giełda forexowa
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 43
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
najpierw na tę inwestycję trzeba miec kasę, jak sie ma garaz to poł biedy bo zawsze mozna sie doposażac, ale jednak potrzebna na to kasa, a co ma powiedzieć czlowiek zaczynający przygodę nie wiem, moze w piwnicy w bloku ? wszelkie mikroprzedsiebiorstwa od czegoś zacząc muszą. z punktu widzenia klienta jak zauwazylem na wlanym zresztą przykładzie - przychodzi klient widzi wielkiego blaszaka i marudzi, przychodzi klient do ogromnego zakładu produkcyjnego gdzie uwijają sie mrowki jest całkiem inna rozmowa.
mialem ostatnio duzo zapytan odnosnie zlecen na jakies podpierdołki za pare zl, najlepiej za friko, nie chce mi sie szarpać.
handluje teraz ropą
i bezstresowo i bez wymagan sciagam sobie troche grosza, dzisiaj np 49 zl z rana w pół godzinki, po czym zdecydowalem ze jade sie poruszac na budowie, pracując w firmie czy na etacie na taki luksus wyjazdu raczej nie specjalnie moglbym sobie pozwolic, jechać o dowolnej godzinie bo mam taki kaprys, czy leżec do gory brzuchem hehe
mialem ostatnio duzo zapytan odnosnie zlecen na jakies podpierdołki za pare zl, najlepiej za friko, nie chce mi sie szarpać.
handluje teraz ropą

https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Na tym sie akurat nie znam, ale moge ci napisac jak to sie robi w piwnicybartuss1 pisze:najpierw na tę inwestycję trzeba miec kasę, jak sie ma garaz to poł biedy bo zawsze mozna sie doposażac, ale jednak potrzebna na to kasa, a co ma powiedzieć czlowiek zaczynający przygodę nie wiem, moze w piwnicy w bloku?...
w kamienicy.
Kupujesz kilka kawalkow sklejki, prowadnice w Poltechu, paski zebate
na allegro, silniki etc w tym samym miejscu. Skrecasz maszynke,
podpinasz stary odkurzacz jako pompe prozniowa i odciag pylu,
wymyslasz produkt i produkujesz. Co wyprodukujesz to sprzedajesz.
Pracujesz intensywnie, wymyslasz nowe produkty - czesc sie sprzedaje
slabo albo wcale, ale na szczescie niektore sprzedaja sie bardzo dobrze
ciagnac calosc do przodu.
Za zarobione pieniadze kupujesz materialy na druga frezarke - tym razem
juz wieksza i wydajniejsza. Potem zaczynasz zarabiac wiecej wiec juz nie
budujesz kolejnej frezarki tylko kupujesz za gotowizne. Trzecia, czwarta
i zaczyna ci byc ciasno w piwnicy, wiec wynajmujesz lokal. Zatrudniasz
pierwszego pracownika, potem drugiego i kolejnych. I walczysz o swoje...
Zdradze ci tajemnice - pieniadze biora sie z pracy, pomyslu i przypadku
(troche szczescia trzeba miec). Nie z mieszania lyzeczka kawy.
q
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 419
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
Przymierzałem się do piwnicy. Ciasnotę można przeżyć. Brak bieżącej wody można przeżyć (zapasy w kanistrach do jakiegoś płukania, chłodzenie w obiegu zamkniętym). Brak kanalizacji można przeżyć (ścieki do kanistrów wynoszone pokątnie nocą). Nie miałem okna, ale też dawałem radę przy oświetleniu sztucznym. Brak wentylacji też przeżyłem - było trochę ciężko, ale w końcu jakichś wielkich smrodów nie produkowałem. Przeskoczyć nie dało się jednego - ludzi. Nagła niezdrowa ciekawość sąsiadów, częste odwiedziny, niby przypadkiem, potem marudzenie o hałasie, o kosztach energii elektrycznej, o tym co ja tam do śmietnika wynoszę i tak dalej. Zrezygnowałem zanim pojawiły się prawdziwe kłopoty. Cała ta partyzantka miała tylko dwie zalety - byłem u siebie więc nie płaciłem nikomu haraczu a do "miejsca pracy" mogłem zejść w kapciach. Jest tak jak piszesz - trzeba mieć trochę szczęścia.oprawcafotografii pisze:Na tym sie akurat nie znam, ale moge ci napisac jak to sie robi w piwnicy w kamienicy.
Co do Forexa, to popieram Twoje zdanie a wypowiedzi Bartka, człowieka specyficznego, ale jednocześnie sympatycznego uważam za wyższą szkołę naciągactwa.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
To akurat bardzo zdrowa ciekawość. W końcu za prąd w piwnicy w większości bloków płacą wszyscy solidarnie. Dopóki jest to żarówka nie ma problemu. Kiedy jest to urządzenie pobierające stale duże ilości energii, to jest problem oczywisty. Za wywożenie śmieci też płaci się wspólnie. Powinieneś dogadać się ze wspólnotą, założyć licznik, dopłacić do śmieci, i nie byłoby problemu.
P.S. na swój pierwszy większy życiowy wydatek, czyli własne mieszkanie, zarobiłem na powierzchni dosłownie 3m2
P.S. na swój pierwszy większy życiowy wydatek, czyli własne mieszkanie, zarobiłem na powierzchni dosłownie 3m2
