wiepofana

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#31

Post napisał: MlKl » 08 sty 2013, 02:20

Podejście prawidłowe, jeżeli chce się mieć w warsztacie filię muzeum techniki :)

Ale jeżeli to ma być maszyna do pracy, to żadną profanacją nie będzie wstawienie jej śrub kulowych, silników krokowych, i encodera. A maszynka zyska drugą młodość, i odwdzięczy się wierną pracą.

Da się to zrobić w sposób nie naruszający oryginału - ja właśnie akurat tak przerabiam znajomemu TUB 32.




Autor tematu
golot
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 19
Posty: 91
Rejestracja: 12 lis 2012, 21:59
Lokalizacja: Szczytno

#32

Post napisał: golot » 08 sty 2013, 05:31

zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości jednak wpierw chcę ją poznać taką jaka była, a przerabiał jeśli będę to na początek TUE 35.

pozdro golot


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#33

Post napisał: IMPULS3 » 08 sty 2013, 22:42

Nie popieram dlatego że kolego nawsadzasz kilka tryboli i innych gratów do tej maszynki wykładając przy tym parę groszy, a wcale tego nikt nie zobaczy czy ona w środku jest cacy. Tym bardziej że to jednak cięższa maszyna więc wcale na niej dobrze Ci nie bedzie sie pracowało.
Choc po trochu lubię jak ktoś ma inne zdanie, bo wtedy jest jakaś dyskusja na argumenty. :smile:


Autor tematu
golot
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 19
Posty: 91
Rejestracja: 12 lis 2012, 21:59
Lokalizacja: Szczytno

#34

Post napisał: golot » 09 sty 2013, 00:16

To że nikt nie będzie widział czy ona w środku jest cacy nie bardzo mnie interesuje.
Patrz mój junak, niby brzydactwo a dowiózł mnie np na Nordkapp i z powrotem :).
Co do pracy na dużych tokarkach, nie do końca się z Tobą zgodzę. Miałem faktycznie kilka latek przerwy, ale z zawodu (pierwszego wyuczonego) jestem właśnie tokarzem i dane mi było popracować na kilku polskich tokarkach* i wcale tak żle się na nich nie pracuje (poza drobnymi wyjątkami).
Faktem jest że nie trafiłem jakimś cudem na tr którą teraz mam, więc nie będę jeszcze na jej temat się wypowiadał, ale może po części dlatego chcę doświadczyć pracy na niej.
Z innej strony bardzo lubię panować nad maszyną w całości czy to motocykl czy system komputerowy, czy tokarka.
Oczywiście nie wykluczam przeróbki na cnc ale raczej jako pierwsza będzie to TUE 35 :)
no i muszę do tego dojrzeć.

A może ktoś jest kto przerabia TR 45 na cnc i pozbył by się kilku kuł zębatych wrzeciennika chętnie przyjmę :)

pozdro golot

(*) TUM, TUE, TUC i TUD, i kilka innych.


mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#35

Post napisał: mrozanski » 09 sty 2013, 10:26

koledzy troche maja racji... Ja na twoim miejscu zostawił bym te co sa i troche usunął te miejsca rozklepane. mysle ze jeszcze troche posluza w warunkach domowych. inna sprawa by byla gdyby pracowała w produkcji. dorobienie utwardzanych kol bedzie sporo kosztowac a ze zwyklej stali wsadzac nie ma sensu. moze lepiej zostawic to co jest a jak sie wysypie zmienic na cichy falownik? i nadal mozesz miec tokarke manualna.


Autor tematu
golot
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 19
Posty: 91
Rejestracja: 12 lis 2012, 21:59
Lokalizacja: Szczytno

#36

Post napisał: golot » 09 sty 2013, 21:51

Nie ma co dyskutować decyzja już jest podjęta, tokarka powoli wraca do stanu możliwie oryginalnego. Ma ona służyć w moim warsztacie motocyklowym i ma cieszyć właściciela :).
koszt dobrego falownika także nie jest taki mały. Jeżeli się okaże że koła zębate które muszę dokupić będą dużo droższe od samego falownika dopiero będę rozważał jego zakup.
Na tę chwilę chciał bym się nacieszyć remontem i potem pracą na niej.
Czy tu nikomu nie sprawia radochy naprawa starocia, lub praca na zwykłej starej tokarce manualnej?

pozdro golot


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#37

Post napisał: kamar » 09 sty 2013, 22:00

golot pisze: Czy tu nikomu nie sprawia radochy naprawa starocia, lub praca na zwykłej starej tokarce manualnej?
Mnie juz dawno nie :) Tak jak i jazda cholernym Junakiem :) Jednego i drugiego miałem duuuużo w nadmiarze.


mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#38

Post napisał: mrozanski » 09 sty 2013, 22:07

a mnie tak, ale do mojej 2-tsb dodałem falownik i nie narzekam :P

Awatar użytkownika

tomek_skocz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 198
Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

#39

Post napisał: tomek_skocz » 10 sty 2013, 07:08

Panowie, proste wytłumaczenie.
Kamar pracował na korbkach dzień w dzień i zwyczajnie mu obrzydły, były przeszkodą między wałkiem a gotowym produktem i fajrantem - zrobił CNC i "korbki" (a raczej ogołocone z nich suporty :twisted: ) hulają same.

MIKI, też lubi, jak robota mu się zrobi na pewnym etapie bezobsługowo i często gęsto dokładnej.

A Ci co lubią korbki (w tym przynajmniej na razie ja) są amatorami, którym praca na maszynie daje wielką satysfakcję, dopiero odkrywają tajniki maszyny, a jak czasem im się uda wycyganić na piwo od znajomego za robotę to sobie zamortyzują ułamany nóż do gwintów, którzy złamali bo zapomnieli o dużym luzie nawrotnym na posuwie poprzecznym :lol:

Pozdrawiam
Tomek

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#40

Post napisał: MlKl » 10 sty 2013, 10:17

Praca na CNC po prostu jest przyjemniejsza. Jak chcę sobie refleks poćwiczyć, idę na flippery. A na maszynie ustawiam sobie procedurę, i nie muszę jej żmudnie korbkować.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”