Tak mnie to męczy trochę, bo nie wiem jak podłączyć żeby było dobrze.
Chodzi o dźwignię załączającą obroty w tokarce. Kiedyś sobie wymyśliłem, że sensowniej będzie tak podłączyć zasilanie, żeby włączać prawe obroty (najczęściej używane) przestawiając dźwignię w górę. W razie kolizji łatwiej wyłączyć naciskając w dół. Moja tokarka nie ma hamulca. Jednak na wielu filmikach widzę, że włączają obroty odwrotnie niż sobie wymyśliłem, tzn. popychając dźwignię w dół.
Czy ma to jakieś uzasadnienie?
Chciałbym zrobić tak, jak się to robi fachowo. Chodzi o pamięć mięśniową i ćwiczenie pewnych odruchów, a nie chciałbym zapamiętywać niewłaściwych przyzwyczajeń.
Macie jakieś swoje przemyślenia w tym temacie?
Dzwignia w górę czy w dół
-
rynio_di
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1494
- Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
- Lokalizacja: lublin
Re: Dzwignia w górę czy w dół
Moim zdaniem nie ma znaczenia prawo-lewo, góra-dół. Aby szybko rozłączyć zainstaluj sobie ,, grzyba ,, o po problemie, szybkie walnięcie w grzyba i maszyna się zatrzymuje. Ja mam tak : w prawo-obroty prawe , w lewo -lewe.
Re: Dzwignia w górę czy w dół
Znaczenia niby nie ma, ale po co sikać pod wiatr. Robi się tak jak jest wszędzie, bo to wchodzi w nawyk.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.
-
amator7
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 915
- Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:37
- Lokalizacja: centrum obróbcze
Re: Dzwignia w górę czy w dół
to chyba bardziej zależy od tego jak kable we wtyczce podłączymy a nie od chińczyka, bo maszyny z silnikami na trzy fazy bez wtyczek do mnie przyszły.
Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić prawa do rozsądku.
-
33jannowak
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 159
- Rejestracja: 08 mar 2016, 00:55
- Lokalizacja: Jędrzejów
