WZÓR pisze:ale jak widzę w opisie kolega lubi kaparzyć.
..... , a na to rady nie mam.
Panie Mariuszu, nie lubię tracić czasu na rzeczy, które niewiele wnoszą, to zupełnie inna sprawa. Gwint ma być tylko poprawiony, żeby swobodnie nakręcić tłok, stąd też przegwintowanie na inny rozmiar odpada. Wydłubanie tego siłownika z maszyny to b. dużo roboty, ta prasa jest wbudowanym elementem linii recyklingowej. A klient to kiepski płatnik, więc jeżeli mowa o kaparzeniu, to w moim przypadku to nawet będzie na miejscu.
abcdef pisze:zrób narzynkę z nakrętki. Tj. natnij brzeszczotem gwint nakrętki aby skrawał. Prowizorycznie można by też taką "narzynkę" zahartować. Albo natnij mniejszy gwint. A nakrętka tam może być luźna?
Precyzja jakaś niesamowita i wytrzymałość tego gwintu nie ma dla mnie znaczenia, tłok i tak zapiera się na podtoczeniach. Też myślałem żeby naciąć na tokarce nakrętkę z tym gwintem, ponawiercać otwory w deseń narzynki, mam jakieś obrzyny NC11, po zahartowaniu to pewnie by zdało egzamin.
A jak nie to kupie ten pilnik i powinno wystarczyć. Dzięki za rady.
oskaeg pisze:Tylko jest jeden haczyk, trzeba mieć precyzje w rękach, jak się komuś łapy trzęsą to tylko zepsuje jeszcze bardziej.
Też kiedyś próbowałem i właśnie tak jak piszesz, jeden fałszywy ruch i ta cieniutka tarczka idzie w stal jak w masło, nie chce próbować bo będzie później wyglądać jeszcze gorzej.