Ekoparanoja

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 14:30

To sobie poczytajcie jakie plany ma UE na następne dziesięciolecia.

Jeśli ludziom to pasuje, to czemu pyskować?

A większości pasuje! Inaczej nie wybierali by takich, którzy im taki los szykują. A skoro pozwalają, żeby rządzili ci, co takie rozwiązania wprowadzają, to nie da się tego inaczej tłumaczyć, jak chęcią poddania się tymże planom.

Wiem, człowiek często robi coś, mimo że mu ewidentnie szkodzi. Nie tylko o upijaniu się i papierosach myślałem.

Kilka zdań, a tyle bzdur.
1. Gdzie tu widzisz pyskowanie?
2. Skąd założenie że ludziom to pasuje? Jeżeli gdzieś widzisz pyskowanie, to chyba to znaczy że im jednak nie pasuje.
3. Skąd założenie że wybraliśmy tych ludzi? Nie wiesz że do 4 z 5 organów władzy UE przedstawiciele wybierają się sami, a nie są wybierani przez obywateli UE wyborach?
4. Nie wiesz że te 4 organy pracują nad tym aby usunąć ten 5-ty, jedyny demokratyczny organ? Tak aby za 4 lata już nie było wyborów?
Dlatego obecne wybory do UE są tak ważne. Trzeba głosować na prawicowe partie, nawet jak się z nimi nie zgadzamy (a nawet jak mamy poglądy lewicowe). Bo dzięki temu w ogóle będą jeszcze jakieś wybory w przyszłości. To jedyna szansa aby za 4 lata można było głosować.
Lewaku, jak chcesz za 4 lata głosować na lewicowe partie, to teraz musisz zagłosować na prawicowe!
Inaczej za 4 lata będzie panował totalitaryzm. I tylko najwięksi naiwniacy mogą uważać że ten totalitaryzm będzie wtedy dbał o planetę, o LGBT, czy w sumie o cokolwiek (poza samymi sobą).

PS. Odezwę do lewaków kieruję to towarzyszy lewaków. Nie do Ciebie jasiu (a no chyba że uważasz się za lewaka).

jasiu... pisze: ↑

08 maja 2024, 16:49

Jeśli ludziom to pasuje, to czemu pyskować?

A większości pasuje!

Nie pasuje.
Oni po prostu o tym nie wiedzą, nie myślą.
Najważniejsze jest, że wypłata rośnie, socjal na konto przyszedł a kolejki w marketach aż puchną.
Mało kto myśli długoterminowo, większość zadowolona jest, że ma pełno na talerzu.
A euroświry będą wprowadzać pomalutku, po troszku. Ci co się teraz buntują, to się zestarzeją i pomrą a nowe pokolenie będzie do tych dziwactw przyzwyczajone bo innego życia znać nie będzie.
I tak to się będzie kręcić.
A że głupich zawsze jest więcej niż mądrych, noto rządzą głupcy. Taka to "zaleta" demokracji,

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 17:33

1. Gdzie tu widzisz pyskowanie?

Nie widzę, faktycznie zamiast pyska narzekający używają klawiatury. Gorzej byłoby, gdyby używali mordy. Czy istnieje wyraz "klawiaturować"?

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 17:33

2. Skąd założenie że ludziom to pasuje?

Bo wprowadza to ekipa demokratycznie wybrana większością głosów. Przecież ludzie wiedzieli, na kogo głosują.

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 17:33

3. Skąd założenie że wybraliśmy tych ludzi?

Bo Parlament Europejski, który demokratycznie został wybrany przez europejskich wyborców taki kierunek przyjął. A Rada Unii Europejskiej składa się z ministrów ze wszystkich krajów UE, którzy reprezentują demokratycznie wybrane przez wyborców rządy.

To samo dotyczy kandydatów i przewodniczącego Komisji Europejskiej. Wybierają premierzy, a więc ci, których poszczególne narody wybrały. Np. obecna przewodnicząca, von der Leyen, została mianowana głosem między innymi Morawieckiego, a później europosłów.

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 17:33

Tak aby za 4 lata już nie było wyborów?

Będą. Jeśli ktokolwiek mówi (pisze?) inaczej, to nie ma pojęcia o czym mówi.

Problem w tym, że w UE jednakowo liczą się głosy Jaśka, Hansa, Giovanniego, João czy Juana. A co niektórzy mogą mieć inne zdanie, niż ty, szczególnie jeśli w innych warunkach przyszło im żyć.

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 17:33

Dlatego obecne wybory do UE są tak ważne.

A co do tego absolutna zgoda.

drzasiek90 pisze: ↑

08 maja 2024, 19:30

Oni po prostu o tym nie wiedzą, nie myślą.

Dlatego takich mi nie żal.

