konserwacja

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#11

Post napisał: RomanJ4 » 19 paź 2012, 16:50

Ja rzadki olej (rozcieńczony do rozpylania ręcznego) stosuję i do konserwacji maszyn, np łoża i innych powierzchni w tokarce, frezarce, wiertarce itd, i do do konserwacji narzędzi zwłaszcza tych które maja szlifowane powierzchnie typu: tuleje zaciskowe, redukcyjne, frezy, gwintowniki, rozwiertaki itp oraz materiały do obróbki typu wałki, płaskowniki, śruby, nakrętki itp. Również od czasu do czasu niektórych narzędzi pomiarowych i ręcznych, które po jakimś czasie od kontaktu z paluszkami dostałyby burych linii papilarnych.
Czyli te wszystkie rzeczy które w warsztacie mogą zardzewieć w kontakcie z parą wodną z powietrza. Sposób prosty i szybki. Jak na razie się nie zawiodłem.


pozdrawiam,
Roman

Tagi:

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#12

Post napisał: BYDGOST » 19 paź 2012, 17:49

Potwierdzam - zacząłem to stosować po przeczytaniu Twojego wpisu. Metoda bardzo szybka, oszczędna i skuteczna. Nie jestem do końca pewien na jak długo wystarcza taka ochrona. Oczywiście chodzi o stosowanie tego rozwiązania w warsztacie a nie pod chmurką. Zauważyłem, że po jakimś czasie powierzchnie w ten sposób zakonserwowane wydają się być całkiem suche. Dla pewności, te powierzchnie, na których mi zależy, psikam ponownie.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#13

Post napisał: ALZ » 19 paź 2012, 21:17

Najlepszy jaki znam środek do konserwacji, to płyn PKB do konserwacji broni. Podobno nie należy go stosować do konserwacji dłuższej niż 6 lat :mrgreen:

Awatar użytkownika

M 52
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 420
Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
Lokalizacja: Warszawa

#14

Post napisał: M 52 » 21 paź 2012, 10:26

ALZ pisze:Najlepszy jaki znam środek do konserwacji, to płyn PKB do konserwacji broni. Podobno nie należy go stosować do konserwacji dłuższej niż 6 lat :mrgreen:
PKB, Balistol, Brunox są skuteczne, ale kosztowne. To poważna bariera przy zastosowaniach magazynowych.
RomanJ4 pisze:Ja rzadki olej (rozcieńczony do rozpylania ręcznego) stosuję i do konserwacji maszyn, np łoża i innych powierzchni w tokarce, frezarce, wiertarce itd, (...)
A jaki to olej? Silnikowy ponoć się nie nadaje, bo zawiera jakieś związki siarki, czy inne substancje reagujące z metalem. Akurat muszę zakonserwowac blachy do starego wozu, które trzymam na czarną godzinę.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#15

Post napisał: MlKl » 21 paź 2012, 10:33

Kup pół litra PKB z www.cekaus.pl i po problemie. Cena na kolana nie rzuca. Wydajne i skuteczne. Konserwuje, odrdzewia.

Awatar użytkownika

M 52
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 420
Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
Lokalizacja: Warszawa

#16

Post napisał: M 52 » 21 paź 2012, 10:50

MlKl pisze:Kup pół litra PKB z www.cekaus.pl i po problemie. Cena na kolana nie rzuca. Wydajne i skuteczne. Konserwuje, odrdzewia.
Kupiłem kiedyś i nigdy więcej tego nie tknę. Zbyt tłusty sos, ma się nijak do wojskowego PKB. Do broni wolę balistol. Zresztą na pokrycie mojego zapasu blach pół litra nie wystarczy.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD


Pneumokok
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 948
Rejestracja: 28 gru 2009, 15:56
Lokalizacja: Miasto nieudaczników

#17

Post napisał: Pneumokok » 21 paź 2012, 12:57

W zakładzie gdzie pracowałem rok temu na tokarce do konserwacji stosowano mieszaninę: olej [no właśnie tylko jaki?] + benzyna. Wlewano to do spryskiwacza i psikano.
Jeżeli pomogłem kliknij pomógł :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”