Ten przyrzad to sobie zrób na dociecie tego. A dokładne doszlifowanie (bo chyba o to chodzi) zostaw spawaczowi - ten powinien już samemu doszlifować ile mu pasuje i to co trzeba - to on bedzie ustawiał. I tak chyba będzie najlepiej bo sam bedzie wiedział co trzeba doszlifowac i ile a czego nie.
Malaxis pisze:Spawacz powiedział, że fajnie by było jak by profile łączące były docięte z dokładnością do 1mm.
Tylu specjalistów na forum a nikt nie napisze A wiesz czemu 1mm? Bo jak się to będzie ustawiac to tam gdzie braknie można nadlać spawem.
U mnie jak gdzieś brakło to żaden problem - nadlało się.
Kwestia żeby to ustawić do jakiejś bazy - mi spawacz doszlifowywał wg. nie do końca rozkminionego sposobu (1 raz widziałem jak to sie robi wiec nowość) ale jak trzeba było walczyć z profilami zamknietymi wycietymi czesciowo to juz sam musiałem kombinować (ścianki się odginały) i kombinować ze ściskami, młotkiem, metrem itd. Spawacz dwoją silną ręką doszlifował.
W rezultacie udało się na całości uzyskac max 1mm odchylenia (gdzie by nie mierzył) a po spawaniu największa odchyłka to 1mm licząc - nie wiem jak wytłumaczyć - 3 wymiary od siebie pod rząd - ten zmierzony sumaryczny to własnie 1mm. Weź tez pod uwagę ze po spawaniu bedzie niestety zawsze coś innego niż przy ustawianiu.
Aha! No i uważaj przy cięciu - taka piła to nie jakaś tam wiertarka - może zrobić krzywdę - obowiązkowo okulary jak nie masz doświadczenia. No i ktoś, kto nauczy ciąc- jak sie patrzy, gdzie sie patrzy, JAK SIĘ TRZYMA, (polecam pełne ubranie na sobie), jak sie zachować jak wyszczerbie tarcze itd. A propo wyszczerbania - przyrząd da moze wieszką sztywność porzy cieciu - troche sobie nie wyobrazam cięcia profila na samym końcu gdzie będzie się odkrzywiał od naprezeń własnych - wtedy piła się nie podda i nie wyskoczy - nie wiem co wtedy bedzie. (Lotnik kryj sie gdzie sie da?

) Zresztą nawet jak się ręcznie tnie to na samym końcu są rewolucje.