kasztan pisze:Witam,
Hobbymata kupiłem do nauki toczenia i bardzo lekkich prac typu zrobić przycisk lub pokrętło na panel frontowy. Później na pewno zastosowania się rozwiną;)
potrafi sporo więcej
kasztan pisze:
Jedyne co prawdopodobnie będzie wymagało przeczyszczenia lub regulacji to śruba i nakrętka posuwu "wzdłużnego". W tym miejscu trzeba pokrętło dobrze chwycić w dłoń, żeby zakręcić.
z tyłu supportu są śruby regulacyjne może wystarczy podregulować ścisk supportu na szynie
kasztan pisze:
Reszta pokręteł kręci się dwoma palcami jak marzenie. Zauważyłem jeszcze luzy na śrubach pociągowych suportu, gdy zaczynamy kręcić w druga stronę. Dopiero po pół obrotu nakrętka łapie i zaczyna ciągnąć wózek. Jest jakaś regulacja luzów na nakrętkach?
super luźno też nie powinno być, przy zwykłym toczeniu (nie stożki) to małą podłużną skręcam na amen żeby nie miała prawa uciekać.
pół obrotu luzu nawrotnego to ja też mam na poprzecznym, myślałem że jest wyrobione a jednak to chyba konstrukcja taka. natomiast na podłużnej jest lepiej.
po to zamontowałem te suwmiarki, mam te luzy teraz gdzieś
kasztan pisze:
Jak wygląda sprawa wrzeciona? Czy wypadałoby do niego zajrzeć i wymienić smar?
można zajrzeć ale bez fanatyzmu, ja zaglądnąłem tylko od tyłu troche dołożyłem litowego do łożysk samochodowych i zamknąłem to
kasztan pisze:
Czy dobrze widzę, że na swoim MD65 masz założoną osłonę na silnik? Czy ona ma chronić przed wpadaniem brudu w wiatrak?
a to w pierwszej wersji jak stała byle jak. teraz mam stół pod nią zrobiony i osłony już nie ma. wiatrak owszem czasem coś tam zasysa ale to nie leci do samego silnika tylko do tego pudła z pasami i gitarą
kasztan pisze:
Właśnie zastanawiałem się czy ten okrągły imak jest funkcjonalny (nie wydaje się). Ile zapłaciłeś za swój zestaw szybkozmienny imaków? Myślę, że taki zestaw to kwestia czasu.
kolega ma ustaloną stawkę za części po 50zl per kawałek, czyli 5 dych kostka centralna, 5 kostka do noża, 5 części toczone w kupie (mimośród, rączka i tp)
za pierwszym razem dałem coś z pół tysia ale uważam że się opłacało + dozamawiałem jeszcze 4 kostki później.
w każdej kostce siedzi swój nożyk i każda jest ustawiona na wysokość (toczę składakami więc po wymianie płytki nic się nie zmienia)
kasztan pisze:
Za to zgarniacze filcowe to, moim zdaniem, konieczność już na starcie.
dałem filcowe bo najbliżej pod ręką było, ma też swoje minusy, ciężko z niego drobny pyl metalowy sczyścić.