RAPTOR 800x400 Relacja z Budowy

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
witox4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 73
Posty: 146
Rejestracja: 26 kwie 2012, 14:59
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#41

Post napisał: witox4 » 07 gru 2013, 10:36

Po dokładnym sprawdzeniu usługi wykonanej przez zew. firmę (daruję sobie podawanie nazwy) okazało się, że nie ma wymiaru który by się zgadzał. Wszędzie można było złapać odchyły od normy 0,2-0,5mm a na bramie różnica między jedną prowadnicą a drugą wprawiła czujnik zegarowy w świeder - 2mm!! Poprostu partacze. Lekcja jaką z tego wyciągnąłem to:

- Nie da się zrobić czegoś dokładnie i jednocześnie szybko i super tanio.
- Trzeba szukać jak to tylko możliwe rekomendacji, wśród znajomych

Tak było w tym przypadku. Skończyło się nie najgorzej, ponieważ gość nie dostał kasy za robociznę. Niestety 6 tyg. wyczekiwania, koszt transportu, paliwo i stracony czas niestety przepadły. Teraz osobiście sam nadzoruję prace, dzięki uprzejmości właściciela firmy. I robota jest robiona na zasadzie:

"Sprawdzę jeszcze raz, dla pewności" a nie na zasadzie "będzie super, niech się Pan nie martwi". Problem przy tak dużych gabarytach jest odpowiednio duża maszyna, co przekłada się na cenę roboczej godziny. Jak już załamany opuściłem ręce, pojawił się znajomy który powiedział, że zapyta swojego kolegę, który ma duży zakład efekt:

Przywieźcie to w środę to wciśniemy na maszynę.


Załączam fotki z powtórnego frezowania (którego dało by się uniknąć).

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Aby coś wynaleźć wystarczy odrobina wyobraźni i sterta złomu - Edison
:-)
BUDOWA FREZARKI - Raptor 800x400x250

Tagi:

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2558
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#42

Post napisał: zacharius » 07 gru 2013, 11:25

hmm bywa też i tak. trzymam kciuki.

PS te krzyżykowe śrubki na nakrętce na karetce XZ mam nadzieje że zmieniłeś na imbuski? bo razi to to :)
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły

Awatar użytkownika

Autor tematu
witox4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 73
Posty: 146
Rejestracja: 26 kwie 2012, 14:59
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#43

Post napisał: witox4 » 08 gru 2013, 10:38

zacharius pisze:
PS te krzyżykowe śrubki na nakrętce na karetce XZ mam nadzieje że zmieniłeś na imbuski? bo razi to to :)


Próbowałem wkręcać imbusowe, ale dziwnie sterczały. Chyba zrobię fotkę tak i tak i zrobię ankietę dla estetyków. :grin:
Aby coś wynaleźć wystarczy odrobina wyobraźni i sterta złomu - Edison
:-)
BUDOWA FREZARKI - Raptor 800x400x250


Skrzydlaty
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 613
Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

#44

Post napisał: Skrzydlaty » 08 gru 2013, 11:32

witox4 pisze:
zacharius pisze:
PS te krzyżykowe śrubki na nakrętce na karetce XZ mam nadzieje że zmieniłeś na imbuski? bo razi to to :)


Próbowałem wkręcać imbusowe, ale dziwnie sterczały. Chyba zrobię fotkę tak i tak i zrobię ankietę dla estetyków. :grin:
Żartujesz prawda? Domyslam się że te śruby mają łeb stożkowy - czyż nie?
Jak jest bazowana nakrętka? Wchodzi w otwór pasowany ciasno? Czy po ustaleniu pozycji jest dociskana kołnierzem bo powierzchni bocznej?

Awatar użytkownika

Autor tematu
witox4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 73
Posty: 146
Rejestracja: 26 kwie 2012, 14:59
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#45

Post napisał: witox4 » 08 gru 2013, 11:40

Śruby M6 (jak dobrze pamiętam) mają łeb stożkowy który dociska nakrętkę do krzyżaka. W samej nakrętce w otworach są podebrania stożkowe jak pod docisk stożkiem. Zakładałem że śruba z łbem stożkowym równomiernie dociśnie. Co do pasowania jest ono ciasne. Nakrętka wchodzi w krzyżak ciasno (nie wślizguje się ale wchodzi pasownie). Więc nie ma tutaj miejsca na jakieś przekoszenie nakrętki przez śruby. Niestety z różnych śrub nie znalazłem takich żeby łabek stożkowy schował się w podebraniach, ale w mojej ocenie wygląda to lepiej niż sterczące łby śruby imbusowej ( choć w innych przypadkach uważam je za najbardziej estetyczne).
Aby coś wynaleźć wystarczy odrobina wyobraźni i sterta złomu - Edison
:-)
BUDOWA FREZARKI - Raptor 800x400x250

