Co trzeba skończyć żeby być programistą cnc


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#51

Post napisał: hALOTRON » 13 lis 2006, 23:41

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 2006-11-13, 23:42 ]
Polska, mieszkam w Polsce

[ Dodano: 2006-11-13, 23:42 ]
co oni maja na nogach??? to jakieś muzeum :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 2006-11-13, 23:47 ]
a tak poważnie to śmiech przez łzy... nie, u nas nie wygląda jak w Japonii

hala długa na dwiecie metrów - wieją wiatry (poważnie) - bramy i drzwi są nieszczelne, a frezuje się żeliwo - wszędzie jest pył, syf i brud.

na montażu jest czysto, tak myślałem, ale Twoje zdjęcie zabija

...chyba że to jakaś reklamówka ;)

[ Dodano: 2006-11-13, 23:51 ]
dużo cylindrów musi mieć ten silnik; z tego co się orientuję w Polsce jest zapotrzebowanie na większe silniki niż produkujemy (8 cylindró), ale u nas nie da się nawet złożyć większego - zakład ma 50 lat i nie przewidziano, że kiedyś (tzn. dzisiaj) będzie potrzeba produkowania takich potworów. Bo większy to i wyższy, trzeba by dach z hali zdemontować. No i suwnice podnieść parę metrów wyżej.

[ Dodano: 2006-11-13, 23:57 ]
ja mam tylko taką fotę z montażu (jakość=sony ericsson hyhy) postaram się na dniach jakieś ciekawsze zrobić

na fotce jest cały silnik podłączony do hamowni

(tylko żeby nikt mnie oskarżył o szpiegostwo gospodarcze ;) )

[ Dodano: 2006-11-14, 00:08 ]
łał, wszedłem na Twój link, robi wrażenie, szczególnie czystość

z tego co widzę - Japończycy też robią na licencji Sulzera, a myślałem że oni to mają swoją konstrukcję
co mnie powala, to myśl o tym, że licencję dostaliśmy w '56 roku. Wyobraźcie sobie - bez komputerów - bez 3D, wszystkie rysunki robione ręcznie (no bo chyba nie było w 56tym żadnych CADów ;) ) a co najważniejsze - zgranie wszystkich elementów w jeden działający silnik - i to wszystko powstało w głowach, bez symulacji komputerowych. Ktoś musiał pomyśleć, aby każda, najdrobniejsza śrubka pasowała, każdy kołek pasowy trafił w swój otwór, kazdy gwint trafił na swoją nakrętkę ;) jak życiu...
składam hołd ówczesnym inżynierom, mózgom wszechczasów :!:
Załączniki
montaż.jpg
montaż.jpg (21.01 KiB) Przejrzano 3364 razy


doktor ;)

Tagi:


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#52

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 14 lis 2006, 00:22

poczytaj cos na temat silnikow bismarka, tez mozesz sie zdziwic, albo legendarnego tytanika co prawda parowe ale za to wielostopniowe z turbina, i na dodatek ktore lata.

[ Dodano: 2006-11-14, 00:23 ]
w jaki sposob silniki trafiaja na okrety? przeciez nie w calosci? okretem tez raczej nie podplynie pod fabryke.

[ Dodano: 2006-11-14, 00:25 ]
hALOTRON pisze:dużo cylindrów musi mieć ten silnik
wersje budowane od 6 do 14 cylindrow
moc 108,920 koni przy 102 obrotow.
POZDRAWIAM


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#53

Post napisał: hALOTRON » 14 lis 2006, 00:28

wydaje mi się, że wtedy inżynieria była pewnego rodzaju tworzeniem, artystycznym dziełem
dzisiaj wszystko jest o wiele łatwiejsze, na większą skalę, a wtedy traci to "coś"

[ Dodano: 2006-11-14, 00:29 ]
no właśnie patrzyłem - 108.92, nasz maja maksymalnie 37.000 o ile dobrze pamiętam
doktor ;)


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#54

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 14 lis 2006, 00:30

14 cylindrowka
pojemnosc 25,480 litrow
waga calkowita 2300 tons (waga walu korbowego 300 tons.)
dlugosc: 26 metrow
wysokosc: 13.4 metra
POZDRAWIAM


