Dorabianie szczęk
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Sprawdź kolego jakie jest bicie na samym korpusie uchwytu, będziesz miał jakiś punkt odniesienia, bo być może jest spore bicie uchwytu na zamku wrzeciona, które przy założeniu oryginalnych szczęk (które maja jak pisałeś ok 0,02mm bicia) akurat przypadkowo się zmniejszają do 0,02mm. Jeśli korpus na wrzecionie ma znikome bicie, to znaczy że zakupione szczęki trzeba przeszlifować (~0,5mm o ile dobrze widzę pokazane na zdjęciach to dość dużo). No chyba, że będziesz toczył elementy z naddatku, bez ich przekładania do kolejnych operacji, to wtedy bicie i tak nie ma znaczenia.
Przy szlifowaniu szczęk lewych należy je zacisnąć w tym samym kierunku w jakim zaciskają się na materiale, więc najpierw zacisnąć na wałku na najmniejszym rozstawie (w centrum) i przeszlifować stopień środkowy i zewnętrzny, a potem zacisnąć zewnętrzny stopień na jakimś pierścieniu (dobra jest zewnętrzna bieżnia od łożyska) i przeszlifować wewnętrzny najmniejszy stopień. A dlaczego najpierw zacisnąć na najmniejszym stopniu (średnicy w centrum uchwytu)? Ano wtedy szczęki ustawiają się w położeniu najmniej "rozgiętym" na zewnątrz, niż zaciśnięte na największym stopniu.
dyskusje na podobny temat, i rady znajdziesz kolego tu:
https://www.cnc.info.pl/topics56/nowa-t ... t16273.htm
https://www.cnc.info.pl/topics89/bicie- ... t23678.htm
https://www.cnc.info.pl/topics89/bicie- ... t20136.htm
https://www.cnc.info.pl/topics13/bicie- ... t17143.htm
https://www.cnc.info.pl/topics56/jakie- ... t13331.htm
Przy szlifowaniu szczęk lewych należy je zacisnąć w tym samym kierunku w jakim zaciskają się na materiale, więc najpierw zacisnąć na wałku na najmniejszym rozstawie (w centrum) i przeszlifować stopień środkowy i zewnętrzny, a potem zacisnąć zewnętrzny stopień na jakimś pierścieniu (dobra jest zewnętrzna bieżnia od łożyska) i przeszlifować wewnętrzny najmniejszy stopień. A dlaczego najpierw zacisnąć na najmniejszym stopniu (średnicy w centrum uchwytu)? Ano wtedy szczęki ustawiają się w położeniu najmniej "rozgiętym" na zewnątrz, niż zaciśnięte na największym stopniu.
dyskusje na podobny temat, i rady znajdziesz kolego tu:
https://www.cnc.info.pl/topics56/nowa-t ... t16273.htm
https://www.cnc.info.pl/topics89/bicie- ... t23678.htm
https://www.cnc.info.pl/topics89/bicie- ... t20136.htm
https://www.cnc.info.pl/topics13/bicie- ... t17143.htm
https://www.cnc.info.pl/topics56/jakie- ... t13331.htm
Ostatnio zmieniony 30 gru 2011, 23:06 przez RomanJ4, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Roman
Roman
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
ta obudowa jest zadziwiająco sztywna (w oryginale, jak w innych nie wiem) jak na to narzędzie, i można je stabilnie zamocować, pod warunkiem, ze nie założymy ścierniczki o zbyt dużej masie. Wczoraj opisywałem zastosowanie Dremela do szlifowania (ostrzenia) siatki od maszynki do mięsa. Dało radę z dobrym skutkiem.tuxcnc pisze:Ale tu nie chodzi o wydajność, tylko o plastikową obudowę.
Poza tym jak się nie ma co się lubi...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
a kto powiedział że dremel jest plastikowy ? u mnie jest w 100% wykonany z metalu ponieważ oryginalne produkty mają słabiutkie łożyska to końcówkę wałka giętkiego wykonałem całą na japońskich łożyskach , jak na razie żywotność x20 razy . Wałek jest dużo łatwiej zamocować niż całego dremela . Oczywiście końcóweczki szlifierskie muszą być firmowe , pamiętajcie też że szczęki czasem dzielą się na twarde i miękkie ;


perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 gru 2009, 13:28
- Lokalizacja: lubelskie
Witam
Swego czasu również dokupiłem szczęki lewe do mojego uchwytu i taki sam problem przy sprawdzaniu lecz u mnie jeszcze większe bicie, ale tak sobie podumałem, sprawdziłem na pozostałych stopniach. Okazało się że na stopniach do większych średnic tak gdzie są nacięcia bicie jest w granicy kilku setek ( nie powiem dokładnie ile było). Do tej pory działają po lekkim zatoczeniu, nic złego sie nie dzieje, wine zwaliłem po prostu że w tym najmniejszym stopniu sie nie mocuje materiały ponieważ ma mała powierzchnie styku ze szczękami i zatacza sie materiał bardzo daleko od szczek bo po prostu nożem nie podejdziesz tak łatwo, do takiego wałka jak masz zamocowany na zdjęciu szczeki prawe. a zataczanie to najlepiej tak, najpierw wkładasz w jakies łożysko w mniejszy stopień i wyrównujesz większy, później pierścień np z łożyska skośnego w większy stopień i równasz dwa mniejsze. U mnie to bardzo dobrze poskutkowało.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-12-31, 00:53 ]
Kolego "MIKI" niczym nie blokowałeś tych szczęk poczas szlifowania?
Swego czasu również dokupiłem szczęki lewe do mojego uchwytu i taki sam problem przy sprawdzaniu lecz u mnie jeszcze większe bicie, ale tak sobie podumałem, sprawdziłem na pozostałych stopniach. Okazało się że na stopniach do większych średnic tak gdzie są nacięcia bicie jest w granicy kilku setek ( nie powiem dokładnie ile było). Do tej pory działają po lekkim zatoczeniu, nic złego sie nie dzieje, wine zwaliłem po prostu że w tym najmniejszym stopniu sie nie mocuje materiały ponieważ ma mała powierzchnie styku ze szczękami i zatacza sie materiał bardzo daleko od szczek bo po prostu nożem nie podejdziesz tak łatwo, do takiego wałka jak masz zamocowany na zdjęciu szczeki prawe. a zataczanie to najlepiej tak, najpierw wkładasz w jakies łożysko w mniejszy stopień i wyrównujesz większy, później pierścień np z łożyska skośnego w większy stopień i równasz dwa mniejsze. U mnie to bardzo dobrze poskutkowało.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-12-31, 00:53 ]
Kolego "MIKI" niczym nie blokowałeś tych szczęk poczas szlifowania?
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 759
- Rejestracja: 13 sty 2010, 08:07
- Lokalizacja: Braniewo
Chwilowo dziękuję za wszystkie rady - lecę po łożyska póki sklep zamkną.
[ Dodano: 2011-12-31, 16:42 ]
No! wróciłem z piwnicy i jest lepiej
To znaczy - łożysko 72 mm - zewnętrzne zęby 10 setek, wewnętrzne 5 setek, tyle co sam uchwyt, kol. RomanJ4 ma rację uchwyt bije więcej niż wałek zamocowany w szczękach prawych. Z tym, że jedna ze szczęk jest "trochę bardziej" bo pomiędzy 1 i 2 oraz 2 i 3 jest do dwóch setek to pomiędzy 1 i 3 jest do 5-ciu.
Kol. zmarnowany150 to jest trzpień tokarski jako wzór okrągłości.
To co będę miał do toczenia to tuleje poliamidowe 59-60/39 z dokładnością uliczną ;-P .
Potrzebne mi były też do toczenia rekursywnego, ale to załatwiłem tokarzem z pracy
Najlepszego w Nowym Roku i jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc.
[ Dodano: 2011-12-31, 16:42 ]
No! wróciłem z piwnicy i jest lepiej