Awatar użytkownika

gaspar
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 10
Posty: 1714
Rejestracja: 13 sty 2006, 16:41
Lokalizacja: Stargard
Kontakt:

#46

Post napisał: gaspar » 08 gru 2013, 11:46

Żartujesz? Od razu podawaj nazwę firmy która spartoliła robotę niech ją inni omijają szerokim łukiem. Chyba że godziłeś się na takie kosmiczne odchyłki.

Jakie po tym drugim frezowaniu uzyskałeś efekty?
Podejżewam że poniżej dychy nie zejdzie, wszak to nie szlifierka.
Na ile przejazdów zbieraliście?
https://www.instagram.com/cncworkshop.pl/
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie


Skrzydlaty
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 613
Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

#47

Post napisał: Skrzydlaty » 08 gru 2013, 12:07

No właśnie, podaj nazwe zakładu bo znowu ktoś wtopi.

Co do śrub w nakrętce skoro się nie mieszczą to musi być jakies "ale".
W takim razie nakrętka dociskana śrubą stożkową nie może być bazowana do powierzchni kołnierzem tylko koniecznie w pasowany otwór?
Co to za nakrętka? Jakiej firmy? Zapodaj symbolem to popatrzę w katalog bo ciekawy jestem tego.

Awatar użytkownika

gaspar
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 10
Posty: 1714
Rejestracja: 13 sty 2006, 16:41
Lokalizacja: Stargard
Kontakt:

#48

Post napisał: gaspar » 08 gru 2013, 12:36

Skrzydlaty pisze:W takim razie nakrętka dociskana śrubą stożkową nie może być bazowana do powierzchni kołnierzem tylko koniecznie w pasowany otwór?
Z tym bazowaniem to też bez przesady. Ja po prostu miałem otwory pod nakrętki zrobione o 0,05mm większe i nakrętka sobie wskoczyła (nie za luźno, ale młotkiem też nie trzeba było walić ;) - wszak moja była chińska więc jej średnica w różnych miejscach mogła być różna).
https://www.instagram.com/cncworkshop.pl/
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie

Awatar użytkownika

Autor tematu
witox4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 73
Posty: 146
Rejestracja: 26 kwie 2012, 14:59
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#49

Post napisał: witox4 » 08 gru 2013, 12:43

gaspar pisze:Żartujesz? Od razu podawaj nazwę firmy która spartoliła robotę niech ją inni omijają szerokim łukiem. Chyba że godziłeś się na takie kosmiczne odchyłki.
Nie godziłem się. Nazwa firmy to AL*ONT z Bierunia. Zakład mieści się w Sosnowcu a właściciel Henryk D. (ul. Mikołajczyka) zapewnia o cudach, ale słowa nie dotrzymuje co do niczego.
gaspar pisze: Jakie po tym drugim frezowaniu uzyskałeś efekty?
Podejżewam że poniżej dychy nie zejdzie, wszak to nie szlifierka.
Na ile przejazdów zbieraliście?
Odrazu brygadzista zapytał mnie jaka dokładność, nie chciałem fantazjować o 0,0001 więc powiedziałem że jak będzie się mieścić w granicach 0,08 to będę bardzo zadowolony. Sprawdzaliśmy i na dużych odległościach błąd po obróbce był w granicach 0,08-0,1. Zgodziłem się na taki efekt wcześniej. Zakładam że na odcinku 1000mm odchył 0,1mm jest zadowalający i realny.
Obietnice muszą mieć pokrycie w realu. Wolę więc pewne 0,08-0,1 niż obiecywane 0,03.

Przy poprawianiu bazy pod nogi bramy zbieraliśmy frezem po 0,1mm aż o uzyskania oczekiwanego efektu. Płaskowniki zbieraliśmy na początku 1mm potem 0,5 no i potem po 0,1 aż do uzyskania tego co chcemy. W sumie przy 38 tonach maszyny to szło jak w masełku. Najwięcej pracy było z zamontowanie i ustawieniem wszystkiego na stole żeby zachować kąty i całą geometrię.

