minitokarka zuch
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Twoja maszynka to smok w porównaniu z ZUCHEM. Silnik 1,5kW skręci go w spiralkę. O ile się nie mylę oryginalny był ca 180W. Łoże to dwa pręty fi 25mm. Silnik 370W to chyba górna granica którą warto zastosować. Falownik owszem, warto zawsze dołożyć. TSB20 ma silnik 1,2KW a jest conajmniej o dwie kategorie wagowe wyżej.MlKl pisze:Wręcz przeciwnie - zakładaj silnik trzyfazowy i falownik bez wahania. Kwestia parametrów - zależy, co i jak czesto chcesz na tym robić. Do pracy sporadycznej w plastiku i kolorach starczy ci 0,5 kW. A jak chcesz często, dużo, i w stali to pomyśl o 1,5 kW
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Fakt, że maszynka chudziutka, ale nie tak łatwo ją skręcić. Zapominasz, że to będzie silnik z niewielkim przełożeniem - 1,1 kW zatrzymuję ręką bez trudu, gdy na falowniku mam min albo max. Przy przełożeniu 1 do 2,5 czyli jakbym miał 3 kW jeden do jednego, też bym ręką zatrzymał.
Miałem tokarkę na wałkach fi 30 - w stali toczyłem silnikiem 0,75 kW z przełożeniem 1 do 14 - moment był solidny, i nic się nie skręciło. Posuw poprzeczny miałem na wałkach fi 20.
Miałem tokarkę na wałkach fi 30 - w stali toczyłem silnikiem 0,75 kW z przełożeniem 1 do 14 - moment był solidny, i nic się nie skręciło. Posuw poprzeczny miałem na wałkach fi 20.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Oj kolego MIKI, teraz mały wiór a przedtem 1,5kW? Żeby za prąd płacić? Przy okazji - na Alledrogo pokazał się ZUCH prod. ZSZ w Sochaczewie, to już 3 znany mi producent - Ropczyce, Wschowa i teraz Sochaczew. Zna ktoś jeszcze jakiegoś producenta? Może w końcu uda się zdobyć DTRkę.MlKl pisze:Wręcz przeciwnie - zakładaj silnik trzyfazowy i falownik bez wahania. Kwestia parametrów - zależy, co i jak czesto chcesz na tym robić. Do pracy sporadycznej w plastiku i kolorach starczy ci 0,5 kW. A jak chcesz często, dużo, i w stali to pomyśl o 1,5 kW
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Akurat toczę w nierdzewce, detale niewielkie, z sześciokąta 13 mm. Do dziś używałem falownika 0,75 kW do napędzania silnika 1,1 kW. I przy przybraniu 0,5 mm ze średnicy, czyli 0,25 mm na stronę silnik mi stawał.
Dziś podpiąłem falownik 1,5 kW, co prawda na razie jeszcze nie rozgryzłem wszystkich jego funkcji, i silnik mi rozpędza tylko do 80 Hz, ale za to maszynka mi nie staje dęba, i zdecydowanie poprawiła się jakość przecinania, i gwintownia narzynką.
Zaczynałem od silnika 0,75 kW - ale na nim maszynka tak naprawdę tylko udawała, że toczy.
Dlatego napisałem "małym wiórem", bo dla mnie 0,25 mm na stronę przy posuwie 150 mm/min to jest mały wiór.
Dziś podpiąłem falownik 1,5 kW, co prawda na razie jeszcze nie rozgryzłem wszystkich jego funkcji, i silnik mi rozpędza tylko do 80 Hz, ale za to maszynka mi nie staje dęba, i zdecydowanie poprawiła się jakość przecinania, i gwintownia narzynką.
Zaczynałem od silnika 0,75 kW - ale na nim maszynka tak naprawdę tylko udawała, że toczy.
Dlatego napisałem "małym wiórem", bo dla mnie 0,25 mm na stronę przy posuwie 150 mm/min to jest mały wiór.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Falownik powinien być dopasowany do silnika. Moc na wale nie zależy od napisu na silniku tylko od prądu max jakim można obciążyć falownik. Typowo falownik można do 1min. przeciążyć 1,5x. Potem może pójść dymek. Czyli w twoim przypadku przez minutę możesz wycisnąć z falownika 750W te 1125W niezależnie od mocy nominalnej silnika. Potem to loteryjka, falownik spali się od razu albo po czasie. Lub przy prawidłowym ustawieniu ograniczenia prądu silnik będzie miał mniejszą moc.MlKl pisze:Akurat toczę w nierdzewce, detale niewielkie, z sześciokąta 13 mm. Do dziś używałem falownika 0,75 kW do napędzania silnika 1,1 kW. I przy przybraniu 0,5 mm ze średnicy, czyli 0,25 mm na stronę silnik mi stawał.
Dziś podpiąłem falownik 1,5 kW, co prawda na razie jeszcze nie rozgryzłem wszystkich jego funkcji, i silnik mi rozpędza tylko do 80 Hz, ale za to maszynka mi nie staje dęba, i zdecydowanie poprawiła się jakość przecinania, i gwintownia narzynką.
Zaczynałem od silnika 0,75 kW - ale na nim maszynka tak naprawdę tylko udawała, że toczy.
Dlatego napisałem "małym wiórem", bo dla mnie 0,25 mm na stronę przy posuwie 150 mm/min to jest mały wiór.
Co do wióra, rzecz względna i 0,25mm to dla stołowych nie jest raczej mało, dla dużych przemysłowych to będzie śmiesznie mało. Na TSA 16 toczę bez problemów nierdzewną 0,2mm na średnicy silnikiem 370W.