Jak kto woli, ja to taki trochę stroniący od wielkich miast w ramach wycieczki, choć czasem jak mnie moje dziewcze zmusi to i do miasta pojadę.kamar pisze:nie musowo na Moście Miłości w Paryżu


Jak kto woli, ja to taki trochę stroniący od wielkich miast w ramach wycieczki, choć czasem jak mnie moje dziewcze zmusi to i do miasta pojadę.kamar pisze:nie musowo na Moście Miłości w Paryżu
Kolega pytał o objazdówkę a takowej na pewno nie można nazwać odpoczynkiemIMPULS3 pisze: Mimo wszystko jak odpoczywać to raczej pod drzewkami
To tylko Chorwacja. Dla mnie języki obce są całkiem obce, a tam żadnych problemów z dogadaniem. Zresztą wszędzie się jakoś dogadasz a przynajmniej ciężkich życiorysów nie wysłuchujesz.lolo2 pisze: Tylko pojechanie do chorwacji i siedzenie allinn w hotelu mnie nie zaspokaja, coś pozwiedzałby a z językiem angielskim tak średnio u mnie.
.
Wszystko zależy co kto uznaje za odpoczynek. Dla mnie to oderwanie się i nie myżlenie o żelastwie, a to jest do wykonania jak się ma inne zajęcie, bo jak zacznę leżeć to mimo chęci nie zajmowania się zelastwem to jakoś tak coś zawsze samo zaświta a dalej to juz tylko gorzej.kamar pisze:Kolega pytał o objazdówkę a takowej na pewno nie można nazwać odpoczynkiem