kamar pisze:To dla kogo te podwójne tablice przed każdą wsią u was ?
a skąd mam wiedzieć, my te dolne napisy zazwyczaj czarnym zamalowujemy, chociaz w każdej wiosce jest jakas siedziba mniejszosci tzw niemieckiej, ale z miast to sie zeszmaciły w sumie tylko dwa - Gogolin i Głogówek (ober glogau) hehe, no a tutejsi tzw Niemcy są bardziej niemieccy niż sami Niemcy, wszystko dla kasy.
pamietam te lata przed ue, jak było w pi*** pracy, pod warunkiem ze masz czerwony paszport, albo wprost pisali w ogłoszeniach paszport niemiecki.
I ja taki bidny Polak to se mogłem tylko strony przerzucać. Z mojej klasy z podstawowki moze 3 osoby nie miały czerwonego paszportu, a w technikum chyba 4 wlącznie ze mną. No ale można sie przyzwyczaić, nie kazdy volksdojcz taki zły.
aha, w podstawówce oficjalnie nie było zadnych niemców - bo był PRL i mieliby przechlapane. Pamietam jeszcze ten "polityczny" exodus w 89, czyli dużo ludzi z "pochodzeniem" wiało do Niemiec, nie ważne ze pochodzenie piąta woda po kisielu, grunt że tam czekało ich lepsze życie. Coś w tym jest, bo raz do roku przyjezdzają na świeta do rodzin i szpanują. A u nas w kosciółku na swieta jest pokaz mody hehe.
no i "jesli wejdziesz miedzy wrony musisz krakac jak i ony"
Dodane 24 minuty 28 sekundy:
Jeszcze mi sie numer z policją przypomniał. Niegdysiejszy somsiad (kolega z klasy) w 89 własnie wyemigrował do onych Niemiec. Potem jego dom i sąsiedni połączono w jeden budynek - jakis motozbyt był, a ze moja chatka stoi nieco na uboczu, to pewnego momentu nawiedzała nie policja, a ja nie wiedziłem co biega, w koncu dzielnicowy sie wygadal ze ów somsiad rozprowadzał narkotyki gdzies tam w niemcach ...
no i pewnego ranka słysze ze pies warczy. Wychodze przed ganek, patrze, a w ogródku stoją dwa niebieskie stworki i prawie sie obejmują, a mój wilczur (taki czarny jak sam diabeł) siedzi 2 metry od nich i warczy. Pytam sie o co chodzi, a oni mnie o somsiada pytają hehe, kurde ja goscia widzałem ostatnio chyba 20 lat temu ... ale komizm sytuacji bezcenny, trzeba było zdjęcie zrobić.
Dodane 5 minuty 34 sekundy:
dzisiaj wracam z budowy z Raciborza i dzwonia z domu - a gdzie ty jestes? a w Langlieben. gdzie? no w Długomilowicach.
Dodane 4 minuty 18 sekundy:
w śląskim tez jest sporo dwujezycznych nazw miejscowosci