi na szufladce osi Z ale lepiej jak by wypadł na środku tego całego wielkiego wrzeciennika. Wtedy szufladka będzie bardziej odciążana od tarcia i kinematycznie to będzie poprawne. Podoba mi się rozwiązanie na tym filmiku:
[youtube][/youtube]
Tylko łańcuchy przyczepić na środku głowicy i było by super.
Podpowiedzcie coś bo sam już nie wiem na co się zdecydować. Pneumatyka ma swoje plusy i minusy. Zwykła przeciwwaga grawitacyjna też nie jest idealna. Nie wiem na co się zdecydować. Co gorsza właściciel też nie wie co wybrać. Ma być dobrze i tyle.
To chyba mocno zależy od tego jak szybko ta oś Z będzie podróżować, jeśli nie za szybko to grawitacja + obciążnik, wtedy odpada upierdliwość konieczności posiadania uruchomionego kompresora.