Jakość łoża tokarki Tech-Mig LD550

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Pawel Pawlicki
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 225
Rejestracja: 13 maja 2006, 20:20
Lokalizacja: Różnie

#21

Post napisał: Pawel Pawlicki » 05 sty 2012, 17:29

emesz pisze:Chyba średnio opłaci się łatać te chińczyki.
Lepiej kupić przemysłową używkę, np
http://www.maszyneria.pl/tokarka,tsb,20,1861.html
Cena wyższa, ale jak dołożyć koszty przeróbki, wyjdzie pewnie podobnie.
To zależy od tego kto i po co to robi.
Być może należałoby po prostu kupić TSB20. Ale sądząc po tym jak długo widziałem właśnie to ogłoszenie (jakieś kilka miesięcy, ciekawe czy jeszcze jest do wzięcia) jakoś ludzie się nie decydują na to. Jak już mamy 6 tys na TSB 20 to może dołożyć jeszcze pare i kupić coś nowszego?
Poza tym ile TSB20 jest do wzięcia teraz w Polsce? Jedna? Dwie? Chińczyków z marketu sprzedaje się na pewno kilkaset rocznie.
Na całym świecie chińczyki udoskonalane są albo przez amatorów budujących modele silników parowych, czy inne miniaturki, albo półprofesjonalistów (z całym szacunkiem :) ) naprawiających czy dorabiających jakieś detale. Jak ktoś ma poważny warsztat, narzędziownie albo małą produkcje, powinien kupić coś zdecydowanie lepszego niż chińczyk. Na amerykańskich i innych forach profesjonalnych, poświęconych tokarkom często jest zakaz poruszania tematów chińczyków - uznają te maszynki za niepoważne.
Dla amatora taka tokarka może być bardzo cennym nabytkiem. Po pierwsze może się sporo nauczyć, po drugie może zrobić to co tam chce - choćby i miniaturowy silnik, po trzecie nawiązać sporo interesujących znajomości z posiadaczami innych ale podobnie kiepskich (do profesjonalnych zastosowań) i dobrych (do amatorskich) tokarek.


Wszyscy jesteśmy bardzo dojrzali dopóki ktoś nie przyniesie folii bąbelkowej.

Tagi:


Zanixi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 593
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
Lokalizacja: Siedlce

#22

Post napisał: Zanixi » 05 sty 2012, 17:29

Tylko w niej pewnie od razu łoże idzie do szlifowania... Stoi ona już chyba ponad rok na allegro i jakoś nikt jej nie kupił ;) A cena jest netto...


Autor tematu
crashtest
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 13
Posty: 14
Rejestracja: 02 sty 2012, 21:57
Lokalizacja: Stąd

#23

Post napisał: crashtest » 05 sty 2012, 21:25

Zanixi pisze:Tylko w niej pewnie od razu łoże idzie do szlifowania... Stoi ona już chyba ponad rok na allegro i jakoś nikt jej nie kupił ;) A cena jest netto...
Właśnie dlatego rozważam zakup chinskiej obrabiarki.Cena minus vat i podatek.Co czyni zakup bardziej atrakcyjnym w moim przypadku. Z obrabiarki do remontu od kopa vatu nie odpiszę.I jeszcze jedna zaleta tej nieszczęsnej tokarki to jej konstrukcja bez stołu. Oczywiście jest to zaleta w moim przypadku.


Zanixi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 593
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
Lokalizacja: Siedlce

#24

Post napisał: Zanixi » 05 sty 2012, 22:17

pabloid, sprawdziłem Twoją metodą tą sztywność ;)

Co mogę napisać...

