Kit - frezarka drewniana
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 18
- Rejestracja: 14 gru 2010, 12:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 244
- Rejestracja: 24 sty 2010, 19:08
- Lokalizacja: Dębica
Bardzo dobry sterownik też na nim działam!popik10 pisze:No i wracamy do tematu.
Powolutku prace trwają.
Ja jednak zastosuję śruby trapezowe 16x4.
W tak zwanym międzyczasie zakupiłem sterownik:
Obrazek
Fragment opisu sprzedającego:
Sterownik umożliwia uzyskanie dosyć wysokiej kultury pracy silników.
Maksymalne napięcie zasilania jest znacznie wyższe niż dla sterowników wykorzystujących scalone kontrolery prod. Toshiba,
Allegro MicroSystems.
Wyższe napięcie zasilania sterownika daje podniesienie charakterystyku momentu silnika przy większych prędkościach obrotowych.
Spotkałem się z opinią, że zachowanie silników w zakresie wysokich prędkości obrotowych jest lepsze jak przy użyciu np. sterowników M542.
Porównanie dotyczy oczywiście silników o prądzie maks. 3A.
Maszyny z tymi sterownikami są oferowane na tym portalu (prędkości dojazdowe 7 m/min, silniki 1,9Nm/2,8A, śruby kulowe o skoku 5mm).
Moduł zawiera 3 identyczne sterowniki oraz interfejs do współpracy z portem LPT ("płytę główną"). Oto jego charakterystyka:
- maksymalny prąd szczytowy fazy silnika (inaczej mówiąc amplituda) 3A
- maksymalne napięcie zasilania 50V dc
- regulowany układ kompensacji rezonansów/wibracji dla niskich prędkości obrotowych
- szybki układ zabezpieczający w przypadku zwarcia wyjść sterownika do masy
- automatyczna redukcja prądu po zatrzymaniu silnika na dłużej niż 1s
- optoizolacja wszystkich używanych linii portu LPT
- możliwość sterowania dwoma przekaźnikami elektromagnetycznymi (np. załączanie wrzeciona, chłodziwa)
- podział mikrokrokowy 1/10 (2000 kroków/obrót dla typowego silnika o podstawowym kroku 1,8 stopnia)
Biorąc pod uwagę, że ganiczna częstotliwość impulsów kroku generowanych przez wszystkie chyba programy CNC używające portu LPT
wynosi co najmniej ok. 25 kHz (25000 imp. kroku / s), podział mikrokrokowy 1/10 wydaje się optymalny dla wielu
zastosowań (25000 / 2000 = 12,5 obr/s czyli 750 obr/min dla standardowego silnika 1,8 stopnia).
Stopnie mocy (mostki) z tranzystorami MOSFET.
Wymiary modułu 195 x 60 x 25mm.
i silniki krokowe:
http://allegro.pl/2-nm-2-8a-silnik-krok ... 10563.html
Sklejka na stół pocięta i odpowiednie elementy już poszły na maszynę cnc.
W przyszłym tygodniu odbiór - pokarze fotki.
No i zacznie się montaż.
Zastanawiam się teraz nad maksymalnie prostym i skutecznym kasowaniem luzu. Bo na śruby kulowe nie mam niestety kasy![]()
Pozdro
Popik
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 1227
- Rejestracja: 21 sie 2008, 17:46
- Lokalizacja: Dania
A szesciokatnej nakretki nie da sie zacisnac w okraglym otworze w sklejce? Jakby zrobic ze sklejki cos w stylu mocowania do Kressa, kilka takich i je skleic razem.
Nie próbowalem tego robic, ale jak robisz w drewnie to mozesz spróbowac.
Ja juz to widze, na wiertarce stolowej wywiercic otwory, zcentrowac je i skleic a potem dopiero zewnetrzny ksztalt wyciac.
A zeby do takiego czegos dopasowac lozyska po dwóch stronach sruby, mozna lozyska zamontowac moze tez w jakiejs sklejce 50x50mm z czterema otworami w rogach, ustawic i przykrecic do ramy maszyny.