To znaczy - łożysko 72 mm - zewnętrzne zęby 10 setek, wewnętrzne 5 setek, tyle co sam uchwyt, kol. RomanJ4 ma rację uchwyt bije więcej niż wałek zamocowany w szczękach prawych. Z tym, że jedna ze szczęk jest "trochę bardziej" bo pomiędzy 1 i 2 oraz 2 i 3 jest do dwóch setek to pomiędzy 1 i 3 jest do 5-ciu.
Kol. zmarnowany150 to jest trzpień tokarski jako wzór okrągłości.
To co będę miał do toczenia to tuleje poliamidowe 59-60/39 z dokładnością uliczną ;-P .
Potrzebne mi były też do toczenia rekursywnego, ale to załatwiłem tokarzem z pracy

Najlepszego w Nowym Roku i jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 874
- Rejestracja: 13 sie 2009, 16:15
- Lokalizacja: xxx
doradzę troszkę
jeśli to nie mini tokarka to pierścień na szczeki i płytka ceramiczna za 60 zł wystarczy na setki przetaczań szczęk i dajemy ponad 1000 obr i jedziemy po 0,1 mm aby zebrać szczek jak najmniej <mowa o twardych szczękach >
jeśli to mini tokarka to jak koledzy piszą szlifierka mały kamyczek o dobranej średnicy do promienia na szczęce i tak aby jak najmniej zebrać to wtedy kamień nic nie zniszczy się
w kwestii szlifowania polecam małe naddatki a duże posuwy aby kamień nie wpadał w rezonans i sam siebie nie wytłukiwał o szczękę tylko ją szlifował
jeśli to nie mini tokarka to pierścień na szczeki i płytka ceramiczna za 60 zł wystarczy na setki przetaczań szczęk i dajemy ponad 1000 obr i jedziemy po 0,1 mm aby zebrać szczek jak najmniej <mowa o twardych szczękach >
jeśli to mini tokarka to jak koledzy piszą szlifierka mały kamyczek o dobranej średnicy do promienia na szczęce i tak aby jak najmniej zebrać to wtedy kamień nic nie zniszczy się
w kwestii szlifowania polecam małe naddatki a duże posuwy aby kamień nie wpadał w rezonans i sam siebie nie wytłukiwał o szczękę tylko ją szlifował
Mach3 + CSMIO =




-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
I jeszcze moje 5gr do rozmowy . Tak jak doświadczony fachowiec radził założyłem inne szczęki lewe a na koniec miękkie i bicie było zawsze w tym samym położeniu uchwytu , odkręciłem tarcze zabierakową dotarłem powierzchnie czołową styku tarczy z wrzecionem , ślimak w uchwycie został dokładnie wyczyszczony oraz 3 komplety szczęk , wszystko dokładnie skręcone i efekt przeszedł moje oczekiwania ...
http://youtu.be/c1F7zMP35s0
Zdarzyło mi się to po raz pierwszy w życiu że bicie uchwytu było mniejsze niż dokładność urządzenia pomiarowego
...
Wnioski niech będą takie że lepiej sprawdzić wszystkie opcje zanim podejmie się jakieś nieodwracalne decyzje , rozwiązania najszybsze i najłatwiejsze nie koniecznie muszą być najlepsze . pozdrawiam
http://youtu.be/c1F7zMP35s0
Zdarzyło mi się to po raz pierwszy w życiu że bicie uchwytu było mniejsze niż dokładność urządzenia pomiarowego

Wnioski niech będą takie że lepiej sprawdzić wszystkie opcje zanim podejmie się jakieś nieodwracalne decyzje , rozwiązania najszybsze i najłatwiejsze nie koniecznie muszą być najlepsze . pozdrawiam
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam