Co daje amortyzator silnika krokowego?
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 224
- Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
- Lokalizacja: Warszawa
Co daje amortyzator silnika krokowego?
Witam,
Mam sporo demobilowych silników krokowych z allegro, większość ma przykręcony do otworów montażowych tłumiki drgań jak sadzę, w postaci dwóch blach rozdzielonych warstwą twardej gumy. Takie silniki chcę wykorzystać do mojej konstrukcji ale zastosowanie tego amortyzatora sprawia, że brakuje mi trochę ośki w związku z czym koło zębate nie będzie obsadzone na całej długości, zabraknie te kilka mm, które zabiera amortyzator. Mam więc pytanie, czy te amortyzatory faktycznie coś dają? Zasadniczo pewnie nie ma dużego problemu z tym, że koło o szerokości 24mm siedzi tylko 19mm na ośce ale jeśli nie warto to po prostu wywalę te tłumiki drgań.
pozdrawiam
Mam sporo demobilowych silników krokowych z allegro, większość ma przykręcony do otworów montażowych tłumiki drgań jak sadzę, w postaci dwóch blach rozdzielonych warstwą twardej gumy. Takie silniki chcę wykorzystać do mojej konstrukcji ale zastosowanie tego amortyzatora sprawia, że brakuje mi trochę ośki w związku z czym koło zębate nie będzie obsadzone na całej długości, zabraknie te kilka mm, które zabiera amortyzator. Mam więc pytanie, czy te amortyzatory faktycznie coś dają? Zasadniczo pewnie nie ma dużego problemu z tym, że koło o szerokości 24mm siedzi tylko 19mm na ośce ale jeśli nie warto to po prostu wywalę te tłumiki drgań.
pozdrawiam
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2558
- Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
daje to tyle ze mniej drgań silnika jest przekazywano na korpus maszyny. zwłaszcza może być istotne przy małej podziałce kroku kiedy silnik nie jest płynnie sterowany i skoki są bardziej odczuwalne.
tylko że to chyba jeden pies przy maszynach napędzanych śruba czy zębatka+listwą bo drganie i tak rozprzestrzeni się po śrubie/listwie
tylko że to chyba jeden pies przy maszynach napędzanych śruba czy zębatka+listwą bo drganie i tak rozprzestrzeni się po śrubie/listwie
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 224
- Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
- Lokalizacja: Warszawa
No właśnie chyba nie do końca bo chodzi o drgania korpusu silnika a nie osi i tego co do nie jest przyczepione. Mój silnik będzie na sztywno przykręcony do ramy więc teoretycznie taka guma między jego korpusem a ramą mogłaby się sprawdzić i trochę drgań wytłumić. Ale ciekaw jestem jak to wygląda w praktyce. A drgania osi pewnie skutecznie wytłumi gumowy pasek zębaty.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Przy pewnych prędkościach obrotowych silnik wpada w rezonanse przy których bardzo łatwo dochodzi do utraty płynności ruchu - gubi kroki. Mocowanie obudowy nie ma większego znaczenia. Ważna jest masa wirnika i tego co jest z nim zespolone.
https://www.cnc.info.pl/topics13/tlumik ... vt4765.htm
https://www.cnc.info.pl/topics12/drgani ... vt2190.htm
https://www.cnc.info.pl/topics13/tlumik ... vt4765.htm
https://www.cnc.info.pl/topics12/drgani ... vt2190.htm
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 224
- Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki za ciekawe linki... reasumując nie ma sensu mocować silnika na podkładce gumowej tylko zamontować balast na osi silnika. Czy to musi być po przeciwnej stronie niż ta, na której zamocowany jest element napędowy? Moje silniki akurat nie mają osi z tyłu ale mógłbym coś przykręcić do koła zębatego. Chyba, że samo koło zębate o średnicy około 45mm, stalowe, będzie wystarczające dla silnika około 2Nm?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Mnie tam uczyli, że ruch jest względny, a akcja równa się reakcji - wiec można albo amortyzować rotor, albo stator - przy zastosowaniu dość sztywnego połączenia śruby z silnikiem stojan robi się lżejszy od zespołu wirnika, więc to właśnie jego dragnia łatwiej amortyzować.
A poza tym - lepiej sklecić jakieś sterowanko mikrokrokowe z mikrokrokiem dobranym geometrycznie, nie prądowo (tzn. tak, by krok oznaczał obrót o stały kąt, a nie zmianę fazy prądów o stały "kąt") - wtedy nie będzie problemu z rezonansami. Obecnie pracuję (na razie tylko teoretycznie) nad czymś takim. Planuję użyć procesora STM32F407VGT6 (ARM Cortex-4M z FPU), 8-kanałowego DACa oraz 8 mostków A3959 (po 2 na oś).
Tu jest przykładowy wykresik położenia silnika vs faza prądu:
http://www.ni.com/white-paper/10638/en
A poza tym - lepiej sklecić jakieś sterowanko mikrokrokowe z mikrokrokiem dobranym geometrycznie, nie prądowo (tzn. tak, by krok oznaczał obrót o stały kąt, a nie zmianę fazy prądów o stały "kąt") - wtedy nie będzie problemu z rezonansami. Obecnie pracuję (na razie tylko teoretycznie) nad czymś takim. Planuję użyć procesora STM32F407VGT6 (ARM Cortex-4M z FPU), 8-kanałowego DACa oraz 8 mostków A3959 (po 2 na oś).
Tu jest przykładowy wykresik położenia silnika vs faza prądu:
http://www.ni.com/white-paper/10638/en
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
Prawdopodobnie właśnie o coś takiego chodzi. Dużo można by zdziałać nawet dostrajając sterownik ręcznie, analogowym potencjometrem - przy jednym z końców mamy prąd sinusoidalny, przy drugim piłokształtny - puszczamy jakieś sensowne obroty i kręcimy potencjometrem, aż drgania zostaną zminimalizowane.
Te "silne procesory" nadal są względnie tanie - ten dość mocarny mikrokontroler (168MHz, FPU) kosztuje raptem 50zł z przesyłką z Chin lub 60-70zł w Polsce (zestaw uruchomieniowy 90zł). Biorąc pod uwagę, że taki jeden spokojnie obsłuży 5 osi i nadal będzie się nudził, to nie jest duży wydatek.
Te "silne procesory" nadal są względnie tanie - ten dość mocarny mikrokontroler (168MHz, FPU) kosztuje raptem 50zł z przesyłką z Chin lub 60-70zł w Polsce (zestaw uruchomieniowy 90zł). Biorąc pod uwagę, że taki jeden spokojnie obsłuży 5 osi i nadal będzie się nudził, to nie jest duży wydatek.