Mam problem z maszyną Haas VF-2 BHE po kolizji. Nastąpiła ona wskutek prawdopodobnie przesunięcia enkodera, gdyż wrzeciono źle złapało narzędzie, co spowodowało zebranie zbyt dużej ilości materiału. Operator wyłączył program bez naciskania grzyba i nic więcej nie robił - tak przynajmniej powiedział. Gdy próbujemy rozjechać maszynę, by ustawiła się w punkcie zerowym, oś Z zaczyna pracę, natomiast oś X tylko drgnie i pojawiają się błędy '103 X błąd serwomotoru za duży', '161 awaria napędu osi X', '994 przeciążenie wzmacniacza'.
Sprawdziliśmy elektrosprzęgło - nie trzyma cały czas, można swobodnie obracać śrubą napędu przy wyłączonych napędach. Enkoder również wygląda na sprawny, gdyż zlicza drogę przy obracaniu śruby ręką. Wzmacniacze między osiami również podmieniliśmy i awaria pozostała na osi X. Podejrzewamy silnik, czuć było z niego jakby spaleniznę, tyle że daliśmy do sprawdzenia na warsztat, który wymienia uzwojenia i ich zdaniem samo uzwojenie jest sprawne. Miał ktoś styczność z naprawą takiego silnika? Silnik to Yaskawa SGMG-09A2AB. Nowy silnik nie jest tani, dlatego chcemy mieć pewność czy na pewno on jest uszkodzony, a kończą się nam pomysły co do prawidłowej diagnozy awarii. Do postu dorzucam zdjęcia, wybaczcie słabą jakość, ale są ograniczenia rozmiaru. Proszę o pomoc i z góry dziękuję za odpowiedzi.