Nie próbowalem tego robic, ale jak robisz w drewnie to mozesz spróbowac.
Ja juz to widze, na wiertarce stolowej wywiercic otwory, zcentrowac je i skleic a potem dopiero zewnetrzny ksztalt wyciac.
A zeby do takiego czegos dopasowac lozyska po dwóch stronach sruby, mozna lozyska zamontowac moze tez w jakiejs sklejce 50x50mm z czterema otworami w rogach, ustawic i przykrecic do ramy maszyny.


-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Witam
A cha, bym zapomniał..., napisz czy to wogóle zdaje egzamin...

kak..., czy mógłbyś zrobić fotkę zespołu kasowania z drugiej mańki, od strony śrubek, bo nigdzie nie znalazłem. Albo daj jakiś rys w przekroju zespołu nakrętki. I bardziej łopatologicznie przybliż zasadę kasowania tymi 4*śrubka.Wydaje mi się to ciekawym rozwiązaniem, godnym naśladownictwa...kak...,Ja mam dwie nakretki w tej samej obudowie, dociskane srubkami z boku.
No i pomiedzy nakretkami mam 4 srubki, dwie przyciagaja nakretki do siebie i dwie odpychaja




Pozdrawiam Sławek
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 1227
- Rejestracja: 21 sie 2008, 17:46
- Lokalizacja: Dania
Egzamin zdaje, bo chodzi tylko o to, zeby nakretki odepchnac od siebie, albo zciagnac je do siebie - tak sie luz kasuje a jak juz jest skasowany, zablokowac nakretki w obudowie.
Dwa otwory sa z gwintem i dwa bez. Te srubki które sa w otworze bez gwintu sa wkrecone w gwint nastepnej nakretki, przez co mozna je zciagnac do siebie.
A z nagwintowanymi otworami jest odwrotnie - odpychaja sie bo w nastepnej nakretce nie ma gwintu ani otworu w tym miejscu.
A jest ich w sumie 4 bo latwiej jest ustawic nakretki jak troche oporu pomiedzy nimi jest.
One nie sa konieczne - to tylko taki luksus:-)
Starczy jedna nakretke poluzowac i ja wepchnac troche do srodka albo wyciagnac i zablokowac, zalezy po której stronie gwintu bedzie kasowanie luzu.
Normalnie ta nakretka siedzi cala w obudowie ale nie zaszkodzilo by jakby troche wystawala, to by bylo lzej ja obsluzyc jakby tych srubek nie bylo.

A jeszcze latwiej by bylo jakby jedna nakretka byla z kolnierzem, to wtedy starczy ja przekrecic troche i kolnierz przykrecic od przodu. Wtedy otwory w kolnierzu musza byc troche przedluzone.
Dwa otwory sa z gwintem i dwa bez. Te srubki które sa w otworze bez gwintu sa wkrecone w gwint nastepnej nakretki, przez co mozna je zciagnac do siebie.
A z nagwintowanymi otworami jest odwrotnie - odpychaja sie bo w nastepnej nakretce nie ma gwintu ani otworu w tym miejscu.
A jest ich w sumie 4 bo latwiej jest ustawic nakretki jak troche oporu pomiedzy nimi jest.
One nie sa konieczne - to tylko taki luksus:-)
Starczy jedna nakretke poluzowac i ja wepchnac troche do srodka albo wyciagnac i zablokowac, zalezy po której stronie gwintu bedzie kasowanie luzu.
Normalnie ta nakretka siedzi cala w obudowie ale nie zaszkodzilo by jakby troche wystawala, to by bylo lzej ja obsluzyc jakby tych srubek nie bylo.

