Co daje amortyzator silnika krokowego?

Dyskusje na temat silników krokowych i sterowników silników krokowych.

Autor tematu
Zhan
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 224
Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
Lokalizacja: Warszawa

Co daje amortyzator silnika krokowego?

#1

Post napisał: Zhan » 25 lip 2012, 15:03

Witam,

Mam sporo demobilowych silników krokowych z allegro, większość ma przykręcony do otworów montażowych tłumiki drgań jak sadzę, w postaci dwóch blach rozdzielonych warstwą twardej gumy. Takie silniki chcę wykorzystać do mojej konstrukcji ale zastosowanie tego amortyzatora sprawia, że brakuje mi trochę ośki w związku z czym koło zębate nie będzie obsadzone na całej długości, zabraknie te kilka mm, które zabiera amortyzator. Mam więc pytanie, czy te amortyzatory faktycznie coś dają? Zasadniczo pewnie nie ma dużego problemu z tym, że koło o szerokości 24mm siedzi tylko 19mm na ośce ale jeśli nie warto to po prostu wywalę te tłumiki drgań.

pozdrawiam



Tagi:

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2560
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#2

Post napisał: zacharius » 25 lip 2012, 15:10

daje to tyle ze mniej drgań silnika jest przekazywano na korpus maszyny. zwłaszcza może być istotne przy małej podziałce kroku kiedy silnik nie jest płynnie sterowany i skoki są bardziej odczuwalne.
tylko że to chyba jeden pies przy maszynach napędzanych śruba czy zębatka+listwą bo drganie i tak rozprzestrzeni się po śrubie/listwie
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły


Autor tematu
Zhan
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 224
Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
Lokalizacja: Warszawa

#3

Post napisał: Zhan » 25 lip 2012, 15:22

No właśnie chyba nie do końca bo chodzi o drgania korpusu silnika a nie osi i tego co do nie jest przyczepione. Mój silnik będzie na sztywno przykręcony do ramy więc teoretycznie taka guma między jego korpusem a ramą mogłaby się sprawdzić i trochę drgań wytłumić. Ale ciekaw jestem jak to wygląda w praktyce. A drgania osi pewnie skutecznie wytłumi gumowy pasek zębaty.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#4

Post napisał: pitsa » 25 lip 2012, 15:32

Przy pewnych prędkościach obrotowych silnik wpada w rezonanse przy których bardzo łatwo dochodzi do utraty płynności ruchu - gubi kroki. Mocowanie obudowy nie ma większego znaczenia. Ważna jest masa wirnika i tego co jest z nim zespolone.

https://www.cnc.info.pl/topics13/tlumik ... vt4765.htm
https://www.cnc.info.pl/topics12/drgani ... vt2190.htm
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


Autor tematu
Zhan
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 224
Rejestracja: 09 sie 2011, 20:37
Lokalizacja: Warszawa

#5

Post napisał: Zhan » 25 lip 2012, 15:53

Dzięki za ciekawe linki... reasumując nie ma sensu mocować silnika na podkładce gumowej tylko zamontować balast na osi silnika. Czy to musi być po przeciwnej stronie niż ta, na której zamocowany jest element napędowy? Moje silniki akurat nie mają osi z tyłu ale mógłbym coś przykręcić do koła zębatego. Chyba, że samo koło zębate o średnicy około 45mm, stalowe, będzie wystarczające dla silnika około 2Nm?

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#6

Post napisał: ursus_arctos » 25 lip 2012, 16:09

Mnie tam uczyli, że ruch jest względny, a akcja równa się reakcji - wiec można albo amortyzować rotor, albo stator - przy zastosowaniu dość sztywnego połączenia śruby z silnikiem stojan robi się lżejszy od zespołu wirnika, więc to właśnie jego dragnia łatwiej amortyzować.

A poza tym - lepiej sklecić jakieś sterowanko mikrokrokowe z mikrokrokiem dobranym geometrycznie, nie prądowo (tzn. tak, by krok oznaczał obrót o stały kąt, a nie zmianę fazy prądów o stały "kąt") - wtedy nie będzie problemu z rezonansami. Obecnie pracuję (na razie tylko teoretycznie) nad czymś takim. Planuję użyć procesora STM32F407VGT6 (ARM Cortex-4M z FPU), 8-kanałowego DACa oraz 8 mostków A3959 (po 2 na oś).

Tu jest przykładowy wykresik położenia silnika vs faza prądu:
http://www.ni.com/white-paper/10638/en

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4695
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#7

Post napisał: pitsa » 25 lip 2012, 19:38

ursus_arctos pisze:lepiej sklecić jakieś sterowanko mikrokrokowe z mikrokrokiem dobranym geometrycznie
Czyżby geometrycznie sterowane mikrokroki to była tajemnica .
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#8

Post napisał: ursus_arctos » 26 lip 2012, 10:10

Prawdopodobnie właśnie o coś takiego chodzi. Dużo można by zdziałać nawet dostrajając sterownik ręcznie, analogowym potencjometrem - przy jednym z końców mamy prąd sinusoidalny, przy drugim piłokształtny - puszczamy jakieś sensowne obroty i kręcimy potencjometrem, aż drgania zostaną zminimalizowane.
Te "silne procesory" nadal są względnie tanie - ten dość mocarny mikrokontroler (168MHz, FPU) kosztuje raptem 50zł z przesyłką z Chin lub 60-70zł w Polsce (zestaw uruchomieniowy 90zł). Biorąc pod uwagę, że taki jeden spokojnie obsłuży 5 osi i nadal będzie się nudził, to nie jest duży wydatek.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Silniki Krokowe / Sterowniki Silników Krokowych”