Uporczywe gołębie ...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 419
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
Takiej rady nie bierz na poważnie - od tego syntetycznego głosu drapieżnika zajoba dostaną sąsiedzi, dalsi sąsiedzi no i oczywiście Ty sam a gołębie dalej będą.darkghoust pisze:niewielki głośnik podłączony do czujnika ruchu. Jak wlecą w zasięg czujnika z głośnika leci dźwięk podobny do głosu np. sokoła. Nie musi być głośny
Zamontowano u mnie w mieście takie coś w rynku, z jakimś wyłącznikiem interwałowym. Niesie się to po całej okolicy, drażni ludzi, a rynek jak był obesrany, tak jest.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 233
- Rejestracja: 22 kwie 2007, 11:15
- Lokalizacja: Cięćk/Hull UK
to nie ma wyć jak stado potępionych w pieklegregor1975 pisze:Takiej rady nie bierz na poważnie - od tego syntetycznego głosu drapieżnika zajoba dostaną sąsiedzi, dalsi sąsiedzi no i oczywiście Ty sam a gołębie dalej będą.darkghoust pisze:niewielki głośnik podłączony do czujnika ruchu. Jak wlecą w zasięg czujnika z głośnika leci dźwięk podobny do głosu np. sokoła. Nie musi być głośny
Zamontowano u mnie w mieście takie coś w rynku, z jakimś wyłącznikiem interwałowym. Niesie się to po całej okolicy, drażni ludzi, a rynek jak był obesrany, tak jest.

Lubię duże zabawki. Obecnie homag Vantage 38L
Uwaga dyslektyk!!!
Bój sie dwumasa!!!!!! Podobno zjada dzieci, a z kości wysysa szpik
Uwaga dyslektyk!!!
Bój sie dwumasa!!!!!! Podobno zjada dzieci, a z kości wysysa szpik
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 419
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
To nie wyje, to żałośnie zawodzi. Nie jest to głośne, ale częstotliwość specyficzna, więc się niesie. Konstruktor tego ustrojstwa chyba popełnił błąd kardynalny, wychodząc z założenia, że jak coś jego drażni (czyli ludzi), to będzie też drażnić ptaki.
Są też takie wynalazki na krety i komary, tego na szczęście nie słychać, bo to już inny zakres herców. Na szczęście, bo inaczej to...

Są też takie wynalazki na krety i komary, tego na szczęście nie słychać, bo to już inny zakres herców. Na szczęście, bo inaczej to...

-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 419
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
ale nie w Twoim ogrodzie. Poza - tak.gregor1975 pisze: gatunek chroniony
Co do skuteczności środków... hmm..
https://www.cnc.info.pl/topics79/ciekaw ... 1,1000.htm
przy okazji: Pomysł..

pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 419
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
Niestety, nie masz racji. Na nieszczęście, chciałoby się powiedzieć, wielu właścicieli posesji. Kret jest zwierzem chronionym i zabijać go mogą jedynie uprawnione komanda i tylko w miejscach, gdzie działalność kreta może godzić w interes społeczny - wały przeciwpowodziowe, inne urządzenia hydrotechniczne, lotniska itp.RomanJ4 pisze:ale nie w Twoim ogrodzie. Poza - tak.gregor1975 pisze: gatunek chroniony
Jak to jednak w polaczkowie, każdy ma to w du***. Natura jednak sama to reguluje, bo na kreta bata nie ma z wyjątkiem odpowiedniej chemii lub łopaty, cierpliwości, refleksu i umiejętności.
Stosowną chemię jednak mogą zanabyć tylko rzeczone specjalne komanda a ta druga metoda przerasta większość obywateli zagrożonych krecią robotą.
W ten sposób kret żyje i rozmnaża się, "liga ochrony przyrody" nie musi stosować narzędzi i metod podobnych do służb, które np. ścigają obywateli dymających państwo na akcyzie, zarabiają ogrodnicy-producenci sprzedający cud środki na kreta.
Każdy jest zadowolony, z wyjątkiem trawnikowców i ogrodników, którzy muszą to poprawiać.
I niech mi kto powie, że Polak nie potrafi. Niech taką metodę wynajdą na przykład do ochrony lasów Amazonii.