3 godziny kombinowaliśmy, że może da się coś uratować i poprawić. Finałem naszej zabawy było to, że trzeba było frezować od nowa. Taka praca przy maszynie daje dobrą lekcję co się da, a co nie najlepiej wychodzi przy konkretnej maszynie. Dobre rozwiązania konstrukcyjne ułatwiają montaż na stole i obróbkę, co przekłada się na czas no i finalnie na koszt obróbki.

Wybieram się w Wtorek koło południa odebrać ramę i w wtorek szpachlowanie, polerowanie i malowanie ramy. Jak nic innego mi nie ukradnie czasu w czwartek biorę się za składanie.

Temat stołu muszę ruszyć i zamówić ALU 40mm.

[ Dodano: 2013-12-08, 12:47 ]
gaspar pisze:
Skrzydlaty pisze:W takim razie nakrętka dociskana śrubą stożkową nie może być bazowana do powierzchni kołnierzem tylko koniecznie w pasowany otwór?
Z tym bazowaniem to też bez przesady. Ja po prostu miałem otwory pod nakrętki zrobione o 0,05mm większe i nakrętka sobie wskoczyła (nie za luźno, ale młotkiem też nie trzeba było walić ;) - wszak moja była chińska więc jej średnica w różnych miejscach mogła być różna).
Moja Poltechińska ;-). Sama śruba i nakrętka nie są kosmicznej jakości, ale tanie. Choć jak się później wyliczyło to Hiwin nie jest też jakoś kosmicznie dużo droższy. U mnie wystarczyło powiercić nakrętką i wcisnąć energicznie (jak monter zmienia kolor buzi na czerwony znaczy że jest za ciasno ;-) )

[ Dodano: 2013-12-08, 12:53 ]
Skrzydlaty pisze:No właśnie, podaj nazwe zakładu bo znowu ktoś wtopi.
Już podałem. Faktycznie baza partaczy, oszustów powinna być na forum. Może osobny wątek? pt. "Ktokolwiek korzystał, ktokolwiek odradza"
Skrzydlaty pisze: Co do śrub w nakrętce skoro się nie mieszczą to musi być jakies "ale".
Widziałem kilka docisków stożkowych i czasami poprostu wystawały. W tym przypadku poprostu wziąłem kilka śrub i każda miała inny stożek. Może poprostu producent nie trzymał się innej normy i tylko podfrezował stożek dla efektu. Dopasowałem śrubę, która najlepiej pasowała. Choć po weekendzie wrzucę fotki z imbusami, tak poglądowo.

Skrzydlaty pisze:W takim razie nakrętka dociskana śrubą stożkową nie może być bazowana do powierzchni kołnierzem tylko koniecznie w pasowany otwór?
Co to za nakrętka? Jakiej firmy? Zapodaj symbolem to popatrzę w katalog bo ciekawy jestem tego.
Poltechowa. Zakładam, ze jak wejdzie ciasno w otwór, to i powinno "siąść" na płaszczyźnie. W moim przekonaniu pomiędzy tulejką a kołnierzem jest kąt 90 st.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2013, 14:24 przez witox4, łącznie zmieniany 1 raz.
Aby coś wynaleźć wystarczy odrobina wyobraźni i sterta złomu - Edison
:-)
BUDOWA FREZARKI - Raptor 800x400x250


Skrzydlaty
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 613
Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

#50

Post napisał: Skrzydlaty » 08 gru 2013, 13:58

witox4 pisze: Poltechowa.
Czyli HIWIN :razz: Podał byś ten symbol bo jakoś nie widze tam żadnych sfazowań.

witox4 pisze:Zakładam, ze jak wejdzie ciasno w otwór, to i powinno "siąść" na płaszczyźnie. W moim przekonaniu pomiędzy tulejką a kołnierzem jest kąt 90 st.
gaspar pisze:Z tym bazowaniem to też bez przesady. Ja po prostu miałem otwory pod nakrętki zrobione o 0,05mm większe i nakrętka sobie wskoczyła (nie za luźno, ale młotkiem też nie trzeba było walić ;) - wszak moja była chińska więc jej średnica w różnych miejscach mogła być różna).
Hah, gdyby świat był doskonały. Tylko pytanie jak bardzo jest te 90st. :razz: Nie ma też co przesadzać, fakt ale ja mam bazowane do płaszczyzny a nie otworu i jak wiecie gdybym użył śrub stożkowych to bym miał problem. Zwłaszcza że otwory gwintowane były robione na wiertarce stołowej a nie na żadnej maszynie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”