Instrukcja instalacji LinuxCNC, dawniej zwanego EMC2

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu LinuxCNC
Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 5598
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#61

Post napisał: adam Fx » 15 lip 2012, 12:02

tuxcnc pisze:Gratuluję pierwszej instalacji, dużo przed Tobą nauki, ale widać że sobie poradzisz.
to naprawdę miłe to co napisałeś dziękuje :mrgreen: od razu czuje się bardziej pewny siebie w temacie Linux
MlKl pisze:Nie ma żadnego powodu, by już na etapie instalacji nie przydzielić całego miejsca na dysku. Założenie partycji na /home trwa moment, i jest o tyle istotne, że nie trzeba się potem martwić o swoje dane przy wszelkich przeinstalowaniach czy zmianach całego systemu
no tak czytałem ale jak instalowałem to już zapomniałem sobie taką partycje zrobić ... no ale puki system jest czysty to manipulacje partycjami to chyba niespecjalny problem


sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Tagi:

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#62

Post napisał: tuxcnc » 15 lip 2012, 12:36

MlKl pisze:Założenie partycji na /home trwa moment, i jest o tyle istotne, że nie trzeba się potem martwić o swoje dane przy wszelkich przeinstalowaniach czy zmianach całego systemu. Dlatego od niepamiętnych czasów nie instaluję linuxa w całości na jednej partycji. I moje dane zachowują ciągłość od czasów Red Hata 6.0.
Jak zwykle piszesz od rzeczy.
Zamontowanie czegokolwiek gdziekolwiek to jedna linijka w pliku /etc/fstab .
A jak ktoś chce zachować ciągłość danych, to powinien robić regularny backup.
Posiadanie osobnej partycji na /home nie chroni przed niczym.
Dodatkowo przy upgrade systemu stary /home może robić więcej problemów niż korzyści.
To wszystko przy założeniu, że na danym komputerze jeden Linux jest uruchamiany.
Ja akurat na zmianę używam Lucid i Precise, jakbym miał wspólny katalog domowy to bym pierdolca dostał.

.

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 26
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#63

Post napisał: MlKl » 15 lip 2012, 13:01

tuxcnc - piszesz to z pozycji linuxowego wyjadacza. Dla ciebie to wszystko jest proste, łatwe i przyjemne. Dla linuxowego żółtodzioba - nie.

Jak taki zechce, wszystkiego się nauczy. Kilku linuxów na jednym kompie używa promil użytkowników. Natomiast większość od czasu do czasu zmienia dystrybucję, albo wersję dystrybucji. Wtedy posiadanie danych na osobnej partycji daje łatwość przeprowadzenia całej operacji.

Mając dane na /home bez żadnego problemu migruję z jednej dystrybucji, czy wersji na inną bez utraty danych czy ustawień. Teraz akurat siedzę na systemie z linuxcnc.org a jeszcze tydzień temu miałem Minta KDE 12

Backup to zupełnie co innego. Umożliwia odzyskanie danych przy awarii sprzętowej. Zmiana systemu nie jest awarią. Życie se trzeba ułatwiać, nie utrudniać.

Jak masz /home jako katalog w głównej partycji, to przed zmianą wersji musisz go gdzieś przekopiować. Jak zaliczysz pad systemu, i sobie nie do końca radzisz z linuxem, to kończy się sformatowaniem dysku i instalką od nowa, z utratą wszelkich danych i ustawień oczywiście.

Wiem, napiszesz, że można zbootować z innego nośnika, zarchiwizować co trzeba etc. Ale większość nowicjuszy sobie z tym po prostu nie poradzi.

Dlatego - z całym szacunkiem dla twej niewątpliwej wiedzy o linuxie - moje porady są praktyczne i warte użycia właśnie przez nowicjuszy. Linuxowy wyjadacz ich ani czytać, ani stosować nie musi.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#64

Post napisał: tuxcnc » 15 lip 2012, 13:53

MlKl pisze:moje porady są praktyczne i warte użycia właśnie przez nowicjuszy. Linuxowy wyjadacz ich ani czytać, ani stosować nie musi.
Twój podział na nowicjuszy i wyjadaczy żadnego sensu nie ma.
Albo coś się robi dobrze, albo źle.
Polecanie osobom początkującym złych rozwiązań, bo są początkujący, to robienie im krzywdy.
Niech się uczą i robią dobrze od razu.
Posiadanie osobnej partycji /home nie chroni przed utratą danych, nie zapewnia żadnej ciągłości niczego, a bez podstawowej wiedzy i tak skorzystać się z niej nie da przy reinstalacji systemu.
Po prostu trzeba wiedzieć gdzie ona jest, co na niej jest i co można z nią zrobić.
Niestety jak ktoś nie wie co to partycja a co to system plików, to na nic mu się osobna partycja /home nie przyda.
Ty robisz sobie tak jak robisz, bo Ci jest tak wygodnie i się przyzwyczaiłeś.
Możesz sobie robić co Ci się podoba, ale polecanie tych rozwiązań bo są jedyniesłuszne to już przesada.

