Co trzeba skończyć żeby być programistą cnc


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#41

Post napisał: hALOTRON » 13 lis 2006, 14:21

dzikus, nic dodać, nic ująć :)

trafiłeś na bardzo ludzkich robotników, bo moi nauczyciele-dzisiaj współpacownicy za nic się nie przyznają że czegoś nie wiedzą, czy nie umieją hehe

a tak wogóle, to myślałem że pyskówka na tym temacie to już przeszłość, a ty znowu walisz oliwy do ognia

dialogi na tym temacie znakomicie udowadniają, że człowieka z wyższym wykształceniem nic nie wyróżnia od tego z zawodowym, a szkoda, bo powinien się taki opanować i inteligentnie rozwiązać sprawę

jeśli ktoś mówi o robotniku "śmierdzący debil w kraciastej koszuli", to jest dla mnie smierdzącym debilem w kraciastej marynarce

ja jestem śmierdzącym gościem w kraciastej koszuli, chociaż mam wyższe wykształcenie i co z tego? chciałbym pracować inaczej, ale inni mają lepsze znajomości, albo tatę w biurze i wychodzą na tym lepiej; a może po prostu mają lepszą siłę przebicia - umieją kogoś zj***ć i okłamać w 4 oczy i stają się kierownikami kilkunastu osób; piszę to z doświadczenia w 3 firmach (polskich zaznaczam, bo w zagranicznej było super :) ale polacy to robią zawsze gnój)

to ja muszę wykonywać to co oni wymyślą a nie na odwrót i muszę się na to godzić;

no a jeśli ktoś pisze takie teksty jak ty, to tylko się przykro robi, bo tak sobie myślę - awansuję i co - będę musiał współpracować z takimi jak ty...
co to znaczy - wystarczy jesli będę wykonywał swoja pracę, czy będę musiał narzucić maskę "śmierdzącego gościa w kraciastej marynarce" i razem z wami je*** roboli?

konflikt tragiczny panowie, to złe i to niedobre - bo na produkcji pracować już nie chcę, a siedzieć z prostakami w marynarkach również

:shock:

hmm...

ktoś widzi rozwiązanie???


doktor ;)

Tagi:

Awatar użytkownika

DZIKUS
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 10
Posty: 1243
Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
Kontakt:

#42

Post napisał: DZIKUS » 13 lis 2006, 15:00

hALOTRON pisze:

jeśli ktoś mówi o robotniku "śmierdzący debil w kraciastej koszuli", to jest dla mnie smierdzącym debilem w kraciastej marynarce
badz laskaw czytac tylko to co napisalem, a nie to co sobie sam dopowiedziales - ja mowielm o tym jednym konkretnym czlowieku, ktory naprawde nie grzeszyl inteligencja i naprawde brzydko pachnial. jesli chodzi o mnie to nie chodzilem do rpacy w marynarce, gdyz pewna czesc mojego czasu pracy spedzalem na warztacie gdzie czasami min. musialem ustawic robote ktora pozniej wykonywal ten smierdziel. chyba nie musze dodawac, ze po tamtej akcji koles niezwykle spokornial, gdy dotarlo do niego ze swoja wiedzaq zdobywana przez 20 lat nie dorownoje mojej zdobytej przez lat kilka. zaznaczam, ze z prawie wszystkimi ludzmi z warsztatu bylem w bardzo dobrych stosunkach, mimo ze kazdy z nich moglby byc moim ojcem bylem z nimi na ty, nie raz pilem wode, narzekalem na szefa itd. ogolnie mimo tego, ze bylem pracownikeim w 90% biurowym lubilem towarzystwo tych ludzi, ale dlatego, ze byli oni ludzmi a nie dwudzistoletnimi cwaniaczkami ktorym sie wydaje, ze wszystkie rozumy pozjadali. duzo sie od nich nauczylem, ale paru z nich rownei duzo nauczylo sie ode mnie jesli chodzi o programowanie, ustawianie masyzn i stosowanie rozmaitych sztuczek z tym zwiazanych.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu

Awatar użytkownika

Wodzu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 13
Posty: 674
Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
Lokalizacja: z sasiedztwa

#43

Post napisał: Wodzu » 13 lis 2006, 15:12

Halotron ja widze rozwiazanie twojego położenia.
Mianowicie:
1. Zostań szefem- czyli załóż własną firme, bedziesz stal nad wszystkimi.
2. Jeb i tych i tych.
3. Zostan kolesiem w bluzie i jeansowych spodniach- wtedy nikt ci nie zazuci krawaciarstwa ani nikt Ci nie powie ze jestes koesiem, ktory do konca zycia bedzie nosil stroj robola.

Tak sie ma sprawa na dzis dzien.

