Amatorska 5 osiowa cnc
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Amatorska 5 osiowa cnc
tuxcnc pisze:Rozmowa jest o pięcioosiowej amatorskiej frezarce CNC
A to 4 oś nie zalicza się do 5 osiowej maszyny? Nie bądz śmieszny.
To jest znak czasu. Niby forum budowniczych różnych rzeczy a problemem jest kasowanie luzu w prostej przekładni...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 9320
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Amatorska 5 osiowa cnc
4 i 5 to są cyfry i nie zawsze znaczą to samo.
Widzisz, to że coś się sprawdza jako samodzielna czwarta oś nie znaczy że się sprawdzi jako czwarta przed piątą...
Ja sobie kiedyś, na przykład, jako czwartą oś zamontowałem serwokrokowiec 12,5 Nm. Coś tam nawet udało mi się na tym zrobić. Tylko tyle, że ten silnik ma ponad 200 mm długości i 100 mm średnicy. Jak miałbym go zamontować jako piątą oś, skoro we frezarce mam 140 mm prześwitu między stołem i bramą?
Masz tu fotkę i mi wytłumacz jak zamontować dwa takie silniki jeden do drugiego i zmieścić się w wolnej przestrzeni?

---------------------
Ten wątek ewidentnie przekształcił się w "Ilu emerytów potrzeba żeby rozpieprzyć dowolny temat?"
Nie to żebym komuś wypominał PESEL, bo mnie zapewne niedługo to samo czeka, ale jak coś wytłumaczyć komuś kto nie słucha, ale musi sobie pogadać?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3775
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Re: Amatorska 5 osiowa cnc
Tu się muszę zgodzić z Tuxem.
Oś obrotowa użyta samodzielnie, albo użyta na stole obrabiarki, ma o wiele łatwiejsze warunki pracy.
Nie że mniejsze siły. Siły mogą być tak samo duże.
Ale kierunek działania sił jest w miarę stały. Na przykład w tym frezowaniu koła łańcuchowego podanego przez IMPULS3. Tam siły zawsze są mniej więcej w tym samym kierunku. A oś obrotowa nie zmienia orientacji względem osi XYZ, więc ewentualne luzy zawsze są w tą samą stronę. Łatwo to skompensować.
Co innego oś latająca razem z wrzecionem. A jeszcze co innego dwie osie (jedna za drugą) latające z wrzecionem.
Niby działające siły oraz długość łańcucha kinematycznego od przedmiotu obrabianego do freza jest taka sama, ale jednak osie obrotowe mają trudniej. Bo zmieniają się kierunki działania sił oraz kąty pod którymi są luzy. Tego się praktycznie nie da skompensować.
Dlatego osie użyte na stole mogą mieć większe luzy a i tak się sprawdzą, a użyte na wrzecionie nie.
Oś obrotowa użyta samodzielnie, albo użyta na stole obrabiarki, ma o wiele łatwiejsze warunki pracy.
Nie że mniejsze siły. Siły mogą być tak samo duże.
Ale kierunek działania sił jest w miarę stały. Na przykład w tym frezowaniu koła łańcuchowego podanego przez IMPULS3. Tam siły zawsze są mniej więcej w tym samym kierunku. A oś obrotowa nie zmienia orientacji względem osi XYZ, więc ewentualne luzy zawsze są w tą samą stronę. Łatwo to skompensować.
Co innego oś latająca razem z wrzecionem. A jeszcze co innego dwie osie (jedna za drugą) latające z wrzecionem.
Niby działające siły oraz długość łańcucha kinematycznego od przedmiotu obrabianego do freza jest taka sama, ale jednak osie obrotowe mają trudniej. Bo zmieniają się kierunki działania sił oraz kąty pod którymi są luzy. Tego się praktycznie nie da skompensować.
Dlatego osie użyte na stole mogą mieć większe luzy a i tak się sprawdzą, a użyte na wrzecionie nie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Amatorska 5 osiowa cnc
tuxcnc pisze:to że coś się sprawdza jako samodzielna czwarta oś nie znaczy że się sprawdzi jako czwarta przed piątą...
Nie mam czasu bo spokonie mogę do swojej 4 osi zamontować kolejną i bez stresu dam radę frezować.
tuxcnc pisze:Masz tu fotkę i mi wytłumacz jak zamontować dwa takie silniki jeden do drugiego i zmieścić się w wolnej przestrzeni?
Dobry przykład jak mozna zrobić se problem z niczego. Brak miejsca to tylko problem miniaturyzacji, niczego innego.
Dodane 8 minuty 41 sekundy:
atom1477 pisze: osie obrotowe mają trudniej. Bo zmieniają się kierunki działania sił oraz kąty pod którymi są luzy. Tego się praktycznie nie da skompensować.
Da się skompensować kasowaniem luzu o którym piszę od samego poczatku.
atom1477 pisze:Na przykład w tym frezowaniu koła łańcuchowego podanego przez IMPULS3. Tam siły zawsze są mniej więcej w tym samym kierunku.
Nieprawda. Frez przy frezowaniu kształtu najpier bierze jedną stroną a następnie drugą i gdyby tam występowały jakieś LUZY to przy wejsciu w materiał frerz materiał by odpychał ale już przy wyjściu miałby tendencje do wciągania koła frezowanego.
Problem jest tylko jeden. Że Tux pisze o jakiś luzach rzedu 1/4 obrotu ślimaka!!! a ja piszę o jakiś minimalnych które praktycznie nie mają znaczenia.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 9320
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Amatorska 5 osiowa cnc
Mam mini podzielnicę podobną do tej:

Mam też motoreduktor podobny do tego:

W obydwu urządzeniach zastosowano przekładnie ślimakowe.
Z tym, że w podzielnicy jest potrzebne kasowanie luzu, więc konstruktor je przewidział i działa ono dość dobrze.
Natomiast w motoreduktorze nie potrzeba kasować luzu, więc projektant nie przewidział kasowania luzu, więc luz jest stały i wynosi około ćwierć obrotu wału wejściowego (wiem, miałem ekstremalny niefart...).
Tanie motoreduktory mają następującą konstrukcję:

Jak widać, projektował to księgowy, wszystko jest na minimum, bo jeden gram na milionie egzemplarzy to już jest oszczędność...
Jak mi ktoś proponuje przerabianie takiego cuda, to naprawdę nie wiem co mu odpowiedzieć, bo co by nie powiedzieć, to prędzej się obrazi niż zrozumie...
Tak, widziałem takie pomysły, żeby naciąć obudowę i ściągnąć ją śrubami, a że olej się wyleje to olać...
Tylko dla autorów takich porad określenie "partacz i druciaż" byłoby nobilitacją...
Tam naprawdę nic się nie wymyśli, trzeba mieć po prostu fart i trafić egzemplarz fabrycznie bez luzu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Amatorska 5 osiowa cnc
tuxcnc pisze:Jak mi ktoś proponuje przerabianie takiego cuda, to naprawdę nie wiem co mu odpowiedzieć,
No tak, przerobić żle, zrobić jeszcze gorzej, kupić się "nie da", więc faktycznie lepiej nic nie robic bo i po co skoro wszystko jest takie problematyczne.
Najlepiej zamówić gotową maszynę z wiadomo jakiego państwa i tyle.

I tyle też z mojej strony w tym temacie bo tracę tu czas na bicie w mur. A za oknem pogoda jak marzenie wiec idę....