Emc2, komplenty amator, prośba o pomoc i radę

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu LinuxCNC

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#41

Post napisał: kamar » 06 sty 2012, 13:09

Jeszcze napisz,że na wirtualnej maszynie nie da się wykonać rzeczywistego detalu i będziemy w domu.



Tagi:

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#42

Post napisał: tuxcnc » 06 sty 2012, 13:20

pascalPL pisze:Z tego co pamiętam to TUXCNC jest zwolennikiem małych ITXów na Intel Atom za 300pln. Ale to już jego trzeba pytać co i jak.
Niestety dolar poszedł w górę i za mniej niż 300zł ciężko coś kupić.
Oczywiscie mowa o nowym sprzęcie na gwarancji.
Płyta główna ma zintegrowane praktycznie wszystko łącznie z procesorem, brakuje jakiegokolwiek zasilacza (50W by wystarczyło), pamięci i dysku ze 40GB.
Pudło bez monitora wyjdzie ze 400 do 500 zł.

Korzyść jest taka, że to czterordzeniowy procesor z pamięcią DDR3 i dyskiem SATA, może i za słaby do gier, ale w zupełności wystarczający nie tylko do uruchomienia maszyny, ale i dość komfortowego przygotowywania projektów.
Pamiętam pracę na komputerze PIII 533 MHz 512 SDRAM, który niedawno sterował z powodzeniem frezarką, po uderzeniu pioruna i popaleniu prawie całego parku komputerowego.
Próba przesunięcia obrazu wielkości kartki A4 w 600DPI, w oknie Gimpa była nie lada wyzwaniem, obraz się zacinał, skakał i trudno było ucelować.
Na Atomie próbowałem oglądać cztery filmy na raz i nie było najgorzej.

Tak więc nie zaprzeczam, że poleasingowy komputer za sto złotych uciągnie EMC2, ale to już historia informatyki i ja nie widzę sensu takiej inwestycji.

Ciekawe też jak będzie wyglądał EMC2 w wersji 2.6 na Ubuntu 12.04.
Można się spodziewać, że wymagania co do sprzętu znacząco wzrosną.

.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#43

Post napisał: MlKl » 06 sty 2012, 17:07

tuxcnc - Ty masz chyba wrodzoną niechęć do przyznawania się do błędu :) EMC, postawione na virtualce niczym się nie różni od tego na realnej maszynie - dopóki nie próbujemy go wykorzystać do rzeczywistego sterowania fizyczną maszyną.

A wszak tutaj rozmawiamy o nauce obsługi tego programu, i o nauce pisania G-codów. Virtualnego EMC można skonfigurować dokładnie tak samo, jak realnego. I po skonfigurowaniu będzie działał identycznie - jeżeli chodzi o to, co prezentuje na ekranie, komunikaty błędu etc.

Mam obie wersje, ino tą realną muszę do użycia wyciągać z szafy i podpinać pod monitor, sieć, klawiaturę i myszkę. Virtualkę odpalam na kompie, przy którym i tak siedzę, i mam ją o jedno kliknięcie myszy w dowolnym momencie.

Mylisz problemy zupełnie nie związane z EMC, jak instalacja Virtualboxa, czy Ubuntu na Virtualboxie, z problemami z obsługą samego programu. Pod Windows prawdopodobnie Virtualbox instaluje się prosto, a Guest Addition trzeba doinstalować tak czy siak, bo samo się nie instaluje.

Mogę postawić dolary przeciwko orzechom, że znajdzie się przynajmniej kilku chętnych, których przeraża instalowanie linuxa na swojej maszynie realnie, a w Virtualboxie to zrobią. Coraz więcej jest maszyn 64-bitowych - świeżak nie postawi na nich EMC, i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

I również nie mam wątpliwości, że znacznie lepiej, gdy świeżak opanuje oprogramowanie w wersji symulacyjnej, nauczy się pisać G-code wirtualnie. Znacznie to zmniejszy ryzyko uszkodzenia realnej maszyny w wyniku kolizji.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#44

Post napisał: tuxcnc » 06 sty 2012, 17:44

MlKl pisze:Coraz więcej jest maszyn 64-bitowych - świeżak nie postawi na nich EMC, i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
To co napisałeś powyżej dokładnie określa twój poziom wiedzy o problemie.

