Dzisiaj moja przeróbka taniej suwmiarki cyfrowej.
Sama suwmiarka produkcji P.R.C. Wykonanie raczej słabe, ostre krawędzie, zanieczyszczenia w postaci proszku ściernego oraz opiłki. Po włączeniu suwmiarka pokazuje różne przypadkowe wyniki. Nie da się wyzerować. Powód to, to co napisałem wyżej.
Po wyczyszczeniu działa prawidłowo. Zdjęcie opakowania.
Po rozebraniu suwmiarki, pozbyłem się nie potrzebnych elementów oraz poobcinałem szczęki pomiarowe.
Na początek obciąłem szczęki do połowy, potem po przymiarkach obciąłem całkowicie. Materiał jest hartowany więc trzeba użyć gumówki i szlifierki. Mocowanie do tokarki wykonałem z profilu alu o wymiarach 20x40mm i L= 50mm. Po rozcięciu po przekątnej otrzymałem dwa uchwyty. Będzie do posuwu Y. Suwmiarki kupiłem dwie.
Otrzymany kątownik przymocowałem do korpusu suwmiarki za pomocą 3 wkrętów M2.5mm.
Osłona do skali idealnie pasuje z profilu alu o wymiarach 10x20mm i L= około 140mm.
Do kątownika przynitowałem odcinek blaszki by połączyć z osłoną skali. To rozwiązanie robiłem z marszu pod moją tokarkę.
Po spasowaniu połączyłem wszystko w całość. Przyjąłem założenie że powyższy liniał pomiarowy powinien się dać szybko zamontować i zdemontować. Służy do tego tylko jedna śrubka. Nie zdążyłem jeszcze zamontować wysięgnika do przesuwania liniału.
Tak to wygląda po zamocowaniu do tokarki.
W przyszłym tygodniu dodam zdjęcia jak to jest połączone w całość.
Zrobiłem osłonę na część wskazującą. Mam odpadki makrolonu. Tworzywo stosowane na oszklenia lekkich samolotów. Podobne do plexi. Ale jest bardzo elastyczne i można go giąć pod kątem prostym bez podgrzewania. Osłona jest na tyle wysoko by można włożyć palec i móc operować przyciskami.