.

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 26
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#65

Post napisał: MlKl » 15 lip 2012, 14:08

Ja ich nie polecam, jako "jedynie słusznych" - jedynie podpowiadam, bo są wygodne. Są tak samo słuszne, jak zalecenie zagospodarowania tylko kawałka dysku, i tak przeznaczonego w całości pod linuxa, w trakcie instalacji.

Jak ktoś ma iść na łatwiznę, to dysk jako jedyny w kompie i instalator w automacie załatwia sprawę. I tak to opisałem w tutorialu jako najprostszą drogę do linuxa.

Przy tym linux ma to do siebie, że tu nie ma czegoś takiego jak "jedynie słuszne rozwiązanie". Każdy problem można rozwiązać na wiele sposobów, i kazdy jest poprawny.

I dokładnie tak samo jest w naszej kwestii - użytkownik sobie może wybrać, czy chce robić wedle twoich, czy wedle moich wskazówek, albo zrobi to jeszcze inaczej. Jeżeli w efekcie uzyska satysfakcjonujący go system/systemy na swoim komputerze, to oznacza, że zrobił dobrze.

[ Dodano: 2012-07-15, 14:18 ]
adam Fx pisze: no tak czytałem ale jak instalowałem to już zapomniałem sobie taką partycje zrobić ... no ale puki system jest czysty to manipulacje partycjami to chyba niespecjalny problem
To nie chodzi o problem ze zrobieniem, jak nie zrobiłeś, to twoje dane siedzą na tej samej partycji co cały system. Może tak zostać. Nie ma to większego znaczenia dla działania całości, nabiera znaczenia dopiero, jak wykrzaczysz sobie ów system, albo zapragniesz go zmienić na inny. A i wtedy jest to do zrobienia, tylko jest trochę więcej roboty.

Ja to robię tak często, i mam tak dużo danych w /home, że traciłbym całe dnie na przenoszeniu tych danych przy każdym takim zabiegu.

W tej chwili /home mam na dalszej partycji półterabajtowego dysku, pierwsza partycja została uszkodzona i jej chwilowo nie tykam, system stoi na innym dysku fizycznym. Jak mi dojdzie nowy dysk, przekopiuję na niego cały /home po spartycjonowanu, i dopiero postawię na nim system. A stary dysk położę na półce jako backup - już mi się zdarzyło kiedyś, że po zrzuceniu wszystkich danych na nowy dysk i poformatowaniu starych nowy dysk se wyzionął ducha, i musiałem dane odzyskiwać z backupów na płytach. Przy liczonych w terabajtach zasobach to już jest sporo roboty i zmarnowanego czasu.


Zbych07
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1479
Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
Lokalizacja: Pruszków

#66

Post napisał: Zbych07 » 15 lip 2012, 15:31

MlKl pisze:Ja ich nie polecam, jako "jedynie słusznych" - jedynie podpowiadam, bo są wygodne. Są tak samo słuszne, jak zalecenie zagospodarowania tylko kawałka dysku, i tak przeznaczonego w całości pod linuxa, w trakcie instalacji.
:grin:
Obawiam się Kol. MIKI, że Twoje próby ( nie pierwsze z resztą ) wyjaśnienia Kol.tuxcnc jaki jest cel Twoich porad są skazane na porażkę.
Ty swoje bardzo praktyczne rady przedstawiasz jedynie jako propozycję do wykorzystania.
Jesteś otwarty na dyskusje i uwagi. Na tym polega dzielenie się wiedzą połączone z dalszą nauką.
Podejście Kol. tuxcnc jest diametralnie inne . ON, przedstawia tu jedyną, słuszną prawdę objawioną, tak dalece słuszną, że żadne dyskusje są niedopuszczalne.
Kto tego nie rozumie jest po prostu głąb i nieuk, bo..... "Albo coś się robi dobrze, albo źle." . Możliwe, że w szkołach do których uczęszczał tuxcnc skala ocen miała tylko dwie wartości : zaliczony - nie zaliczony. Współczuję , funkcjonowanie w zero jedynkowym świecie to gigantyczny, permanentny stres. Można to porównać z chodzeniem po polu minowym - uda się lub nie, innej możliwości niema. Przetrwają tylko najlepsi,więc muszę być ..., jestem najlepszy, bo reszta się nie liczy.
Po dłuższym funkcjonowaniu w takich warunkach istotnie przestajemy liczyć się z opinią inną niż nasza własna, tracimy otwartość na dyskusję.... co widać :???: ... w wielu wątkach.
To Smutne. :sad:

