oprawcafotografii pisze:COkolwiek jest kupowane z pieniedzy publicznych powinno byc jak najtansze.
A kretyn ktory wyda chocby zlotowke wiecej na cos "bo krajowe" powinien
skonczyc w wiezieniu.
Oczywiscie pisze o produktach tej samej jakosci, z taka sama gwarancja etc
Trochę się nie zgodzę z powyższym, chyba że znacząco rozszerzymy pojęcie ceny. Bo cena powinna obejmować wszystkie koszty, szczególnie późniejszej eksploatacji i napraw. Najczęściej dlatego dobre i przemyślane rozwiązania są początkowo droższe. Później zwraca się to klientowi w bezawaryjności, wydajności itd, w rezultacie zapewniając zsumowaną niższą cenę całkowitą i wyższe zyski.
Wracając do meritum, ceny za obróbkę w moich okolicach to 100-180 zł, ale cena roboczogodziny to tylko kryterium pomocnicze, bo bardziej się liczy koszt detalu, a nie ile czasu go ktoś robi.
Wracając do kłótni o psuciu rynku i niskich cenach, to wynika to trochę z polskiej charakterystyki. Więcej się robi zleceń bez większego własnego wkładu dodanego, bez własnego nowatorskiego pomysłu. To zrozumiałe, większość woli się trzymać sprawdzonych rozwiązań i produktów. Jak coś się sprzedaje Kowalskiemu, to produkuję coś podobnego i wyjdę na tym dobrze bo i Kowalski dobrze wychodzi. Jeden zrzyna od drugiego . I nic w tym dziwnego, nowości kosztują, trzeba mieć kasę na badania, prototypy, wdrożenie do produkcji no i w dzisiejszych czasach najwięcej na marketing i dystrybucję.
W Polsce nieźle idzie nam produkcja, tyle, że odtwórcza albo pod cudzą marką. Myślę, że czasy inwencji, gdy sami coś wymyślimy, i z powodzeniem wdrożymy pod własną marką na rynek dopiero nadchodzą.