Stalowa Betty

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 38
Posty: 1361
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

#41

Post napisał: Alvar4 » 21 lut 2014, 19:49

Mały update.
Dudi mnie w końcu wyrzucił z warsztatu. Nie wytrzymał biedak :mrgreen: (robi inżynierkę i musi nadrobić zaległości na studiach więc zamknął warsztat na tydzień).
Klocki przywiozłem do domu.
Bazy pod prowadnice wyfrezowane i owiercone na wymiar. Teraz moja kolej. Nagwintowałem wszystkie otwory i przykręciłem wstępnie prowadnice. Z Probota od szyn 15-tek wziąłem dociski szyn i idealnie pasowały mi do mojej belki. Powierciłem, pogwintowałem i przykręciłem je od spodu do belki X tylko do szyny referencyjnej która ma bazę z progiem oporowym aby równo ustawić szynę. Druga szyna jest pływająca i sama się ustawi względem pierwszej.
Postanowiłem odważyć się zrobić jedną stronę krzyżaka. Ustawiłem w miarę możliwości do setki co trwało z pół godziny bo stół w 80 letniej frezarce jest pochylony względem wrzeciona ale mając diatest i kilka blaszek da się to ustawić. Pyknąłem to na gotowo. Cały dzień zszedł ale jest nieźle. Wiercenia pod śruby też wyszły dobrze. Mając do dyspozycji płytki wzorcowe spokojnie w 0.2 mm odchyłce powierciłem. Potem pogłębianie z drugiej strony płyty pod łby imbusów. Po przyłożeniu krzyżaka do belki z wózkami wpadło wszystko tak jak by z stamtąd było. Następnie frezowanie bazy pod bloki łożyskujące śruby kulowej. Ustawianie na płytki wzorcowe i wiercenie. Nie wiem jak ja sobie wcześniej dawałem radę bez tych płytek. No bajer sprawa. U Dudiego podpatrzyłem jak co chwilę z nich korzysta i tez sobie kupiłem. Tylko się zastanawiam dla czego dopiero teraz :razz: . Moje płyteczki, śpię z nimi w pokoju :smile:

Straszny klamot z tego wyjdzie. Już teraz dźwigam belkę jeszcze sam ale czuje że zbliżam się do limitu mojego udźwigu. Musze to poważyć w wolnej chwili. Nie wiem czy krzyżaka nie powiercić trochę bo to kawał stali i przydała by mu się kuracja odchudzająca. Czasem mam wrażenie że przesadziłem z ta stalą i żeliwem. Focie na koniec:

Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Ostatnio zmieniony 21 lut 2014, 20:38 przez Alvar4, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek

Tagi:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#42

Post napisał: MlKl » 21 lut 2014, 19:59

Z masą nie da sie przesadzić. Im więcej, tym lepiej :)


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#43

Post napisał: kamar » 21 lut 2014, 20:03

MlKl pisze:Z masą nie da sie przesadzić. :)
Za to ze zdjęciami można :) Więcej niż dwa obok siebie zniechęcają.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 38
Posty: 1361
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

#44

Post napisał: Alvar4 » 21 lut 2014, 20:40

Wujo, nie marudź, no. Ale specjalnie dla Ciebie poustawiałem po dwa obok siebie co byś oczopląsu nie dostał :razz:
Obrazek


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#45

Post napisał: kamar » 21 lut 2014, 20:57

Można ? Można :)


251mz
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 4478
Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
Lokalizacja: Polska

#46

Post napisał: 251mz » 21 lut 2014, 21:38

Można ? Można :)
Najwygodniej jest jedno pod drugim :)


Dudi1203
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 13
Posty: 1350
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:42
Lokalizacja: Pabianice

#47

Post napisał: Dudi1203 » 21 lut 2014, 23:20

Kurka wodna listewki dociskające prowadnice, profeska jak trzeba. Dobrze ze serw nie masz bo bym co drugi dzien frezowac przyjezdzal :mrgreen:

Awatar użytkownika

gaspar
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 12
Posty: 1714
Rejestracja: 13 sty 2006, 16:41
Lokalizacja: Stargard
Kontakt:

#48

Post napisał: gaspar » 21 lut 2014, 23:24

Fajne te śrubki. A Dudi to sie op***dala normalnie (przyzwyczaił nas że to człowiek orkiestra), dzieci nie ma to i doba długa dla niego ;) Co do INŻ. To pierd* studia zostań nindża :twisted:
https://www.instagram.com/cncworkshop.pl/
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie

Awatar użytkownika

Autor tematu
Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 38
Posty: 1361
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

