
Są filmy i opisy, ale nie będę szukał i wklejał, bo zasadniczo są to konstrukcje mocno amatorskie, czyli elementy dobrane na pałę i jakoś to działa, ale o niczym nie świadczy.
Ponieważ co do zasady sprawa jest dość prosta - należy dobrać cewkę o odpowiedniej indukcyjności i ominąć prostownik, to postanowiłem spróbować i zakupiłem spawarkę inwertorową 300A za 200 PLN i dziesięć metrów rurki miedzianej 8x1 za 120 PLN.
Spawarka ma transformator wyjściowy o podwójnym uzwojeniu wtórnym, co stanowi pewien problem, bo żeby połączyć je równolegle trzeba trafo wylutować, albo ciąć ścieżki, no ale to akurat jest wykonalne.
Napięcie jałowe uzwojenia wtórnego wynosi 70 V i jest to 14 V/zwój. Pojęcia nie mam czy to dobrze, czy trafo trzeba przewinąć na niższe napięcie.
Problemy są dwa, po pierwsze nie chcę spalić spawarki, po drugie nie chcę ciąć rurki na pałę, bo jak narobię złomu miedzianego to się trochę wkurzę.
Dlatego zabieram się do tego jak pies do jeża ...
Na razie zwinąłem w kłębek trochę przewodu 10 mm² i podłączyłem do połówki uzwojenia wtórnego.
Efektu zasadniczo nie ma żadnego, ani dym ze spawarki nie poszedł, ani testowej śrubki nie nagrzałem.
To znaczy jak podłączam "cewkę" to iskrzy i na pewno nie jest to 300 A, a śrubka jest lekko ciepła, ale tyle żeby to poczuć a nie poparzyć się.
Nie chcę wyłamywać otwartych drzwi, może ktoś ma jakąś wiedzę albo doświadczenie ?