W końcu w tej chwili głosują np. nasze dzieci. Jak głosują? Ano tak, jak żeśmy je wychowali. Jeśli ojciec czy matka nie potrafił w dziecku zaszczepić pewnych wartości, to niech zdycha na głodowej emeryturze, bo go tak dzieciak, jak dorósł, urządził.

drzasiek90 pisze: ↑

08 maja 2024, 19:30

a nowe pokolenie będzie do tych dziwactw przyzwyczajone bo innego życia znać nie będzie.

Z moich obserwacji wynika coś innego.

Ot wczorajszy Bild pisał:

https://www.bild.de/politik/inland/beli ... 038faf98c7

A tak, W Hamburgu, Bremen, Berlinie i Schleswigu-Holsteinie najpopularniejsze imię dla dziecka w 2023 roku to Mohammed. Dojdzie do Warszawy? Ja myślę, że i to imię dojdzie i eurami będzie się w końcu i w Polsce płaciło.

jasiu... pisze: ↑

08 maja 2024, 19:40

Nie widzę, faktycznie zamiast pyska narzekający używają klawiatury.

Narzekanie to jeszcze nie pyskowanie (nawet takie w formie tekstowej).

jasiu... pisze: ↑

08 maja 2024, 19:40

Bo Parlament Europejski, który demokratycznie został wybrany przez europejskich wyborców taki kierunek przyjął. A Rada Unii Europejskiej składa się z ministrów ze wszystkich krajów UE, którzy reprezentują demokratycznie wybrane przez wyborców rządy.
To samo dotyczy kandydatów i przewodniczącego Komisji Europejskiej. Wybierają premierzy, a więc ci, których poszczególne narody wybrały. Np. obecna przewodnicząca, von der Leyen, została mianowana głosem między innymi Morawieckiego, a później europosłów.

Mylisz się. Zacznijmy od tego że np. premierzy nie są wybierani przez wyborców (nie wprost). Zwykle nie mają też w swoich programach wyborczych (jako kandydaci na posłów) tego co będą robić poza rządem krajowym.
Nie ma też mechanizmów aby obywatele mogli ich bezpośrednio rozliczać z działalności podczas kadencji, czy usuwać ze stanowiska. Nie jest to też kwestia wyboru obywateli, bo od samego początku żaden kandydat nie szedł do wyborów z postulatem żeby wprowadzić możliwość usuwania. Wyborcy więc wybierali tylko z tego co mieli. Byli więc zmuszeni wybrać takich który wprowadzą system bez opcji odwoływania, a potem taki system się zabetonował.
Nie ma też możliwości łatwego wprowadzenia nowego kandydata, który by miał w postulatach aby to zmienić (wprowadzić odwoływanie). To z kolei wynika z jeszcze innych powodów. Sporo ich jest więc nie będę wymieniał. Mówię tylko że nie jest tak jak Ci się wydaje, że wyborcy decydują wprost i wyłącznie na podstawie swojej niezachwianej opinii.

jasiu... pisze: ↑

08 maja 2024, 19:40

Będą. Jeśli ktokolwiek mówi (pisze?) inaczej, to nie ma pojęcia o czym mówi.

Z nazwy, coś co się będzie nazywało "wybory" być może będzie.
Ale ja mówiłem o realnym procesie wyborczym. Takiego już nie będzie.
Tak samo jak nie mieliśmy prawdziwych wyborów w PRLu.

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 19:56

Zacznijmy od tego że np. premierzy nie są wybierani przez wyborców (nie wprost).

Oczywiście, bo taki mamy ustrój. Ale premierzy są wyberani przez tych, których wyborcy, dając im większość, upoważnili do wyboru premiera.

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 19:56

Nie ma też mechanizmów aby obywatele mogli ich bezpośrednio rozliczać

Są takie mechanizmy. Każdy z polityków jest rozliczany co cztery lata. Czy to dobrze? Gdyby było źle, ktoś by zaproponował skrócenie kadencji, ale wówczas rządzenie byłoby mocno utrudnione. W czasie czterech lat można pokazać, czy ktoś nadaje się na następną kadencję, czy nie.

Jeszcze jedno - dlaczego wchodzą z reguły osoby z pierwszych miejsc? Dlaczego nikt nigdy nie rzucił hasła - podoba ci się jakaś partia, głosuj na osobę, która cię przekonuje, a nie na tego z jedynką? Wówczas ani Sienkiewicz, ani Wąsik mogliby do Parlamentu Europejskiego nie wejść.

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 19:56

Nie ma też możliwości łatwego wprowadzenia nowego kandydata

No właśnie o tym piszę. Czemu nie może wejść kandydat z dwunastego miejsca, któremu ktoś zrobi dobrą kampanię i który ściągnie głosy? Który nie liże odbytu szefa partii, ale ma coś do powiedzenia.

atom1477 pisze: ↑

08 maja 2024, 19:56

Ale ja mówiłem o realnym procesie wyborczym. Takiego już nie będzie.