A jeszcze latwiej by bylo jakby jedna nakretka byla z kolnierzem, to wtedy starczy ja przekrecic troche i kolnierz przykrecic od przodu. Wtedy otwory w kolnierzu musza byc troche przedluzone.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2011, 00:05 przez kak, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Ok. smouki, zrozumiałem
ale...
... Raczej w tym konkretnym przypadku konstrukcji Kolegi kak nie ma żadnego znaczenia czy nakrętki będą prawie przylegały (0,00..) do siebie, czy będą oddalone o powiedzmy 7 do 22 milimetrów
Zakładając że gwint i nakrętki zawsze są idealne, to nawet nie ulegną nawet zmianie siły działające na cały zespół
(przy tej samej długości nakrętek i tym samym rodzaju gwintu)
Pod względem sposobu kasowania luzu, a efektem nic sie nie zmieni.
Tak samo wykasujemy z dobrym skutkiem luz nakrętek oddalonych o 0,5 metra od siebie!
A przy dobrym unieruchomieniu nakrętek w obudowie, której nijak nie można wyprowadzić z równowagi, na śruby regulacyjne będzie oddziaływała tylko...
: grawitacja* ich masa zakładając luzy na metrycznym
Ograniczać nas będą tylko wymiary maszynki
, długości śrub regulacyjnych, i długość samej obudowy, a co za tym idzie symetryczne rozstawienie śrub blokujących te nakrętki (oczywiście estetyka i równomierny rozkład sił) 
Wobec powyższych...
...mam takie nieśmiałe wrażenie że pomijając wogóle tą regulację i dociskając do siebie oddalone nakrętki np. palcami, kotwiąc je jednocześnie w obudowie uzyskamy dokładnie ten sam efekt
p.s.
Oczywiście kiedyś wykonam sobie takie kasowanie wg. projektu Kolegi kak, bo:
#1- się mi podoba i chcę takie mieć
#2- jest estetyczne i dopracowane
#3- kasuje luzy, bo ma kasować

... Raczej w tym konkretnym przypadku konstrukcji Kolegi kak nie ma żadnego znaczenia czy nakrętki będą prawie przylegały (0,00..) do siebie, czy będą oddalone o powiedzmy 7 do 22 milimetrów

Zakładając że gwint i nakrętki zawsze są idealne, to nawet nie ulegną nawet zmianie siły działające na cały zespół


Pod względem sposobu kasowania luzu, a efektem nic sie nie zmieni.

Tak samo wykasujemy z dobrym skutkiem luz nakrętek oddalonych o 0,5 metra od siebie!

A przy dobrym unieruchomieniu nakrętek w obudowie, której nijak nie można wyprowadzić z równowagi, na śruby regulacyjne będzie oddziaływała tylko...




Ograniczać nas będą tylko wymiary maszynki


Wobec powyższych...
...mam takie nieśmiałe wrażenie że pomijając wogóle tą regulację i dociskając do siebie oddalone nakrętki np. palcami, kotwiąc je jednocześnie w obudowie uzyskamy dokładnie ten sam efekt

p.s.
Oczywiście kiedyś wykonam sobie takie kasowanie wg. projektu Kolegi kak, bo:
#1- się mi podoba i chcę takie mieć

#2- jest estetyczne i dopracowane

#3- kasuje luzy, bo ma kasować

Pozdrawiam Sławek
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 76
- Posty: 217
- Rejestracja: 02 paź 2007, 15:57
- Lokalizacja: Wrocław
No i odebrałem dzisiaj elementy stołu
Tak to wygląda. W weekend będę kleił to pewnie w poniedziałek pokarzę zmontowany stół.
Kak to twoje kasowanie jest bardzo fajne, sam sobie takie zapodam na jednej z osi do której jeszcze nie mam nakrętek.
Popik
[ Dodano: 2011-02-07, 11:15 ]
No i stało się.
Prace mozolnie się posuwają, ale to wynikiem okrojonego budżetu i małej ilości czasu.
Mimo to stół jest:
Inne ujęcie.
A tu przymiarka prowadnic:
Stół ma właściwą sztywność, czyli nie do ruszenia
Pozdrawiam
Popik

Tak to wygląda. W weekend będę kleił to pewnie w poniedziałek pokarzę zmontowany stół.
Kak to twoje kasowanie jest bardzo fajne, sam sobie takie zapodam na jednej z osi do której jeszcze nie mam nakrętek.
Popik
[ Dodano: 2011-02-07, 11:15 ]
No i stało się.
Prace mozolnie się posuwają, ale to wynikiem okrojonego budżetu i małej ilości czasu.
Mimo to stół jest:

Inne ujęcie.

A tu przymiarka prowadnic:


Stół ma właściwą sztywność, czyli nie do ruszenia

Pozdrawiam
Popik