#49

Post napisał: Alvar4 » 22 lut 2014, 23:36

Kolejny dzień walki. Dzisiaj już nie było tak fajnie i różowo jak zawsze. Bloki łożyskujące okrojone z materiału i obniżone na maksa. Znalazłem fajnego stalowego mela na blaszkę łączącą nakrętkę z krzyżakiem. Wymiar pasował idealnie, jak by to tam miało być właśnie :smile: . Mela rozwierciłem w środku na wymiar nakrętki. Potem wiercenie i gwintowani i jest. Pięknie. No to teraz trzeba przesunąć krawędź krzyżaka żeby nakrętka z tym melem schowała się głębiej i była na równo z krawędzią tej blachy. Krzyżak wsadziłem pionowo w imadło, założyłem pięknego niedawno kupionego 4 piórowego węglika i zacząłem delikatnie przybierać i wybierać materiał. Frezarka oczywiście na korbki więc siedzę i macham, łapki bolą od kręcenia a do zebrania jeszcze kupa materiału. I tak kręcę i kręcę i wybieram. Wyjechałem na zewnątrz, przybrałem na głębokości i wjeżdżam od nowa. Zakręciłem korbką nie w tą stronę i frez wycedził w materiał i tylko chrupnęło. No rzesz kufa twoja stara ! Z 4 piórowego zostały 2 pióra na przeciwko. No to pięknie. Jak ja nienawidzę tych chromolonych korbek ! Zaraz je poucinam normalnie ! No tak to się nie da pracować. I już dniówka poszła w krzaki. Założyłem jakiegoś małego HSS-a, Cholera, nie gryzie, ślizga się po materiale. Stępił się po jednym przejściu. No co za materiał jakiś. Akurat musiałem trafić na złomie na jakąś stal jakościową bo twarde cholerstwo. Nawet wiercić jest w tym ciężko. Założyłem dużego HSS-a, co będzie to będzie myślę. Zacząłem gryźć materiał. Ten jakoś sobie radził choć też mu się nie podobało. Do tego wszystko zaczęło sie trząść. Stół nisko, płyta wysoka wsadzona w imadło, dużt frez, tos ię może źle skończyć. Ale gryzę to, już mi wszystko jedno dzisiaj. No i przy wyjeżdżaniu z materiału od wibracji chyba imadło się zluzowało i mi frez zabrał płytę. Nie....to mi się tylko śni.....KARRRRAMBAAA!!!! ... Ja Ci pokarzę. Odkręciłem, zaniosłem na falbanek, słuchaweczki, okularki,duża kontówa w łapki i zacząłem wycinać materiał bo się kufa inaczej nie da tego zrobić. Pociąłem dziada na plasterki. Potem wyłamałem je młotkiem. Widać że od cięcia (temperatura) tak się te listki same zahartowały że pękały od puknięcia młotkiem. Nawet widać na fotce jakie to jest suche w środku że aż białe w miejscu pękania. No to fajny materiał. I się dziwić że HSS się poddaje. Przecie to się samohartuje od temperatury :shock:. Przy wierceniu tez to zauważyłem że jak przegiąłem z obrotami i się cieplej wiertełku zrobiło to zaraz zaczynało piszczeć i nie chciało skrawać choć ostre było i nie przypalone. Ja to mam szczęście.... Taką wygryzioną blachę wsadziłem spowrotem na frezarkę, ustawiłem na czujnik i już bardzo delikatnie i uważnie wyprowadziłem powierzchnie. Zostało wiercenie i przykręcanie całości do belki. Po spasowaniu wszystkiego musiałem z jednej strony blaszki (wspomniany wcześniej mel) łączącej krzyżak podłożyć kawałek gazetki, więc wyszło że rypnąłem się o niecałe całe 5 setek w prostopadłości powierzchni przykręcania blaszki a prowadnicami. Wszystko jeździ bez zacięć i oporów. Śruba już się nie napina przy dokręcaniu nakrętki.
Beleczka ogarnięta. Szkoda mi tego węglika. R.I.P. mój freziku.
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika

Autor tematu
Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 38
Posty: 1361
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

#50

Post napisał: Alvar4 » 03 kwie 2014, 00:34

Słabo u mnie ostatnio z czasem i chęciami do pracy przy tej mojej konstrukcji. Wszystko ciężkie, duże, dużo śrubek i otworów, dużo myślenia i kombinowania. Chyba trochę przesadziłem z wielkością maszyny. Może trzeba było zrobić coś mniejszego i lżejszego to bym ją pewnie już dawno skończył i już na niej działał a tak to z tą Betty jakoś końca nie widać.
W tym miesiącu muszę skończyć aluminiowy ploter AluBożena dla kolegi Krzyśka i wtedy dopiero wezmę się za moją tak na poważnie.

Generalnie belka została poklejona i poskręcana na amen, pomalowana i wyposażona w prowadnice. Krzyżak Dudi mi ofrezował, Z-kę poskładałem do kupy i skręciłem to razem wstępnie żeby sprawdzić jak to tam do siebie pasuje. Wygląda że z tej kupy żelastwa coś jednak powstanie. Klocki na wózki jezdne do przemieszczania bramy też po ciężkich bojach zrobione. Prowadnice do stołu przykręcone (wybrałem trudniejszy wariant montażu z boku płyty ale dzięki temu wykorzystuje cały potencjał pola roboczego stołu). Czekam mnie trudny i mozolny montaż dwóch śrub po bokach stołu do napędu całej bramy w osi Y. Rysunki wstępnie porobione i łatwo nie będzie. Do tego wszystko razy dwa. Nie nudzę dłużej. Fotki oddadzą więcej niż to moje pisanie.

Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek.Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”