giełda forexowa

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 43
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#81

Post napisał: bartuss1 » 04 cze 2014, 22:15

e?
mi siebie nie żal, podoba mi sie hehe


https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Tagi:


micro
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 473
Rejestracja: 20 lut 2005, 12:32
Lokalizacja: Poznań

#82

Post napisał: micro » 04 cze 2014, 22:37

Szkoda Bartusa, "...a taki z niego dobry naleśnik był..." :) i wpadł w szpony hazardu :sad:

Awatar użytkownika

Autor tematu
bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 43
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#83

Post napisał: bartuss1 » 04 cze 2014, 23:09

jakiego znowu hazardu ? hazard byłby jakbym postawil wsio na jedna karte jak w totolotku abo pokerze i liczyl na cuda
odnosnie firmy i dzialalności - jakos nikt specjalnie za mna nie tęskni a z czegoś trzeba żyć :P
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#84

Post napisał: mc2kwacz » 05 cze 2014, 04:06

I nigdy nie będzie.
Bez wysiłku i INWESTYCJI w renomę nie ma nic :) Za to ta się zwraca ;)

Awatar użytkownika

Autor tematu
bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 43
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#85

Post napisał: bartuss1 » 13 cze 2014, 21:33

najpierw na tę inwestycję trzeba miec kasę, jak sie ma garaz to poł biedy bo zawsze mozna sie doposażac, ale jednak potrzebna na to kasa, a co ma powiedzieć czlowiek zaczynający przygodę nie wiem, moze w piwnicy w bloku ? wszelkie mikroprzedsiebiorstwa od czegoś zacząc muszą. z punktu widzenia klienta jak zauwazylem na wlanym zresztą przykładzie - przychodzi klient widzi wielkiego blaszaka i marudzi, przychodzi klient do ogromnego zakładu produkcyjnego gdzie uwijają sie mrowki jest całkiem inna rozmowa.
mialem ostatnio duzo zapytan odnosnie zlecen na jakies podpierdołki za pare zl, najlepiej za friko, nie chce mi sie szarpać.
handluje teraz ropą :P i bezstresowo i bez wymagan sciagam sobie troche grosza, dzisiaj np 49 zl z rana w pół godzinki, po czym zdecydowalem ze jade sie poruszac na budowie, pracując w firmie czy na etacie na taki luksus wyjazdu raczej nie specjalnie moglbym sobie pozwolic, jechać o dowolnej godzinie bo mam taki kaprys, czy leżec do gory brzuchem hehe
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#86

Post napisał: oprawcafotografii » 13 cze 2014, 21:47

bartuss1 pisze:najpierw na tę inwestycję trzeba miec kasę, jak sie ma garaz to poł biedy bo zawsze mozna sie doposażac, ale jednak potrzebna na to kasa, a co ma powiedzieć czlowiek zaczynający przygodę nie wiem, moze w piwnicy w bloku?...
Na tym sie akurat nie znam, ale moge ci napisac jak to sie robi w piwnicy
w kamienicy.

Kupujesz kilka kawalkow sklejki, prowadnice w Poltechu, paski zebate
na allegro, silniki etc w tym samym miejscu. Skrecasz maszynke,
podpinasz stary odkurzacz jako pompe prozniowa i odciag pylu,
wymyslasz produkt i produkujesz. Co wyprodukujesz to sprzedajesz.

Pracujesz intensywnie, wymyslasz nowe produkty - czesc sie sprzedaje
slabo albo wcale, ale na szczescie niektore sprzedaja sie bardzo dobrze
ciagnac calosc do przodu.

Za zarobione pieniadze kupujesz materialy na druga frezarke - tym razem
juz wieksza i wydajniejsza. Potem zaczynasz zarabiac wiecej wiec juz nie
budujesz kolejnej frezarki tylko kupujesz za gotowizne. Trzecia, czwarta
i zaczyna ci byc ciasno w piwnicy, wiec wynajmujesz lokal. Zatrudniasz
pierwszego pracownika, potem drugiego i kolejnych. I walczysz o swoje...

Zdradze ci tajemnice - pieniadze biora sie z pracy, pomyslu i przypadku
(troche szczescia trzeba miec). Nie z mieszania lyzeczka kawy.

q


zdzicho
Posty w temacie: 12

#87

Post napisał: zdzicho » 13 cze 2014, 22:37

oprawcafotografii pisze:
Zdradze ci tajemnice - pieniadze biora sie z pracy, pomyslu i przypadku
(troche szczescia trzeba miec). Nie z mieszania lyzeczka kawy.

q
Powiedz to Sorosowi,albo Buffettowi. :mrgreen:


trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 49
Posty: 1325
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#88

Post napisał: trzasu » 13 cze 2014, 22:50

zdzicho pisze:
oprawcafotografii pisze:
Zdradze ci tajemnice - pieniadze biora sie z pracy, pomyslu i przypadku
(troche szczescia trzeba miec). Nie z mieszania lyzeczka kawy.

q
Powiedz to Sorosowi,albo Buffettowi. :mrgreen:
tudzież Karkosikowi :smile:


gregor1975
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 20
Posty: 419
Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
Lokalizacja: K-K

#89

Post napisał: gregor1975 » 13 cze 2014, 23:25

oprawcafotografii pisze:Na tym sie akurat nie znam, ale moge ci napisac jak to sie robi w piwnicy w kamienicy.
Przymierzałem się do piwnicy. Ciasnotę można przeżyć. Brak bieżącej wody można przeżyć (zapasy w kanistrach do jakiegoś płukania, chłodzenie w obiegu zamkniętym). Brak kanalizacji można przeżyć (ścieki do kanistrów wynoszone pokątnie nocą). Nie miałem okna, ale też dawałem radę przy oświetleniu sztucznym. Brak wentylacji też przeżyłem - było trochę ciężko, ale w końcu jakichś wielkich smrodów nie produkowałem. Przeskoczyć nie dało się jednego - ludzi. Nagła niezdrowa ciekawość sąsiadów, częste odwiedziny, niby przypadkiem, potem marudzenie o hałasie, o kosztach energii elektrycznej, o tym co ja tam do śmietnika wynoszę i tak dalej. Zrezygnowałem zanim pojawiły się prawdziwe kłopoty. Cała ta partyzantka miała tylko dwie zalety - byłem u siebie więc nie płaciłem nikomu haraczu a do "miejsca pracy" mogłem zejść w kapciach. Jest tak jak piszesz - trzeba mieć trochę szczęścia.

Co do Forexa, to popieram Twoje zdanie a wypowiedzi Bartka, człowieka specyficznego, ale jednocześnie sympatycznego uważam za wyższą szkołę naciągactwa.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#90

Post napisał: mc2kwacz » 14 cze 2014, 01:15

To akurat bardzo zdrowa ciekawość. W końcu za prąd w piwnicy w większości bloków płacą wszyscy solidarnie. Dopóki jest to żarówka nie ma problemu. Kiedy jest to urządzenie pobierające stale duże ilości energii, to jest problem oczywisty. Za wywożenie śmieci też płaci się wspólnie. Powinieneś dogadać się ze wspólnotą, założyć licznik, dopłacić do śmieci, i nie byłoby problemu.

P.S. na swój pierwszy większy życiowy wydatek, czyli własne mieszkanie, zarobiłem na powierzchni dosłownie 3m2 :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”