[ Dodano: 2006-11-13, 15:39 ]
Co do Dzikusa- ja nie studjuje a mialem taka sama sytuacje tzn. kolesie ktorzy mogli by byc moimi ojcami pili ze mna wode ognista :wink: i narzekali na szefa. Dlaczego??
Bo bylem im czlowiekiem a oni mi ja pokazywalem im sztuczki w programach ktorych nauczylem sie w "technikum"- tak nie na studiach tylko w technikum. Jakie to sztuczki a no projektowanie w programach CADowskich i CAMowskich- bo takie wyksztlcenie otrzymalem, a oni ludzie po zawodowkach z 20 kilkuletnim doswiadczeniem uczyli mnie pracowac na maszynach (gdyby nie ten szef to bym pewnie do dzis tam pracowal). Malo tego po 6 miesiacach pracy to ja szkolilem kolesia na CNC. Ja koles nie po studiach tylko po technikum!!
Jezeli ktos ma mi do zazucenia ze nie potrafie niech zuci okiem na wstepny projekt tokarki. Pierwsza czesc faktycznie dostalem od kolegi tzn. uchwyt Bisona i łożyska reszte sam narysowalem- moze nie jestem najlepszy na maszynie ale sa lepsi i o to chodzi. Ja potrfie to a oni tamto skoro sa lepsi ode mnie to niech sie oni tym zajma i dlatego kolega Piracik bedzie stal dlugo jeszcze na maszynie- bo jest ??!!Najlepszy!!?? :mrgreen: a kolega Dzikus bedzie projektowal bo nie jest to latwa robota i jak on popelni blad to nie wazne jak dobrze wykonasz ta robote to i tak bedzie zla, bo juz wczesniej popelniono blad. Dziwi mnie jedynie ze mowicie ze ktos bedzie wykonywal czyjas robote. Przeciez nasza robota polega na zaspokajaniu potrzeb rynku i fajnie ze porjektant nazwie to swoim projektem, operator obrabiarki nazwie to swoim detalem- jak i tak docelowo kazdy z nas spelnial zachcianki rynku- tak tak koledzy taki jest kapitalizm- nic nie jest nasze do poki za to nie zaplacimy.
Dlatego nie nazekam na po koleji w koeljce sa: Projektanci- nie daj bog zeby byl to czlowiek bez studiow i duzej wyrobarazni, bo bedzie robil naprawde glupie bledy, konstruktorzy, chron nas Panie przed takimi ktorzy beda konstruowali maszyny ktorych czesci sa praktycznie nie mozliwe do wykonania (i tutaj juz powjawia sie problem wyksztalcenie i doswiadczenie) i Chronic wszystkie firmy gdzie tata zalatwia prace technologa bo ten niestety ale niemusi miec wyksztlcenia ale znac mtody obrobki i to bardzo dobrze i nie daj aby przy maszynie stala bezmyslna kreatura ktora pomimo ze dostala stroj robotnika przecina sobie dlon o wior albo chwyta gola reka za dopiero co pospawany element (obydwa przypadki widzialem i jeden i drugi do dzis maja status rencisty). Tak moi szanowni koledzy jestesmy w jednej branzy o firmy trzeba dbac jak o dom, a ze o rodzinie sie zle nie mowi zakonczmy ta klotnie bo lancuch jest tak slaby jak jego najslabsze ogniwo. Wiec nie wazne kto ile potrfi tylko czy nie da du** i nie sp***doli roboty innym. Wiec komunikowac sie na poziomie.

A teraz pozwole sobie odpowiedziec na pytanie: Co trzeba skonczyc aby zostac programista??
Przedewszystkim trzeba skonczyc pi***olic jak dobym sie jest. Jezeli ktos ma lepszy pomysl to trzeba go przyjac. Studia jak najbardziej ale pamietaj ze w firmi w kotrj przcuje studenici i tak musz przepracowac na mszynach min. 3 lata, bo wiedz zdobyta w praktyce nie jest zadnym dodatkiem do teri to juz jest praca- to jest zycie. A czym jest praca posluchajcie sobie Marka Grechuty co spiewa o pracy. Wiec aby zostac programista musisz miec jakas oglna wiedze na temat CNC i wiedziec z czym to sie je i tylko od ciebie zalezy jaka droge sobie obierzesz czy bez studiow bedziesz sie piol w gore i zdobyl wiedze praktyczna i teoretyczna i w taki sposob zostaniesz programista czy tez po studiach ze zdobyta wiedza teoretyczna zdobedziesz jeszcze praktyczna i tak zakonczysz etap swojego doksztalcania. Tylko pamietaj jedno ze nad toba i pod toba stoja ludzie i musisz miec to na uwadze przy podejsciu do swojej pracy, bo jak olejesz i tych i tych to bedziesz po prostu hujowym programista i nie wazne ile programow napiszesz bo i tak beda gadac ze jestes kiepski.
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#44

Post napisał: hALOTRON » 13 lis 2006, 15:57

:)

[ Dodano: 2006-11-13, 15:59 ]
:smile:

[ Dodano: 2006-11-13, 16:01 ]
nie wiedziałem, że na forum można przeklinać

a masz rację - jechanie jednym i drugim to dobra sprawa, moze tez i dlatego nie awansuję, bo teraz tak robię i się naraziłem co poniektórym hehe (nie umiem lizać dupki ludziom których nie lubię)
doktor ;)

