TUM-25 B
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 85
- Posty: 230
- Rejestracja: 15 sty 2014, 18:57
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
W końcu wylałem suport preparatem "Moglice P"
Konsystencja gęstej pasty, wcale nie ścieka i nie kapie. Zużyłem 250g, ale powinno być trochę więcej na wypływkę. Na jednym zdjęciu widać, że kiepsko się wypełniło na końcu prowadnicy.
Zastanawiam się czy zostawić tak jak jest, czy uzupełniać? Najgorsze jest to, że mają najmniejsze opakowania tylko 250g.
Pozostaje zrobić jeszcze rowki na smarowanie, no i poprowadzić nowe rureczki smarowania łoża, bo niczego takiego wcześniej nie było.
Skrzynka suportowa też wielkie bagno, pordzewiałe łożyska rureczka prowadząca olej od pompki dziurawa, pompka bez kuleczek, a miedziany kołek zaślepiający na dnie skrzynki



Konsystencja gęstej pasty, wcale nie ścieka i nie kapie. Zużyłem 250g, ale powinno być trochę więcej na wypływkę. Na jednym zdjęciu widać, że kiepsko się wypełniło na końcu prowadnicy.
Zastanawiam się czy zostawić tak jak jest, czy uzupełniać? Najgorsze jest to, że mają najmniejsze opakowania tylko 250g.
Pozostaje zrobić jeszcze rowki na smarowanie, no i poprowadzić nowe rureczki smarowania łoża, bo niczego takiego wcześniej nie było.
Skrzynka suportowa też wielkie bagno, pordzewiałe łożyska rureczka prowadząca olej od pompki dziurawa, pompka bez kuleczek, a miedziany kołek zaślepiający na dnie skrzynki
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 97
- Rejestracja: 08 lut 2011, 17:32
- Lokalizacja: mars
Z zainteresowaniem śledzę Twój wątek i jestem pełen podziwu tym bardziej, że siedzę nad maszyną w podobnym stanie tylko może z mniejszym zużyciem.
Wylewki zostaw tak jak są - nie dolewaj - choć doświadczenie mam w tym żadne.
Opisz proszę jakim sposobem aplikowałeś wypełniacz bo wyszło całkiem dobrze.
Wylewki zostaw tak jak są - nie dolewaj - choć doświadczenie mam w tym żadne.
Opisz proszę jakim sposobem aplikowałeś wypełniacz bo wyszło całkiem dobrze.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 85
- Posty: 230
- Rejestracja: 15 sty 2014, 18:57
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
W oryginalnym opakowaniu jest tej żywicy niewiele na dnie, dodaje się utwardzacz, dokładnie miesza wiertarką.
Zrobiłem sobie małe mieszadełko z gwoździa i nakładałem szpachelką trochę zwężoną, żeby się mieściła. Starałem się jak najmocniej wetrzeć.
Przed wylewką pomierzyłem grubość poprzez podłożenie w szczeliny ciastoliny (pożyczona od syna
) Obliczyłem objętość x ciężar właściwy = potrzebna masa.
Separator -, sposób Kamara
Zrobiłem sobie małe mieszadełko z gwoździa i nakładałem szpachelką trochę zwężoną, żeby się mieściła. Starałem się jak najmocniej wetrzeć.
Przed wylewką pomierzyłem grubość poprzez podłożenie w szczeliny ciastoliny (pożyczona od syna

Separator -, sposób Kamara
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 85
- Posty: 230
- Rejestracja: 15 sty 2014, 18:57
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Dzięki, jak będziesz mógł to zrób jeszcze kilka fotek.
Właściwie to jedna którą widziałem u Ciebie rozwiązuje wątpliwości. Chodzi mi głównie o tą podłużną kostkę rozdzielającą olej na poszczególne punkty smarowania.

Wcześniej myślałem, że powinna być schowana w środku, bo na rysunkach TUM-25A nie było, a na schematach TUM -35 była jak u Ciebie, na zewnątrz.
Ciekaw jeszcze jestem jak są poprowadzone rurki w środku. Wcześniej wstawiłem rurkę fi.6 ale wadziła o nakrętkę, więc zamieniłem ją na fi.4
Właściwie to jedna którą widziałem u Ciebie rozwiązuje wątpliwości. Chodzi mi głównie o tą podłużną kostkę rozdzielającą olej na poszczególne punkty smarowania.

Wcześniej myślałem, że powinna być schowana w środku, bo na rysunkach TUM-25A nie było, a na schematach TUM -35 była jak u Ciebie, na zewnątrz.
Ciekaw jeszcze jestem jak są poprowadzone rurki w środku. Wcześniej wstawiłem rurkę fi.6 ale wadziła o nakrętkę, więc zamieniłem ją na fi.4