Tokarynka się rozwija - dostała wreszcie śrubę kulową w osi Z, nakrętka do śruby w osi X zamówiona w Poltechu, powinna dojechać w tym tygodniu. Y od początku był na kulowej 20x5 NSK, taka sama poszła do Z-ki. W X więcej jak 16 nie wejdzie.
Przystawka frezerska na wałkach 25 odchodzi do lamusa historii - wyfrezowana jest już podstawa z blaszanego kątownika o ściance 40 mm
Powstaje też system podawania chłodziwa, oparty na pompce z pralki i zepsutej lampce LED na giętkim przewodzie - istotny był ten przewód, i magnesy mocujące ustrojstwo w dowolnym punkcie maszyny. Pojemnik na baterie posłuży za odstojnik wiórów, które w chłodziwie będą się zapewne pojawiać. Regulację strumienia cieczy zapewnia zaworek od pneumatyki. Wszystko oczywiście ze złomu
Pozostało dorobić wanienkę odpływową i zbiornik na chłodziwo z prawdziwego zdarzenia.
MlKl pisze:Pozostało dorobić wanienkę odpływową i zbiornik na chłodziwo z prawdziwego zdarzenia.
A zerknij z ciekawości na mój temat w dziale Warsztat o zbiorniku chłodziwa. Nie żebym coś sugerował, ale widzę, że jak ja lubisz recycling, więc może...chociaż komentarz
Pierwsza robota na nowej przystawce frezerskiej. Detal mocowany w uchwycie tokarskim 125 przelotowo - długi na ponad pół metra. Obróbka odbywa się 35 cm od krawędzi posuwu poprzecznego, na którym przymocowana jest przystawka.
Waga przystawki - ok 150 kg. Zakres roboczy 350 x 180 mm. Ciekawostka - da się toczyć drobne (do ok 100 mm średnicy) detale z podparciem konikiem bez zdejmowania przystawki.
Ta niebieska blaszka, do której przykręcony jest uchwyt, waży 80 kg, 30 mm grubości. Taka długa specjalnie - do mocowania podzielnicy, czy dłuższych detali. Jeszcze nie owiercona i pogwintowana otworami do mocowania detali.
Prowadnice i wózki Rexroth 25, poprzednia przystawka robi za śrubę pociągową - po co mam kombinować coś nowego
MlKl pisze:Prowadnice i wózki Rexroth 25, poprzednia przystawka robi za śrubę pociągową - po co mam kombinować coś nowego
Podobno w życiu trzeba chcieć ale i mieć szczeście. Skoro kolega potrafi na złomie trafić na takie prowadnice to musi nad głową czuwać jakaś szczęśliwa gwiazda.
Miki nie rozwijaj już tej tokarki, buduj osobną frezarkę, to jest inny świat jak każda robota ma swoją maszynę zwłaszcza ze chyba na dobre wsiąkłeś w to żelastwo.
Mam taki plan, ale przystawka była potrzebna na wczoraj - pilna robota do wykonania. Możliwość frezowania na tokarce ma swoje zalety. Mogę np wyfrezować dowolny wpust w czole wałka o niemal dowolnej długości. W tej chwili jestem już najlepiej wyposażonym fachowcem w swojej wsi - są firmy lepiej wyposażone, ale nie robią usług dla ludności. I do mnie trafiają robótki typu groty do lanc ułańskich, klucze do korków zbiorników ciśnieniowych w kształcie przerośniętego torxa, czy elementy wyposażenia do motocykli Harley Davidson.
Złom użytkowy kupuję ostatnio setkami kilogramów - pojawia się naprawdę dużo kasowanego sprzętu CNC.
Przystawkę budowałem dwa dni - z czego najdłużej zeszło się z wyfrezowaniem podstawy z 40 kilowego puca stali.
Przy okazji miałem możliwość porównać cięcie ręczne piłą do metalu z mechanicznym - w praktyce przechechłanie tego frezem 20 zajęło porównywalny czas, ale było dużo głośniejsze.