Niesamowity bełkot, choć można się domyślić o co autorowi chodzi, mnoży dżule przez dolary, a cyferki są niesamowicie cierpliwe...
Tylko trzeba zapytać co ma piernik do wiatraka?
Niesamowity bełkot, choć można się domyślić o co autorowi chodzi, mnoży dżule przez dolary, a cyferki są niesamowicie cierpliwe...
Też dobry przykład. Do produkcji warzyw potrzebne są deszczownie. Później ta woda paruje, obniżając temperaturę. Tylko że ta para idzie w górę, gdzie znów zamienia się w wodę i deszcz. A przy skropleniu się oddaje dokładnie to samo ciepło, jakie pobrała przy wyparowaniu.
jak zużywanie energii na Saharze w celu produkcji wodoru do nieodwracalnych zmian w klimacie.tuxcnc pisze:co ma piernik do wiatraka?
jasiu... pisze:Później ta woda paruje, obniżając temperaturę. Tylko że ta para idzie w górę, gdzie znów zamienia się w wodę i deszcz.
jasiu... pisze:Tylko że w skali całej ziemi nadal mamy bilans zgodny. Niczego nie przybyło i nic nie zniknęło, jedynie przesunęły się miejsca, gdzie było cieplej, czy zimniej.
może doczytaj bo na saharze jest do 55 stopni w dzień a w nocy czasem dochodzi do -10strikexp pisze: Daleko od morza w dzień jest do 38 stopni, a w nocy minus 4.
Tak naprawdę to nie da się tego precyzyjnie określić. A 38 to i u nas się zdarza choć nie sahara