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#55

Post napisał: hALOTRON » 14 lis 2006, 00:35

odnośnie transportu - to jest polski wynalazek ;) - silniki produkowane są w centrum kraju, montowane, testowane, następnie rozbierane i transportowane do portu (KOSZTY!!! - około 500 - 800 ton, zależnie od silnika). Z tego co wiem, silnik jest montowany w stoczni i wkładany na statek w całości. Podobno w Gdyni maja suwnicę o nośności 800 ton. Większe silniki montują wypożyczaną z Norwegii suwnicą, która przypływa statkiem, ale nie mam pojęcia jak to może wyglądać (?)
I tak jak wschód zalewa sklepy odzieżowe,tak i w tym przemśle - powoli zaczynają nas wypierać silniki z Korei - tańsze i co przede wszystkim - większe.
doktor ;)


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#56

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 14 lis 2006, 00:35

hALOTRON pisze:wydaje mi się, że wtedy inżynieria była pewnego rodzaju
tworzeniem, artystycznym dziełem
dzisiaj wszystko jest o wiele łatwiejsze, na większą skalę, a wtedy traci to "coś"
kiedys tez tak pomyslalem, jednak zarowno w tamtych czasach przecietny zjadacz chelba nie mial bladego pojecia ze inni sa w stanie cos takiego skonstuowac, tak i w dzisiejszczych czasach przecietny zjadacz chleba nie wie co siedzi w laboratorium. inna rzecz to jest troche niedocenianie takich rzeczy jakby przynajmniej loty w kosmos! co tutaj powiedziec o inzynierii?

[ Dodano: 2006-11-14, 00:38 ]
dla mnie to byl gigant co wymyslil fabryke silnikow okretowych w poznaniu. a pewnie w gdansku robia takie rzeczy co tez pasuja jak wol do karety.

[ Dodano: 2006-11-14, 00:41 ]
ale robota przy rozbieraniu takiego silnika po chamowni i mycie to musi byc paskude co?
POZDRAWIAM


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#57

Post napisał: hALOTRON » 14 lis 2006, 00:45

co mnie najbardziej rozwaliło odnośnie Cegielskiego - to że był językoznawcą, a fabrykę to sobie przy okazji założył, bo lubił myśl techniczną i widział że kasa jest z tego... - wiem to, bo moja żonka doktoryzuje się na uniwerku i wpadła kiedyś na takie papiery o panu Cegielskim, ciekawe;
ludzie są różni, najróżniejsi

[ Dodano: 2006-11-14, 00:47 ]
odp. ja tego na szczęście nie robię, ale widzę nieraz tłoki po demontażu... ble, faktycznie że paskudztwo. Ja frezuję żeliwo i narzekam (jak robol w kraciastej koszuli :P ) a ci od mycia to już wogóle... ale niektórym to się podoba (poważnie)... ludzie są różni :D
doktor ;)


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#58

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 14 lis 2006, 00:53

ci co lubia, to moze zboczency i lubia duzo oliwy :mrgreen:
a to teraz jasne skad silniki okretowe w poznaniu. poprostu facetowi nie chcialo sie przeprowadzac.
POZDRAWIAM


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#59

Post napisał: hALOTRON » 14 lis 2006, 01:00

:mrgreen:

[ Dodano: 2006-11-14, 01:06 ]
silniki okrętowe to już był pomysł strategiczny ówczesnego rządu,a pierwotnie zakłady cegieskiego - jako faktycznie jego, a nie jego imienia - to były zakłady produkcji maszyn rolniczych
ale park maszynowy pozostał i miejsce i pracownicy; no i tzw. tradycja;

[ Dodano: 2006-11-14, 01:13 ]
tak myślę - odnośnie tematów poruszanych na tym temacie ;) kto lepszy - programista czy operator... to firma Sulzer udowadnia, że jeszcze wyżej jest konstruktor-projektant - oni "tylko" wymyślili konstrukcję, teorię stworzoną na kartkach papieru i zarabiają na tym niezłe pieniądze, a wszystkie firmy na świecie produkują ich silniki - odtwarzają ich pomysły; wogóle z tego co kojarzę, to na licencjach sulzera produkuje się silniki okrętowe, silniki elektryczne, kolumny rafineryjne... wiele rzeczy.
doktor ;)


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#60

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 14 lis 2006, 01:29

niestety nie udalo mi sie znalezc zadnych fotek silnikow bismarka, ale moc byla 150,000 koni.
POZDRAWIAM

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM”