Dokumentacja wrzeciona tokarki przelot 80-100mm - poszukuję

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#31

Post napisał: kamar » 01 paź 2012, 21:27

IMPULS3 pisze:Tak się tylko zastanawiam :roll:
Tu się nie ma nad czym zastanawiać :) Inne działanie jest , najdelikatniej mówiąc, irracjonalne :)



Tagi:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#32

Post napisał: IMPULS3 » 01 paź 2012, 21:34

Hm, nie chce denerwować ale sam przymierzam się do budowy malej tokareczki, ale na prowadnicach tocznych więc pewnie też dostane krytykę..... :smile:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#33

Post napisał: kamar » 01 paź 2012, 22:08

Budowę małej tokareczki cnc jeszcze mozna, od biedy, zrozumieć. Ale budowania wielkowrzecionowej tokary, gdy w prawie kazdej większej fabryce mają na zbyciu takie kolosy za cenę złomu,to już ciężej. :)
Jak ktoś się uprze to można i taką kupić :)
http://allegro.pl/maszyny-do-obrobki-me ... 79684.html


Autor tematu
acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 13
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

#34

Post napisał: acetylenek » 02 paź 2012, 07:52

Rzeczywiście w cenie do 5000 (cena złomu 2zł/kg 2500kg) można wybierać przebierać na alledrogo w tokarkach o przelocie 90mm i jeszcze oś C mają. :shock:

Kupno całej tokarki też rozważam tylko to raczej powyżej 10 000 trzeba dać a to już nie jest cena złomu.
Wtedy wolałbym maszynę która byłaby w bardzo dobrym stanie a to znowu koszty rosną. Trzeba jeszcze takiego kolosa gdzieś umieścić a u mnie ciasno.

Może ja nie umiem szukać, w związku z czym proszę o podanie znanych wam modeli tokarek o taki przelocie.


czort
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 346
Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
Lokalizacja: kraków

#35

Post napisał: czort » 03 paź 2012, 14:36

Do tokarek z takim przelotem zazwyczaj przewidziane są uchwyty rzędu 400-500mm (a przynajmniej dla tokarek uniwersalnych) tak jak np. 1m63. Do tych potrzeb(toczenie al i poliamidu na średnice 100mm ) jeżeli chodzi o sztywność prawdopodobnie z powodzeniem wystarczyła by TSB20 a już na pewno tue35 . Jedyną rzeczą jaką w tych tokarkach trzeba by przerobić to jest wrzeciennik, jeżeli mają być to takie średnice to o uchwytach trójszczękowych zwykłej konstrukcji trzeba zapomnieć tak czy siak zatem kupowanie wrzeciona jako części zamiennej od już produkowanej tokarki tez ma raczej wątpliwy sens. Można poszukać wśród tokarek rewolwerowych (powinny mieć duże przeloty ze względu na to iż w większości była stosowane rura ciągowa do uchwytu mechanicznego której nie będzie przy mocowaniu ręcznym ), Można też przerobić wrzeciennik w jakiejkolwiek tokarce uniwersalnej ale tu trzeba zacząć od odpowiedzi na pytanie "jak to mocować ". No i można też konstruować coś od podstaw. Sugerował bym zacząć od przejrzenia rewolwerówek.


PS
http://allegro.pl/tokarka-rewolwerowa-1 ... 23660.html o ile dobrze pamiętam przy tych nawet przelot i oryginalny uchwyt tulejowy by pasował do potrzeb ale nic sobie za to uciąć nie dam
Ostatnio zmieniony 03 paź 2012, 15:41 przez czort, łącznie zmieniany 1 raz.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7735
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#36

Post napisał: pukury » 03 paź 2012, 15:02

witam.
jeżeli ma to być tylko poliamid ( a chyba tak jest ) i w dodatku krótkie detale to kupowanie jakieś strasznej maszyny jest " dziwne " .
delikatnie mówiąc.
takie średnice to toczę na mojej śmiesznej samoróbce.
nie za szybko - słaby silnik.
dysponując jakim - takim budżetem nie zastanawiałbym się ani chwili i zrobił maszynę praktycznie od podstaw.
no - może kupiłbym łoże od jakieś rewolwerówki - bez wrzeciennika .
po co kupować złom z którego i tak trzeba wywalić większość żelastwa ?
na łoże przykręciłbym prowadnice toczne i już.
ale - każdy ma inną koncepcję :lol:
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#37

Post napisał: MlKl » 03 paź 2012, 16:01

Do obróbki ertalonu nie potrzeba maszyny o masie liczonej w tonach. Tak naprawdę, to wystarczy samoróbka jak moja, wykonanie wrzeciona o przelocie 80 mm z tulejami zaciskowymi też nie stanowi większego wyzwania, jak się ma w miarę wyposażony warsztat.

Awatar użytkownika

Czesio
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 320
Rejestracja: 22 lut 2011, 19:47
Lokalizacja: Ustroń

#38

Post napisał: Czesio » 03 paź 2012, 19:41

Zwykły uchwyt 3-szczękowy ø315 będzie wystarczający :) ma przelot 103 mm


czort
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 346
Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
Lokalizacja: kraków

#39

Post napisał: czort » 06 paź 2012, 21:14

Tylko uchwyt trójszczękowy samocentrujący 315mm to powrót do punktu wyjścia, bo taki wymaga maszyny która waży solidnie powyżej tony. Ze już nie wspomnę o tym iż przy takiej obróbce był by on drastycznie nie ekonomiczny ze względu na to że magazynuje sporo energii. Co do wrzeciona to sugeruje dwa łożyska kulkowe skośne, wrzeciono stosunkowo krótkie (myślę że spokojnie wystarczy wrzeciono w granicach 200-300 mm ) ewentualnie dwa łożyska kulkowe skośne blisko siebie z przodu i jedno kulkowe zwykłe z tyłu (do przenoszące obciążenie od pasa klinowego. Opcji jest sporo ale przy tych siłach od skrawania i tych średnicach łożysk to w zasadzie wstawienie tam czegokolwiek powinno skutkować dobrą pracą. Dobrze było by jednak pomyśleć o solidnym odprowadzeniu ciepła z łożysk (może jakiś radiator aluminiowy ? coś w tym sorcie ). Smarowanie najłatwiej chyba będzie zrealizować smarem plastycznym (można kupić niezbyt drogo smarownice sprężynowe które dostarczają smar ciągle zgodnie z ustawionym dawkowaniem ) a przynajmniej ja mam tak to rozwiązane w mojej tokarce numerycznej. Do napędu całego cyrku wystarczy silnik 5 kw 2800obr z falownikiem i przekładnia pasowa 1:1 (przynajmniej ja taki mam w tokarce i na takich średnicach i materiale sprawdza się doskonale )

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#40

Post napisał: panzmiasta » 06 paź 2012, 23:57

na moje oko silnik 5kw do toczenia plastiku to nieco sporawo , jeśli czytałeś wątek to autorowi obroty rzędu 2800 też do niczego nie są potrzebne :mrgreen: ... o cenach falowników sterujących taką mocą to wolę się nawet nie wypowiadać .
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”