Piszę w tej chwili z jak najbardziej 64-bitowej maszyny, czterordzeniowego Intel Atom.
W tej chwili z Ubuntu 10.04 kernel 2.6.32-122-rtai, jak najbardziej 32-bitowy.
Za minutę mogę pisać z 11.04, 11.10 albo 12.04, kernel do wyboru 32 albo 64 bity, wystarczy że zrebootuję komputer.
Te akurat cztery systemy mam zainstalowane na dyskach.
Mam jeszcze ze trzy instalacje na pendrive, które też sobie w każdej chwili mogę uruchomić, bo z USB też się płyta główna bootuje.
Gorzej będzie odpalić płytę LiveCD, bo nie mam napędu SATA, a moja płyta główna PATA już nie obsługuje, ale przynajmniej teoretycznie jest to możliwe.

A wiesz dlaczego mam tyle możliwości do wyboru ?
Bo nie zakończyłem edukacji na wirtualboxie.

.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#45

Post napisał: MlKl » 06 sty 2012, 19:00

tuxcnc - I jeszcze napisz, że to sobie zrobi gość, który pierwszy raz na oczy widzi Linuxa... Virtualboxa poznałem dwa dni temu - wcześniej mi to do niczego potrzebne nie było. Gdybym potrzebował - postawiłbym sobie to EMC na tej maszynie realnie. Ale do niczego mi to nie jest potrzebne - nigdy z niej nie będę sterował maszyną, mam do tego kilka innych komputerów w szafie. Więcej - mam już tak oprogramowany komputer, gotowy, by go użyć.

Ale ja się chcę pobawić tym softem na sucho, mieć go w zasięgu kliknięcia myszą w takiej postaci, jaką ją potem będę widział przy pracy realnej, jednocześnie mając działający system, którego używam na co dzień.

Rozumiem - jesteś przekonany, żeś zjadł wszystkie rozumy, a motłoch ma łykać jak pelikan każdą mądrość, która z twej klawiatury spłynie... Napisałeś głupotę o tym, że EMC na wirtualnej maszynie nie nadaje się do nauki. Biorąc pod uwagę twoją eksperiencję - jest to opinia, która ten sposób instalacji i użytkowania zdecydowanie podważa. Symulator jazdy samochodem, czy latania również nie nauczy realnej jazdy, czy latania. Ale już przepisów ruchu drogowego, czy przestrzegania procedur lotniczych uczy się na symulatorach z powodzeniem od dawna. Tryb symulacji w EMC też został stworzony do takich celów i należy go używać.

Ja jestem takim nowicjuszem, EMC dopiero się uczę. Uczę się właśnie w tej przez ciebie wydrwionej konfiguracji na maszynie wirtualnej, bo tak mi jest wygodniej i szybciej. Nie potrzebuję jądra czasu rzeczywistego na swojej maszynie, nie chce mi się więc go kompilować, potem kompilować EMC ze źródeł, przy okazji rozwiązując wiele problemów z brakującycymi, czy niekompatybilnymi bibliotekami.

W tej chwili piszę to z maszyny wirtualnej na Ubuntu, za dwa klinięcia myszą mogę kolejnego posta pisać z realnego Minta w wydaniu z KDE. Ty byś się do tego musiał zrestartować.

Dlatego - z pełnym szacunkiem dla twej wiedzy, zarówno na temat Linuxa, jak i EMC - w tej konkretnej kwestii nie masz racji. I wiszą mi twoje aroganckie podjazdy. Nie jesteś w stanie podważyć mojego poczucia własnej wartości, a jedynie wydajesz mało pochlebne świadectwo o swojej osobowości.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#46

Post napisał: tuxcnc » 06 sty 2012, 21:09

MlKl pisze:Napisałeś głupotę o tym, że EMC na wirtualnej maszynie nie nadaje się do nauki.
Jak Ci się za chwilę twoja wirtualka zawiesi, to nawet nie będziesz wiedział czy padło EMC, czy Virtualbox.
Twoja wiedza o instalacji i konfiguracji tego systemu jaka była, taka pozostanie.
I tylko o tym się wypowiadałem.
Reszta to wyłącznie twoje insynuacje.

