To nie tak... Chciałem na jednej fotce pokazać naostrzoną płytkę, "podwójne" zastosowanie noża ( oba końce skrawają ) i prymitywne imadełko wychylne, na którym można wyfrezować gniazdo na płytkę, nagwintować i szlifować w niecały kwadranskamar pisze:Takie to może i tanie ale co to za toczenie taką płytką. to już naprawdę wolę ostrzyć lutowane.

Bo padło tutaj stwierdzenie, że proces adaptacji płytki trwa długo

Oczywiście są lepsze płytki , lepsze noże itd...
Ale... Nie ma alternatywy o której piszemy tutaj...
Dla amatora nawet taka płytka nie wyklucza noża lutowanego i odwrotnie...
Proporcjonalnie do tego jak dużo płytki wyłamieszIMPULS3 pisze:Skraca pod jakim względem?

Po prostu musisz czasem dużo płytki zeszlifować po wyłamaniu

Oczywiście że prościejA nie praściej kupić caly nóż?

A trzonek z tego lutowanego ( zużytego ) zaadoptować do jakiejś płytki
