Yarec pisze:"Gorsze (i tanie) żarówki LEDowe nie mają prze.." to bardzo ciekawa teza (!)
co do pierwszego akapitu: nie znam niemieckiego ale na jedno wychodzi.
"Gorsze (i tanie) żarówki LEDowe nie mają przetwornicy" no niestety jest to pewnego rodzaju przetwornica (voltage up) obliczona na minimalną (100) ilość razy włączeń wg. umowy między korporacyjnej - bez komentarza (i tak LUDZIE o IQ wyższym niż 66 wiedzą).
"A to czasem daje dziwne efekty. " to cytat > rezultat : był p. premier Tusk a został Pułtusk (o prawach miejskich ! ) to dla Roberta G. (z pewnego kabaretu)
Jeżeli żarówka, jak piszesz, wytrzymuje max. 100 włączeń, to w czym jest "ciekawość tej tezy? Być może chodzi o to, że trafia sie i droga tandeta. Co do przetwornicy (converter) z angielska uczenie przez kolegę nazwanej "voltage up"(w tym przypadku voltage down

A co szanowny kol. sądzi o stodole ministra środowiska nic nie wartej. Nic = 500 tysięcy, słownie PIĘĆSET tys. Widzieli zegarek za 50 tys. a nie widzą stodoły za 500. Polecam lunetę skoro okulary nie wystarczą. A co z Misiem w zarządzie spółki? Patriota za mamonę.