Awatar użytkownika

Wodzu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 13
Posty: 674
Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
Lokalizacja: z sasiedztwa

#45

Post napisał: Wodzu » 13 lis 2006, 16:29

Ja wogole nie lize dupek. Ja to zalatwiam najbardziej wkur...... sposobem jaki moze byc czyli uczciwoscia i sumiennym podejsciem do pracy. Nie lubi mnie nikt. Od szefa po sprzataczki. A te ostatnie nie lubia mnie dlatego bo reszta pracownikow wychodzi wczesniej i one to widza i tez wczesniej przychodza zeby posprzatac bo beda mogly isc wczesniej do domu- ale nie bo na mnie trzeba poczekac. Prace koncze o 14.00 i wczesniej nie pojde sie przebrac jak o 14.00. Sprobuj zobaczysz jak latwo zdenerwujesz aszystkich olewaczy dookola. Pracowalem jako OPerator CNC, awansowalem na programiste, pozniej na konstruktora w koncu na projektanta a na koncu na kierownika i to wszystko w ciagu 6 miesiecy pracy i w wieku 19 lat, gdyby nie malo uczciwy szef to bym pewnie tam dalej pracowal, ale jak to mowia ryba psuje sie od glowy- a ja nie mialem zamiaru czekac az ja zaczne katowaci i zarabiac na cudzej pracy. A jak to osiagnolem tak jak to powinno byc osiagniete i znane od 2000 lat spisane i zapomniane: Szanuj blizniego swego jak siebie samego- czyli jak ktos lubi wypic to go nie lajaj tylko sie przylacz. Jak ktos popelnia blad to sprobujcie go wyjasnic tak zeby sie wiecej nie powtorzyl, czyli jak zapewne chcialbys zeby i ciebie potraktowano kiedy popelniasz blad. Nie lize dupki i nigdy nikomu nie bee lizal na sukces trzeba zapracowac a dla mnie sukces to zyc uczciwie w tym panstwie i byc szanowanym za to tylko ze sie jest jakimsie jest.
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#46

Post napisał: hALOTRON » 13 lis 2006, 17:10

TAK TRZYMAC :grin:

[ Dodano: 2006-11-13, 18:12 ]
zauwżyłem, że fotki cieszą się oglądalnością, zamieszczę jeszcze jedną - to oś wału korbowego w podstawie silnika, jeszcze nieobrobione, łożyska olejowe (panewki) itd... stan surowy :) całość ma około 10 metrów i musi być wykonana co do paru setek (chodzi o centryczność wytoczeń)

to zielone coś nad operatorami to belka frezarki z pinolą i wrzecionem
Załączniki
1.jpg
1.jpg (15.54 KiB) Przejrzano 3584 razy
doktor ;)


Piracik
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 17
Posty: 352
Rejestracja: 15 gru 2005, 12:21
Lokalizacja: Świdwin

#47

Post napisał: Piracik » 13 lis 2006, 19:18

hALOTRON pisze:BRAWO!!! :D w końcu specjalista pierwsza klasa :) dokładniej kawałek bloku - na dwa cylindry, potem wszystko się razem skręca do kupy, żeby ich było osiem

w jakiej firmie w polsce sa maszyny do obrobki tak duzych blokow? bo bylem we wloszech w firmie ktora miala takie fajne maszyny po ktorych sie chodzilo :) tylko tam robili czesci do samolotow.
- Tokarki CNC -
- Heidenhain - Siemens - Fanuc -


hALOTRON
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 31
Posty: 79
Rejestracja: 09 lis 2006, 23:06
Lokalizacja: poznań

#48

Post napisał: hALOTRON » 13 lis 2006, 19:28

sorki, ale nie napiszę, bo mogę być bez problemu zidentyfikowany
...
ale jest tylko jedna firma (o ile wiem, a wydaje mi się że dobrze wiem ;) ) w Polsce, która produkuje silniki okrętowe, więc znajdziesz w necie bez problemu
...
doktor ;)

Awatar użytkownika

Wodzu
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 13
Posty: 674
Rejestracja: 29 lip 2006, 19:32
Lokalizacja: z sasiedztwa

#49

Post napisał: Wodzu » 13 lis 2006, 20:27

A faktycznie sciaganie idzie bardzo dobrze Studenci=Gringos :mrgreen:
Prawda leży pośrodku -Arystoteles.Może dlatego wszystkim zawadza -Wodzu.


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#50

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 13 lis 2006, 23:37

jestem ciekaw jak wyglada montaz, czy tak jak u japonczykow?
zdjecie z linku ktory kiedys podalem w dziale modelarstwo.
http://people.bath.ac.uk/ccsshb/12cyl/
Załączniki
disel.jpg
disel.jpg (28.7 KiB) Przejrzano 3343 razy
POZDRAWIAM

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Ogólne dyskusje na temat oprogramowania CAD/CAM”