.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#47

Post napisał: MlKl » 06 sty 2012, 21:41

Też cię kocham, tuxcnc :) Oczywiście, że jak mi się zawiesi, czy padnie EMC na realnym kompie, to odpadnie mi zagwozdka, czy aby przypadkiem nie padł Virtualbox.

Widzisz - to ja decyduję, czego i kiedy się uczę. Obsługi Linuxa uczyłem się w czasach RedHata 5, bo wtedy dzierżawiłem serwer z tym systemem, i musiałem nim samodzielnie administrować via Telnet. Niedługo potem zrezygnowałem z Windows, przesiadając się na Slackware. Bardzo być może, że wiem o nim mniej niż ty - bo akurat nie jest to dla mnie żaden priorytet. Wiem akurat tyle, ile mi potrzeba, jak potrzebuję rozszerzyć zakres wiedzy, to go rozszerzam.

Ten wątek otworzył zupełny amator - nie zna się na Linuxie, nie zna się na EMC. Ale się chce nauczyć. I idzie dobrą drogą - zaczyna od poznania podstaw na symulacji, a nie metodą prób i błędów na realnej maszynie.

Virtualbox jest tylko jedną z metod zainstalowania tego wyłącznie w celach ćwiczebnych i symulacyjnych. Niczym nie ustępuje instalacji na dysku jako kolejny system. Reszta jest twoją insynuacją :)


Autor tematu
Zanixi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 20
Posty: 593
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
Lokalizacja: Siedlce

#48

Post napisał: Zanixi » 15 kwie 2012, 20:44

Ehhh, no tak:

Zdobyliśmy ze 6komputerów, od staroci, po bardzo fajne maszynki. Te 2 najnowsze są ok, jitter po 5000-6000.

No ale mam problem, nie wiem czy coś się uwaliło w sterowaniu, czy to moja wina, czy komputera czy co. No ale tak:

Włączam sterowanie, silniki łapią moment, trzymają porządnie. Włączam Komputer, sterowniki się wyłączają, działa tylko płyta główna.

Przy odpalaniu emc2 na płycie błyskają wszystkie diody (SSK-MB2) i gasną. Sterowniki żadnej reakcji...

W jednym komputerze myślimy: ok, pomieszane są piny na lpt. Więc zrobiliśmy tak, by się zgadzały w programie. Zero różnicy. Pomiezane były w ten sposób, że na płycie komputera nie było oryg. gniazda lpt, tylko dodaliśmy na kabelku. Na płycie piny były w innej kolejności podpisane.

Drugi komuter, tu już dobre gniazdo lpt, zwykłe takie jak ma być, jitter 5000. Wszystko fajnie, pięknie no ale sterowniki wciąż komputer ignorują. Wyłączają się zaraz po jego włączeniu, włączają po wyłączeniu.

Sterowniki m542..

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#49

Post napisał: MlKl » 15 kwie 2012, 20:59

Co oznacza "wyłączają się"? Zapala się na nich czerwona dioda, czy tylko program wywala błąd i wyrzuca E-Stopa?

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 9340
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#50

Post napisał: tuxcnc » 15 kwie 2012, 21:02

Zanixi pisze:Wszystko fajnie, pięknie no ale sterowniki wciąż komputer ignorują. Wyłączają się zaraz po jego włączeniu, włączają po wyłączeniu.
Pewnie potrzebujesz zanegować pin od ENABLE.
Trochę to dziwne co piszesz, bo to przecież pierwsza rzecz jaką się robi konfigurując sterownik - znalezienie pinu od wyłączenia sterownika, bo przeciez na wyłączonym niczego się nie ustawi.
Stepconf Wizarda uruchamiałeś ?

.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „LinuxCNC (dawniej EMC2)”