Czujnik na uchwycie, łapię za konik i pcham wrzeciennik... Fakt wskazówka odchyla się. Ale, winę ponosi tu na pewno mocowanie wrzeciennika do łoża. Do poprawy, dzięki za sugestię ;)

Zrobiłem jeszcze jeden test (wg którego powinno wyjść 'skręcenie łoża') podstawa czujnika na suporcie, odsuniętym max do tyłu. Sam czujnik na boku łoża pod uchwytem.. Wynik? 0, wskazówka ani drgnęła... Choć powinna. Może i mniej niż przy uchwycie bo ramię siły inne, ale powinna choć minimalnie...


Autor tematu
crashtest
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 13
Posty: 14
Rejestracja: 02 sty 2012, 21:57
Lokalizacja: Stąd

#25

Post napisał: crashtest » 05 sty 2012, 22:37

Można sprawdzić też za pomocą dwóch kijaszków z metra ciętych wsadzonych między prowadnice z dwóch stron i cheja. Sprawdzę w LM jak wyjdzie śruba to nie kupuję :lol:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7738
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#26

Post napisał: pukury » 05 sty 2012, 22:55

witam.
tak sobie czytam i nadziwić się nie mogę - wyginanie tokarek :shock:
jak bym był sprzedawcą i ktoś by chciał za pomocą kijaszków wyginać łoże tokarki to bym chyba ochronę wezwał .
albo - tym kijaszkiem - klienta w plecy .
ludziska - opamiętajata się ! :shock:
to co zrobisz na tokarce w 60 % ( albo i więcej ) zależy od tego co umiesz .
chciałbym mieć taką wstrętną , niedokładną , mało sztywną , byle jak zrobioną chinkę ( chodzi o maszynę nie o kobietę chinkę :lol: )
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


Zanixi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 593
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
Lokalizacja: Siedlce

#27

Post napisał: Zanixi » 05 sty 2012, 23:00

:D każdy ma inne hobby ;) jeden toczyć lubi, drugi tokarki giąć...



crashtest, łoże jest dobre, chyba najlepsza rzecz w całej tej tokarce ;) Ot ciężki kawałek żeliwa, w środku masz odlane 4 ceowniki które zapewnią jej aż nadto sztywności w porównaniu do reszty elementów...

Jak jedziesz do sklepu to sprawdź sobie uchwyt na noże, konik i w sumie tyle... Resztę da się albo dociągnąć śrubami albo zreperować w godzinkę.

Uchwyt chiński od razu spisz na straty, kup sobie bisona na allegro za 400zł i będziesz mieć spokój.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2012, 23:06 przez Zanixi, łącznie zmieniany 1 raz.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7738
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#28

Post napisał: pukury » 05 sty 2012, 23:04

witam.
pewnie pewnie !
no i nie można zapomnieć o sprawdzeniu uchwytu - słyszałem że wystarczy mu raz ( a dobrze ) przywalić 3 kg pucką i już odpada :lol:
podobnie z konikiem - jeden cios młotem i po nim .
tak że - tokarka do niczego - miękka jest ! :shock:
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


Zanixi
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 593
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:07
Lokalizacja: Siedlce

#29

Post napisał: Zanixi » 05 sty 2012, 23:07

W ogóle, przeciągnąć ją ze sklepu do domu za samochodem, hę? ;)

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#30

Post napisał: RomanJ4 » 05 sty 2012, 23:12

crashtest pisze:jak wyjdzie śruba to nie kupuję
bez przesady koledzy, nawet jeśli łoże nie jest bardzo stabilne (zawsze radziłem kolegom brac pod uwagę przy wyborze tokarki miedzy innymi jej masę), to posadowione na sztywnym podłożu (ramie, stole) na sztywności zyskuje. Przecież nikt na Nutoolu nie będzie toczył zestawów kolejowych, w końcu za tę cenę nie spodziewajmy się cudów. Ale że można i na takiej maszynce robić zadziwiające rzeczy, to dowodów w necie pełno. Czasem wystarczy dobry serwis i regulacja, aby pozbyć się wielu początkowych wad, wiec nie potępiajmy wszystkiego w czambuł.
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”