Silnki tarczowe z uzwojeniem drukowanym ?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 79
- Posty: 1121
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
- Lokalizacja: planeta ziemia
a dlaczego nie? z braku dostepu do przyzwoitej grawerki na potrzeby testow mozna zrobic.
dzisial dostale ciekawy silniczek od kolegi, lata 70 uzywany w sprzetach komputerowych.
65mm srednicy, 12mm grubosci 3 fazy cewki z rdzeniem powietrznym polaczone rownolegle po dwie w gwiazde. niejestem pewny na 100% ale wyglada jakby mial 3 czujniki halla co druga cewke (wewnarz cewek maly czarny kwadracik na zdjeciu). oznaczaloby to ze posiadal bezstykowy komutator, niestety nie posiadam oryginalnej elektroniki. zarowno w tym silniku jak i silnikach z napedow dooklola cewek jest taki drukowany wzorek. czy wie ktos do czego jest on wykozystywany?
dzisial dostale ciekawy silniczek od kolegi, lata 70 uzywany w sprzetach komputerowych.
65mm srednicy, 12mm grubosci 3 fazy cewki z rdzeniem powietrznym polaczone rownolegle po dwie w gwiazde. niejestem pewny na 100% ale wyglada jakby mial 3 czujniki halla co druga cewke (wewnarz cewek maly czarny kwadracik na zdjeciu). oznaczaloby to ze posiadal bezstykowy komutator, niestety nie posiadam oryginalnej elektroniki. zarowno w tym silniku jak i silnikach z napedow dooklola cewek jest taki drukowany wzorek. czy wie ktos do czego jest on wykozystywany?
- Załączniki
-
- pancake2.jpg (38.99 KiB) Przejrzano 866 razy
-
- pancake1.jpg (43.61 KiB) Przejrzano 854 razy
POZDRAWIAM
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 79
- Posty: 1121
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
- Lokalizacja: planeta ziemia
wlasnie sprawdzilem czujniki halla i dwa byly padniete, jeden dziala. czy ktos wie do czego sluzy ta sciezka zygzakowata dookola cewek? jest to w kazdym silniku do napedu cdrom czy dyskietki, tak samo jak i tutaj.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2006, 16:16 przez ERNEST KUCZEK, łącznie zmieniany 1 raz.
POZDRAWIAM
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 79
- Posty: 1121
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
- Lokalizacja: planeta ziemia
jak na metode zelazkowa tyo mysle ze wyszlo dobrze, na dodatek dwustronnie w jednym podejsciu i udalo mi sie ustawic w ok. 5-7 milsow. wiercenie otworkow tez poszlo w miare, ale poleglem na lutowaniu, i to zaraz na starcie. stad tez pytanie, na czym polega dokladnie metoda lutowania pasta i czy mozna jej uzyc do laczenia sciezek po obu stronach? jekie inne metody mogly by zdac egzamin w przypadku laczenia malych sciezek?
- Załączniki
-
- dsc03159.rar
- (1.36 MiB) Pobrany 232 razy
POZDRAWIAM
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 47
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Ale czad
tarcza wygląda malinowo.
No z wyjątkiem tego małego przerębla.
Czy przeleciałeś płytkę roztworem kalafonii w spirytusie ?
Ja zwykle coś takiego robię a nastempnie pobielam cyną . Zwykle pozawala to uniknąć takich wpadek.Cyna ładnie wtedy łapie.
Gdy zastanawiłem sie nad połączeniem obu stron myślałem się żeby użyć kołków, trzeba by tylko je ładnie przyciąć żeby zbytnio nie wystawały, ładnie siedzą w otworach nawet jeszcze nie zalutowane. Ewentualnie srebrzanka , ale z kołkami łatwiej.
A ja awłaśnie dziś skończyłem rzeźbić graficzny układ ścieżek do tarczy silnika dwuuzwojeniowego, narazie będzie dość miniaturowa wersja fi 60 ale mam akurat magnesy fi 12 - na pierwsze test powinno być oki.
W następnej wersji mojego silnika ( jak będzie
) trzaba by uzgodnić wymiary - pozwoli to zrobić testy porównawcze.
Narazie trzymam sie dwuuzwojeniowego, dwa luty na jednej stronie tarczy dwa na drugiej i finito.
Trzeba coprawda zrobić komutator ale to nawet dobrze bo na parametry silnika można wpływać przez zmianę parametrów komutatora. Szczotki też łatwiej ustawić i wymiary ich są dość dowolne.
Ponadto jak szczotki zaorają komutator nie trzeba będzie robić nowej tarczy.

No z wyjątkiem tego małego przerębla.
Czy przeleciałeś płytkę roztworem kalafonii w spirytusie ?
Ja zwykle coś takiego robię a nastempnie pobielam cyną . Zwykle pozawala to uniknąć takich wpadek.Cyna ładnie wtedy łapie.
Gdy zastanawiłem sie nad połączeniem obu stron myślałem się żeby użyć kołków, trzeba by tylko je ładnie przyciąć żeby zbytnio nie wystawały, ładnie siedzą w otworach nawet jeszcze nie zalutowane. Ewentualnie srebrzanka , ale z kołkami łatwiej.
A ja awłaśnie dziś skończyłem rzeźbić graficzny układ ścieżek do tarczy silnika dwuuzwojeniowego, narazie będzie dość miniaturowa wersja fi 60 ale mam akurat magnesy fi 12 - na pierwsze test powinno być oki.
W następnej wersji mojego silnika ( jak będzie

Narazie trzymam sie dwuuzwojeniowego, dwa luty na jednej stronie tarczy dwa na drugiej i finito.
Trzeba coprawda zrobić komutator ale to nawet dobrze bo na parametry silnika można wpływać przez zmianę parametrów komutatora. Szczotki też łatwiej ustawić i wymiary ich są dość dowolne.
Ponadto jak szczotki zaorają komutator nie trzeba będzie robić nowej tarczy.