TOCZENIE GWINTÓW

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#21

Post napisał: kamar » 19 lut 2012, 15:02

pukury pisze:witam.
nóż - ostry - bez znaczenia wysokość noża , smarowanie niepotrzebne - wszystko ok .
więc dlaczego gwint wygląda jak wyłupany dłutkiem .
Materiał ma ok 35 hrc, zwykłym (hss) nożem nawet z chłodzeniem będzie ciężko. Najlepsza niestety płytka i ostatnie przejście bez dodawania bocznego.



Tagi:


ZiG
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 9
Posty: 232
Rejestracja: 05 mar 2009, 22:39
Lokalizacja: Szczecin

#22

Post napisał: ZiG » 19 lut 2012, 17:17

35 HRC to całkiem dobra twardosć dla noża HSS. Pod warunkiem, że materiał to prawdziwa stal szybkotnąca mająca powyżej 60 HRC. Mam chińskie frezy HSS, które na twardościomierzu wychodzą w okolicach 50. Ostatnie 2 przejścia dałbym z minimalnym (w okoliach 0,05 mm) dojazdem w głąb i obfitym smarowaniem w czystym emulgolu (oleju). Oczywiście nóż musiałby być idealnie ostry, bez jakichkolwiek śladów starcia na powierzchni przyłożenia.

Nie wiem czy ktoś dodał, ale przy gwintowaniu bardzo ważne jest byt kąt przyłożenia nie był za mały.
Nóż do gwintów jest prawidłowo naostrzony ?

Awatar użytkownika

tom22
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 479
Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
Lokalizacja: Mazowsze

#23

Post napisał: tom22 » 19 lut 2012, 18:58

Kowal pisze:
1) Co do wysokości noża to nie dam sobie głowy uciąć ale był jakiś milimetr poniżej osi i na pewno był ostry a wręcz nowy
W tokarstwie nie ma znaczenia czy nóż jest nowy czy stary. Nóż nowy to taki, który nie był ostrzony.


Borsi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 351
Rejestracja: 11 sty 2009, 21:09
Lokalizacja: lublin

#24

Post napisał: Borsi » 19 lut 2012, 19:20

Wolę robić gwint nożem ostrzonym niż nowym, ustaw nóż w osi to po pierwsze spoleruj krawędzie noża drobniutką osełką oczywiście w ten sposób żeby ich nie stępić i polernij też powierzchnię po której spływa wiór możesz jeszcze chłodzić i napisz jakie efekty .
Mam jeszcze pytanko czy przy innych operacjach też ustawiasz nóż poniżej osi jeżeli nie to dlaczego przy gwintowaniu tak zrobiłeś.


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#25

Post napisał: lukadyop » 19 lut 2012, 20:32

Te ustawianie noża wynika z posiadania poradnika, tam jest opisane co i jak i kiedy ale według mnie to bzdury opuścić oś noża, ja tak jedynie robie przy wytaczaniu wielkich otworów, ustawianie osi noża to podstawa.


ZiG
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 9
Posty: 232
Rejestracja: 05 mar 2009, 22:39
Lokalizacja: Szczecin

#26

Post napisał: ZiG » 19 lut 2012, 20:56

Nóż tokarski to nie frez i osi nie ma. Mierzy się wierzchołek krawędzi skrawającej od osi obrotu przedmiotu obrabianego. Zmieniając tą wartość możemy zmieniać kąt natarcia i przyłożenia nie ingerując w samą geometrię noża. Jeśli nóż będzie za wysoko to kąt przyłożenia zrobi się ujemny i zamiast skrawania będzie tarcie i palenie się noża.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 22
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#27

Post napisał: Kowal » 19 lut 2012, 21:03

pukury pisze:witam.
jeżeli jesteś zdania że nóż poniżej o 1 mm nie ma znaczenia , to chyba jesteś w błędzie .
z podniesieniem noża do osi wiele roboty nie ma .
no i gdzie fotka noża ?
nadal nie stosujesz emulsji ?
pozdrawiam .
Może i jestem w błędzie co do wysokości ale to się wszystko okaże po próbach w tygodniu .
Co do zdjęć noża i lanie emulsji , to nie wiem czy kolega zauważył że dziś niedziela :mrgreen: może niektórzy i coś majstrują w swoich warsztatach ale dla mnie to różnica , co innego podyskutować przy komputerze. A teorie sprawdzimy w tygodniu i to w praktyce. :mrgreen: :grin:
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#28

Post napisał: lukadyop » 19 lut 2012, 21:04

Mi chodziło u ustawienie noża w osi obrotu materiału, nie materiału w osi, praktyk wie o co chodzi, a zwykły tokarz powie czubek noża na wysokości kłów młody i będzie dobrze.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 22
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#29

Post napisał: Kowal » 19 lut 2012, 21:17

Mam jeszcze pytanko czy przy innych operacjach też ustawiasz nóż poniżej osi jeżeli nie to dlaczego przy gwintowaniu tak zrobiłeś.
Przy innych operacjach też często ustawiam nuż poniżej np przy przecinaniu, mam specjalny nuż do cięcia z wkładką z wkładką z węglika i jak go dam niżej to o wiele lepiej układa się wiór i lepiej idzie cięcie. Daję też poniżej w nożu składanym z płytką z węglika do zbierania zgrubnego przyczyny te same. taką samą metodę stosuje jak potrzebuje tylko wyrównać powierzchnie bez dokładnego wymiaru - wychodzi jak lustro.
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych

Awatar użytkownika

tom22
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 479
Rejestracja: 22 lis 2008, 18:29
Lokalizacja: Mazowsze

#30

Post napisał: tom22 » 19 lut 2012, 21:27

Borsi pisze:Wolę robić gwint nożem ostrzonym niż nowym
Może nieprecyzyjnie się wyraziłem - nóż nowy trzeba naostrzyć - nieostrzony to szmelc.
ZiG pisze:Jeśli nóż będzie za wysoko to kąt przyłożenia zrobi się ujemny

Dlatego lepiej jak jest niżej niż miałby być powyżej osi.
Odwrotnie jest przy wytaczaniu otworów - lepiej jak jest wyżej osi.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”