Drgania podczas toczenia, przeciniania

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Borsi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 351
Rejestracja: 11 sty 2009, 21:09
Lokalizacja: lublin

#21

Post napisał: Borsi » 15 lut 2013, 07:59

Jeżeli chodzi o ten nóż składak to jaki masz kat natarcia jeżeli masz łamacz wióra to spróbuj zmienić mu kąt nawet go zeszlifuj. Jak toczysz nożem z płytką lutowana to i składakiem pójdzie zanim rozbierzesz maszynkę to pokombinuj z parametrami.



Tagi:

Awatar użytkownika

Czesio
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 320
Rejestracja: 22 lut 2011, 19:47
Lokalizacja: Ustroń

#22

Post napisał: Czesio » 15 lut 2013, 17:38

Dodam, że koledze Borsi chodziło o szlifowanie samego łamacza. Płytek się nie szlifuje.


Autor tematu
marcpol
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 170
Rejestracja: 20 lut 2012, 19:50
Lokalizacja: Białystok

#23

Post napisał: marcpol » 15 lut 2013, 17:45

Kat natarcia w składaku mam ujemny. Łamacz wióra nakładany na płytkę, łamacz jest lekko wyszczerbiony, czy to może być przyczyną?

Wszystkie noże z płytką lutowaną, którymi toczyłem do tej pory mają kąt natarcia dodatni.

Próbowałem przecinać dzisiaj mniejszą stalką - szlifowaną na 2 mm, przecina bez trudu, ale mniejsze drgania też występują. Pewnie to kwestia obrotów.

Wrzeciono ma dwa łożyska skośne (nie stożkowe). Luz próbowałem kasować, ale zawsze czujnik lekko się wychyla. W przyszłym tygodniu spróbuję wymienić łożyska.

Dziękuję wszystkim za dotychczasowe porady.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#24

Post napisał: kamar » 15 lut 2013, 18:30

Czesio pisze:. Płytek się nie szlifuje.
Kłóciłbym się :)

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 9337
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#25

Post napisał: tuxcnc » 15 lut 2013, 19:05

marcpol pisze:Wrzeciono ma dwa łożyska skośne (nie stożkowe). Luz próbowałem kasować, ale zawsze czujnik lekko się wychyla.
Już Ci pisałem, że ta tokarka to zbieranina przypadkowych elementów.
Nie patrz na najsolidniejsze, o powodzeniu zawsze zadecydują najsłabsze.
Tokarka bez wątpienia nadaje się do drewna, plastiku i metali kolorowych, ale na stali już się wykłada.
I wcale nie mówimy o stali ø300, co jest już abstrakcją.
Piszesz, że coś tam ze stali wytoczyłeś, no to fajnie ale to wcale nie znaczy że zrobisz wszystko co zapragniesz.
Poznaj możliwości tego sprzętu i najzwyczajniej pogódź się z tym, że tego czy tamtego zrobić się nie da.
Jakiej maszyny byś nie kupił, to ona gdzieś będzie miała kres możliwości.

I nie zakładaj noży z trzonkiem 30 mm.
Jeśli coś ma się wygiąć, to lepiej nóż niż wrzeciono.

.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#26

Post napisał: MlKl » 15 lut 2013, 19:13

kamar pisze:
Czesio pisze:. Płytek się nie szlifuje.
Kłóciłbym się :)
W przemyśle nie, ale w amatorskiej obróbce można, sam szlifuję na diamentówce, jak się stępi, albo ukruszy.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#27

Post napisał: kamar » 15 lut 2013, 19:17

Obrazek

Amatorsko godzinami robi skóruwe.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#28

Post napisał: MlKl » 15 lut 2013, 19:19

tuxcnc pisze:
marcpol pisze:Wrzeciono ma dwa łożyska skośne (nie stożkowe). Luz próbowałem kasować, ale zawsze czujnik lekko się wychyla.
Już Ci pisałem, że ta tokarka to zbieranina przypadkowych elementów.
Nie patrz na najsolidniejsze, o powodzeniu zawsze zadecydują najsłabsze.
Tokarka bez wątpienia nadaje się do drewna, plastiku i metali kolorowych, ale na stali już się wykłada.
I wcale nie mówimy o stali ø300, co jest już abstrakcją.
Piszesz, że coś tam ze stali wytoczyłeś, no to fajnie ale to wcale nie znaczy że zrobisz wszystko co zapragniesz.
Poznaj możliwości tego sprzętu i najzwyczajniej pogódź się z tym, że tego czy tamtego zrobić się nie da.
Jakiej maszyny byś nie kupił, to ona gdzieś będzie miała kres możliwości.

I nie zakładaj noży z trzonkiem 30 mm.
Jeśli coś ma się wygiąć, to lepiej nóż niż wrzeciono.

.
Nie siej popeliny, silnik 1,5 kW nie pognie tej tokarki, jest masywniejsza od mojej bez dwóch zdań. A ja w swojej planuje dać 2,2 kW.

Stal C45 fi 40 nie jest dla takiego zestawu specjalnym wyzwaniem, trzeba dobrać nóż i parametry, i da się toczyć spokojnie. Wiadomo, że to nie TUJ czy inna Poręba z 11 kW na pokładzie, ale też nie ma co specjalnie narzekać - są gorsze.


szuler666
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 310
Rejestracja: 04 gru 2010, 17:20
Lokalizacja: szczecin/essen
Kontakt:

#29

Post napisał: szuler666 » 15 lut 2013, 22:56

MlKl pisze: Wiadomo, że to nie TUJ czy inna Poręba z 11 kW na pokładzie, ale też nie ma co specjalnie narzekać - są gorsze.

mysle ze moc silnika to tu raczej sprawa drugorzedna na takiej zabawce to tylko mozna sie pobawic najwazniejsza to geometria noza
szuler

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#30

Post napisał: MlKl » 15 lut 2013, 23:49

Ja coś mogę powiedzieć o pracy na giętkiej maszynie - dało się toczyć i przecinać stal i na maszynce z posuwem na wałkach fi 30. Naprawdę bardzo istotne są obroty - im mniej sztywna maszyna, tym wolniej trzeba kręcić wrzecionem, żeby nie wpadała w drgania. Oczywiście nóż też jest istotny, ale i najlepszy nie pomoże, gdy każde dotknięcie materiału na zbyt dużych obrotach kończy się zgrzytem.

Silnik musi mieć jakiś nadmiar mocy - inaczej będzie zwalniał, nóż będzie się bardziej zagłębiał i trzaśnie przy przecinaniu. Stalki 3 mm trzaskały mi jedna po drugiej przy silniku 0,75 kW, przy 1,1 przestały. Reszta maszyny pozostała bez zmian.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”