No ale powrotu do sytuacji sprzed Konstytucji 3 maja, to ja sobie nie wyobrażam. Wtedy to właśnie każdy szlachetka mógł decydować o Polsce, tylko do czego to wówczas doprowadziło. Nawiasem mówiąc, jedną z niedocenianych zalet tamtej konstytucji było ograniczenie listy osób uprawnionych do głosowania. Prawa wyborcze dostali zamożni mieszczanie, utraciła bezmajątkowa szlachta.

A później Targowica, pod patronatem Katarzyny II i Polska przestała istnieć. Takie czasem mam wrażenie, że argumenty Targowiczan pokrywają się z argumentami dzisiejszych obrońców demokracji, którzy płaczą, że ich kandydaci nie mogą się do służbowej Skody Superb i diet poselskich dopchać.

jasiu... pisze: ↑

08 maja 2024, 22:07

No ale powrotu do sytuacji sprzed Konstytucji 3 maja, to ja sobie nie wyobrażam. Wtedy to właśnie każdy szlachetka mógł decydować o Polsce, tylko do czego to wówczas doprowadziło.

Ty to zupełnie nie wiesz o czym piszesz. Piszesz aby pisać.
Co niby złego widzisz w tym że każdy szlachetka mógł decydować? Bo chyba widzisz coś złego, skoro o tym napisałeś?
To dlaczego nie widzisz problemu w obecnym systemie, gdzie głosują wszyscy? Zgodnie z Twoją logiką powinno być teraz jeszcze gorzej.

tuxcnc pisze:Od dawna walczę z takim idiotyzmem, że kiedy odłączam ładowarkę, to mi ekran w laptopie ciemnieje.

Wracając do tematów apolitycznych, w Windowsie to co piszesz to skutek dwóch trybów ustawień zasilania, osobnych dla zasilania bateryjnego oraz osobnych dla zasilania sieciowego. Tutaj znowu, sam zamysł jest nie głupi, bo możesz sobie w laptopie ustawić większą jasność i wydajność na zasilaniu sieciowym, a przy pracy na baterii przyoszczędzić nieco energii. Oczywiście możesz także ujednolicić ustawienia dla obu trybów pracy, wtedy nie będzie widocznego przeskoku jasności przy zmianie zasilania.
Mi pojawia się efekt rozjaśniania ekranu w momencie gdy w trybie pracy z baterii zwiększę jasność za pomocą skrótów klawiszowych na jaśniejszą niż w trybie pracy zasilania sieciowego.
Oczywiście ciągle bazuję na wiedzy z Windowsa, Linuxa znam, ale słabo. Jednak wydaje mi się że w nim też były podobne możliwości.

używasz słuchawek przez zbyt długi czas, zmniejszymy ci głośność dla twojego dobra a tu kolega dzwoni z whatsapa z irlandi i tak go ledwo słychać. Strasznie to w kurw.... wifi to sie jeszcze obudzi, a tu musisz z rusztowania gonić w dół żeby telefon zgłośnić i za godzine to samo. pomaga tylko root.

Ostatni nowy telefon? Ekran masz za długo włączony na maks - chroń oczy - jak wyżej - nagle w słońcu cały dick widać.

Ani saferty, ani eko paranoja, EU, USA, ani nawet CHRL nie mają nic do tego... jeżeli już szukać gdzieś winnych, poza nami samymi (uogólniając), to ewentualnie WHO i temu podobne. Ludzi trzeba chronić przed nimi samymi, bo 99% społeczeństwa to autodestrukcyjne oszołomy... ta (w miarę) normalna mniejszość musi się z pewnymi utrudnieniami pogodzić, dla dobra ogółu.
Tak dla przykładu, jeden z ostatnich żali...
Słuchawki się wyciszają kiedy ich potrzebujesz?! Szkoda, że nie napisałeś, że wcześniej przez bite dwie godziny słuchałeś czegoś, co (ta nienormalna) większość zwie muzyką, a co w zasadzie niewiele się różni do transmisji z kuźni. Potem w wieku 60 lat będziesz chciał aparat słuchowy, może implant, a może jeszcze jakąś inną technologię przywracającą słuch. Twórcy sprzętu zobligowani różnymi przepisami, zgodnymi z zasadą "lepiej zapobiegać niż leczyć", muszą jednak zadbać za ciebie o twój słuch.
Każdą "niedogodność" można w powyższy sposób wytłumaczyć.
Aaa... i jeszcze jedno. Dlaczego funkcje wyłączające takie "fjuczery" są albo mocno ukryte, albo w ogóle niedostępne? Po prosu, żeby większość tępego społeczeństwa nie robiła sobie krzywdy.

PS. Sorki za mój cyniczno-ironiczny język.