Szczęśliwie większość z nas nie wychowywała się na na podstawie dwuwymiarowej skali - Dobrze !!! / Źle !!! .
Dzięki temu człowiek nie musi się tak ciągle napinać i kontrolować ( siebie i innych ),
można pozwolić sobie nawet czasem coś spieprzyć i pogadać o tym na luzie i ... jeszcze się z tego pośmiać. :grin:

Jeszcze jeden egzamin i .... postawię swojego Linuxa. :mrgreen: , wiec wszelkie rady mile widziane :mrgreen:

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 26
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#67

Post napisał: MlKl » 15 lip 2012, 16:12

Ja się nie uważam za linuxowego guru, mimo iż na linuxie siedzę już dobrze ponad dziesięć lat i przez ten czas używałem kilkunastu jego dystrybucji. Mimo to pamiętam swoje początki, i wiem, co ogarnia duszę nowicjusza, gdy mu linux na dzień dobry zawoła "kernel panic". Przeinstalowanie linuxa jest prostsze, niż naprawienie tego, co się w nim skopało, a umieszczenie danych na osobnej partycji chroni je przed utratą w takim przypadku.

Wybranie tej partycji w czasie instalacji, ustawienie jej punktu mocowania na /home i nie zaznaczenie opcji formatowania całą sprawę załatwia - oczywiście, trzeba użyć w trakcie instalacji tej samej nazwy konta użytkownika, której używaliśmy poprzednio.

Po takiej instalacji system wstaje jakby nigdy nic mu nie było. I nie musi to być wcale ten sam Linux co poprzednio - to nie ma większego znaczenia.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#68

Post napisał: tuxcnc » 15 lip 2012, 16:48

MlKl pisze:Po takiej instalacji system wstaje jakby nigdy nic mu nie było. I nie musi to być wcale ten sam Linux co poprzednio - to nie ma większego znaczenia.
No i to właśnie nie jest prawdą.
W katalogu domowym są przechowywane ustawienia wielu programów i wcale nie muszą być zgodne z nowszymi wersjami oprogramowania, a tak w ogóle to czasem właśnie one odpowiadają za niemożliwość poprawnego uruchomienia lub poprawnego działania systemu lub oprogramowania.
Jeżeli piszesz takie rzeczy jak powyżej, to znaczy że twoja znajomość Linuksa jast dość powierzchowna.
A diabeł tkwi w szczegółach.

Natomiast co do meritum naszego sporu, to tak na szybko znalazłem taki kwiatek : http://debian.linux.pl/threads/8499-rei ... -brak-home .
Jak widzisz osobna partycja /home wcale nie musi ułatwić życia początkującym.
Wręcz przeciwnie, bohater historii był przekonany, że folder /home to wyczyszczona partycja /home ...
A skończyło się tak, że i tak się musiał nauczyć co to jest partycja i /etc/fstab.

A na temat tego jaki sens jest instalować Ubuntu na 120-gigabajtowej partycji to chyba dyskutować nie będziemy ?

.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#69

Post napisał: kamar » 15 lip 2012, 17:06

kamar pisze:No i pięknie. Trzeba by jeszcze załatwić z adminem ,żeby wątek przeniósł do góry
gmaro pisze: Załatwione :wink:
kamar pisze: I to jest operatywny admin :)
Kol. MIKI, jako poniekąd współsprawca tego poradnika apeluję o zachowanie jego charakteru.
Nie jestem zwolennikiem zgłaszania postów do usunięcia ale w tym wypadku proponuję to zrobić. Kol. tuxcnc niech znajdzie inne pole do popisu, albo założy swój wątek. Może ktoś tam zajrzy :)

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#70

Post napisał: tuxcnc » 15 lip 2012, 17:22

kamar pisze:Nie jestem zwolennikiem zgłaszania postów do usunięcia ale w tym wypadku proponuję to zrobić. Kol. tuxcnc niech znajdzie inne pole do popisu, albo założy swój wątek. Może ktoś tam zajrzy :)
To twój post jest do usunięcia, bo kompletnie nie na temat instalacji LinuxCNC.
Natomiast moje wpisy są na temat.

.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „LinuxCNC (dawniej EMC2)”